Na razie tutaj nikt nie pisze o koncercie Hansa. Cóż niektóre osoby były przed moim berlińskim koncertem i pisały mi wiele złych słów o Hansie. To, że jest wulgarny, że muzyka to jedno wielkie łubu-dubu i że Desplat nigdy by się tak nie zachowywał.
Cóż ja nic takiego nie odczułem i koncert bardzo mi się podobał. Masa wrażeń i mógłbym się długo tu rozpisywać. Podczas Piratów to się nawet wzruszyłem i to za sprawą tematu romantycznego z Na Krańcu Świat, który kocham! Plus cieszę się, że podobnie jak podczas ostatniej trasy Hans wykorzystał motyw, kiedy Jack Sparrow i Elizabeth opuszczają tonącego Latającego Holendra. Kocham i na zawsze pozostanie zagadką dlaczego ten moment nie znalazł się na albumie?

Kocham ten muzyczny fragment od czasu kiedy załoga Latającego Holendra niesie skrzynię na serce, a w tle słychać dziecięcy chór. A później ten finał jest taki piękny! Nie wiem czemu nie ma go na płycie, tym bardziej, że chyba Hans go też lubi, skoro gra na koncertach.