Od lat miałem to w postaci jednego pliku, 8,5 GODZINY
Teraz znalazłem z podziałem na 35 części, co jakoś tam poprawia sytuację, ale czy warto poświęcić "dniówkę" na odsłuch
Ej, ale "Sleep" Richtera jest akurat bardzo dobre. Wiadomo - ze względu na gabaryty przesłuchanie na raz graniczy z cudem, ale to nie są ciągnące się w nieskończoność ambientowe snuje pokroju np. tego generycznego nudziarstwa:
Od lat miałem to w postaci jednego pliku, 8,5 GODZINY
Teraz znalazłem z podziałem na 35 części, co jakoś tam poprawia sytuację, ale czy warto poświęcić "dniówkę" na odsłuch
Jak kogoś interesuje to może obejrzeć oryginalny materiał, do którego Vangy zrobił muzykę
We are heartbroken to have to share the following news with you:
"We regret to announce that the world renowned composer Vangelis has passed away on Tuesday, May 17th, late at night. ” - From his private office"
Tyle dobrych ludzi ta korona zabrała
Był w grupie ryzyka nie tylko z powodu wieku, ale przede wszystkim dużej tuszy. Nie wiemy czy był szczepiony...
Szkoda podwójna, bo o ile w muzyce orkiestrowej są godni następcy mistrzów (jak Giacchino, Desplat itp), o tyle w elektronice nie ma nikogo by być godnymi następcami Vangelisa, czy JMJarre’a
Ci następcy o których Piszesz też już nie są najmłodsi a następców dla następców nie widać ...
Co do Vangelisa to jeden z moich ulubionych soundtracków to 1492 - soundtrack, który za pierwszym razem, w połowie lat 90.tych był dla mnie trudny w odbiorze ale to się z czasem zmieniło ;P