
No tak się skład, że ja również mam ten album na półce, kupiony na alledrogo jak tam było alletanio, bez pudełka w kopertach plus poligrafia, plastik trzeba było dokupić, do dzisiaj pamiętam


No tak się skład, że ja również mam ten album na półce, kupiony na alledrogo jak tam było alletanio, bez pudełka w kopertach plus poligrafia, plastik trzeba było dokupić, do dzisiaj pamiętam
AMEN! Nie jestem jakimś fanem He-Mana i mi jest ta seria obojętna. Ale nie dziwię się, że fani są źli, gdyż dokładnie tak było. I ciekawe jakby Adam zareagował y gdyby w następnej części Bonda, w filmie okazałoby się, że 007 jest postacią drugoplanową, a w połowie film "znika". Gdyby po ludzku nazwali to i reklamowali jako:qnebra pisze: ↑ndz lip 25, 2021 11:50 amZwiastun mówi "przygody He-mana", materiały promocyjne oparte na postaci He-mana i nostalgii do serii z lat 80-tych. To klasyczny przykład bait & switch. Za bait posłużyła nostalgia do He-mana i obietnica że jest głównym bohaterem, która to obietnica wynikała ze zwiastunów. Jak było wspomniane na FNT, jakby serial reklamowano uczciwie, tym czym on naprawdę jest, to co prawda byłaby mniejsza publiczność lecz nie byłoby takiej burzy jaka obecnie ma miejsce.
Szczerze? To byłby całkiem ciekawy pomysł.Wawrzyniec pisze: ↑pn lip 26, 2021 18:54 pm
AMEN! Nie jestem jakimś fanem He-Mana i mi jest ta seria obojętna. Ale nie dziwię się, że fani są źli, gdyż dokładnie tak było. I ciekawe jakby Adam zareagował y gdyby w następnej części Bonda, w filmie okazałoby się, że 007 jest postacią drugoplanową, a w połowie film "znika". Gdyby po ludzku nazwali to i reklamowali jako:
"TEE-LA AND THE LESBIANS OF THE UNIVERSE" to mniej więcej ludzie by wiedzieli czego oczekiwać.A tak to po prostu subwertowano ich ekspaktejszensy.
Na poprzedniej stronie qnebra dobrze wskazał, skąd ten kwik o nowego He-Mana, ale zupełnie się do tego nie odniosłeś.
Jeżeli by wprost przenieść MOTU: Revelation do przygód Bonda, to Agenta 007 zabito by w pierwszych minutach filmu, jeszcze przed czołówką, cała fabuła koncentrowałaby się na postaciach pobocznych i Agent 007 wróciłby po to, by absolutnie się do niczego nie przydać i zginąć na końcu. Byłaby perspektywa tego, że może cała sprawa będzie rozwiązana w następnej części cyklu za trzy, cztery lata. Oczywiście film reklamowano by tym, że James Bond jest główną postacią w filmie.
Przecież to jest totalna sztampa i klisza goniąca kliszę.Nie dostaje tego co oczekiwałem czyli Szkieletor ma plan pojawia się He-man z przyjaciółmi i jest koniec szkieletora i do następnego odcinka do kolejnego pomysłu Szkieletora