Hans Zimmer

[Wawrzyniec]

Kolejny dzień z życia najbardziej lubianego i zarazem najbardziej znienawidzonego kompozytora muzyki filmowej na świecie. Nawet już Hans jest świadomy atmosfery wokół niego i nawet jego dzieci się nie uchronią

[Wawrzyniec]

Trochę więcej o udziału Hansa Zimmera i wiadomo Steve'a Mazzaro przy "Army of Thieves":

Co-producer Deborah Snyder said Zimmer himself put in the initial call to see if he could get on board with Army of Thieves’ gonzo caper story.

“The film is so strong, but we were struggling with what our unique sound was gonna be,” she said. “I get this call and it's Hans [Zimmer], and he was like, 'Can I see this film? I'm German, part of this film is German, this might be a good fit.' I was like, 'Oh my goodness, this is amazing!' And so, I think audiences are gonna be really excited at the music for this one.”

https://www.syfy.com/syfywire/army-of-t ... mmer-score

[galljaronim]

Notefornote tym razem wyskakuje z Zero Boys.

Track List:
01 Main Title 2:04
02 For A Few Dollars Less 3:30
03 Root Canal Rock / Back In The Van 2:55
04 Approaching The House / Come On You Guys / Unhappy Birthday / Body In The Bath 2:56
05 Zero Hero / Zero Romance 1:14
06 Voyeur's View / Funny Bone / Non Starter 2:09
07 Barnstorming / Someone Is Watching / Looking For Trish 2:25
08 Voices In The Barn / Video Games 2:10
09 Open The Trunk / Behind The Curtain / Trish Is Missing / Blow The Locks 2:45
10 Hidden Camera / More Video Games / Trish Comes Back / Head Sorbet 2:32
11 Trashing The Car / I Hate / Everybody Out / Gothic Trees 2:48
12 Here Comes The Machete 2:27
13 Stay Back / Guns And Arrows 1:33
14 Looks Safe To Me / Laughing And Limping 1:41
15 Rope Trick / In Reverse / Slithering 2:13
16 Chase With Machete 2:23
17 Hot Water / The Last Killer 2:25
18 End Titles 1:27



No i oczywiście Hans niezadowolony z tego faktu[emoji846]

[Paweł Stroiński]

Napiszę potem więcej czemu. Trochę pisania będzie

[Koper]

Zimmer at his best


youtu.be/auENH_T6YGw

lepsze to jak te smęty z Diuny

[Kaonashi]

Ja tam lubię wczesnego Zimmera, ale to akurat jest naprawdę słabe.

[Koper]

Wiem, podejrzewam że idealnie pasuje do poziomu filmu, a może i tak za dobre jest.
Trochę w sumie w stylu Cut and Run Simonettiego tylko z bardziej kiczowatym brzmieniem i bez fajnej melodii.
No ale... ciągle lepiej wchodzi ten temat jak Diuna.

[galljaronim]

I właśnie w tym kiczu tkwi cała magia[emoji3][emoji6]

[Wawrzyniec]

Po tym co widzę po Faceboobu, to Hans średnio za tym przepada, a wręcz trochę się wstydzi, jakby jego początki kariery były jak granie w porno.

[Koper]

A co jest złego w graniu w porno?

[Adam]

własnie, Wawrzyniec, prosze nie robić body shamingu !

[Kaonashi]

Nie używaj pojęć, których nie znasz znaczenia.

[Wawrzyniec]

OK, najmocniej przepraszam, dam więc inne porównanie: Hans Zimmer wstydzi się tych swoich niektórych prac i nie chce ich wydawania, zupełnie tak jakby skomponował je na potrzeby kampanii wyborczych PiSu. Takie porównanie może być?

[galljaronim]

Zależy po której jest stronie barykady[emoji14] Myślę, że wtedy był nieopierzonym kurczakiem (żeby nie powiedzieć "kaczką") i pewnie potrzebował kasy, więc brał co popadnie. Tym bardziej, że był w cieniu mentora, więc bardziej w to brnął. Teraz zapewne się tego wstydzi. Ale kogo to obchodzi. Jest nazwisko na okładce, jest sprzedaż[emoji6]

[Koper]

OK, najmocniej przepraszam, dam więc inne porównanie: Hans Zimmer wstydzi się tych swoich niektórych prac i nie chce ich wydawania, zupełnie tak jakby skomponował je na potrzeby kampanii wyborczych PiSu. Takie porównanie może być?

Taki Michał Lorenc raczej nie wstydziłby się prac na potrzeby kampanii PiSu...
A Zimmera w sumie rozumiem. Jak wielu artystów nie lubi wracać do swoich starych prac, które tworzył mając dużo mniejsze doświadczenie, umiejętności i dziś zrobiłby o niebo inaczej.
Aczkolwiek z drugiej strony te jego starocie przy swoich technicznych mankamentach często mają tę "młodzieńczy" polot, prostotę i taką "szczerość", którego brakuje współczesnym tworom HZ.