HANS ZIMMER - DUNE TRILOGY (2021 / 2024 / 2026)

[Adam]

No jedynka Lyncha.

[qnebra]

Pewnie chodzi o film z 1984.

Ja sądzę Adam, że to pokazuje jaką istotną rolę odgrywał Johann Jóhannsson u Denisa.

[lis23]

Mnie kiedyś film Lyncha skusił tym, że gra tam Sting O ile pamiętam, to u byłego męża Madonny zagrał lepiej

[Paweł Stroiński]

No jedynka Lyncha.

Ale... wiesz, że to jest w zasadzie remake, a nie sequel? (a raczej adaptacja tej samej powieści)

[kiedyśgrześ]

Jedynkę wyreżyserował Alan Smithee Adam, wiem na pewno, mam na dysku

[dougan]

W rozszerzonej producenckiej wersji Lynch zażądał wywalenia swojego nazwiska, natomiast kinową sam ciął i widać go w napisach.

[kiedyśgrześ]

gdyby ktoś nie widział tej prawie trzygodzinnej wersji i wydawało mu się, że Villeneuve jest nudny, tutaj 10 minut prologu to kamera błądząca po kilku rycinach na krzyż + narrator opisujący cały świat Herberta zza kamery

[dougan]

youtu.be/FgQdi7sg9f4

[Wawrzyniec]

Wiadomo że Brajanek i Toto megakult

Tyle, że trzeba też wziąć pod uwagę jak prezentuje się sam film: Powolna narracja, ciężka gęsta atmosfera, wiele sterylnych miejsc i ujęć, uczucie pustki i osamotnienia - to nie jest żaden Marvel, blockbuster, czy baśniowa space-opera. Muzyka Hansa jest ciężka jak kowadło niosące tornister z kowadłami, ale w obrazie się sprawdza. Chociaż jeżeli chodzi o głośność to... Cóż jest ta międzynarodowa skala głośności, która dzieli się na:
- Loud
- Very Loud
- Fucking Loud
- Hans Zimmer Loud

To w skrócie tak możecie się domyślić jak brzmi ta muzyka w filmie i np. takie Leaving Caladan wypada bardzo ciekawie w filmie, ale przez chwilę się sam zacząłem zastanawiać, kiedy kino zaczęło się trząść, a ludziom zaczęła tryskać krew z uszu, czy nie jest trochę za głośno? Ale wtedy Hans się zaśmiał:

youtu.be/qFtaCLDLrMg

I jeszcze bardziej dał czasu!
Mówi się, że w 2008 roku grupa grająca geriatryczny metal, Manowar, pobiła rekord głośności z 1994 roku, który wynosił 129,5 dB. Muzycy zmiażdżyli widownie dźwiekami o mocy 139 dB. Ale według mnie oni i tak są veggie-pussy w porównaniu z tym co Hans Zimmer dokonał.

[Ghostek]

No to ja podziękował za takie atrakcje. Ostatnie doświadczenie z Tenet obrzydziło mi oglądanie takich filmów w kinie, więc tym razem poprzestanę na streamingu. A szkoda, bo wizualia zapewne piękne.

[Koper]

Widać Villeneuve idzie śladami Nolana i zaczyna tworzyć pseudoartystyczne pretensjonalne kino, w którym nawet w dialogach trzeba widza za rączkę prowadzić odpowiednią muzyką, żeby wiedział, że postaci o strasznych/dramatycznych rzeczach rozprawiają?

[Adam]

Score też już dostępny tylko jako CD-R.

[Ghostek]

Ale to skecze są dostępne jako MOD 2cd bo widziałem na importcds.

[Adam]

Score już też. 2 dolce tańszy, bo 1 cd :>

[qnebra]

Czyli prawdopodobnie jedyną wygraną na Oscarach będzie ten za VFX, a co na najmniej nominacja, sądząc z tego co się widzi o filmie.