LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE

[Adam]

Jakiś ułamek 1$ tantiem od sprzedanej płyty

[Bucholc Krok]

Nope. Najbliżej jest James Newton Howard, 96.
Jak mu kilka lat temu podczas wywiadu w Pradze powiedziałem, że mam 82 jego soundtracki, to potem chodził i wszystkim mówił: "Słyszałeś? On ma 82 moje płyty!" Autentycznie sprawiło mu to radość.

Ciekawe co by mówił, gdybyś mu je dał do podpisania.

[Adam]

od dziś do 20.04 na wszystko co na stanie dają 25% rabatu.

[Wurger]

Mam nadzieje, ze do końca promocji zdąża wznowić Batman Collection i Die Anther Day Box Diesaster Movie Willamsa juz sie załapał

[Adam]

Pierwsi zmądrzeli

Vinyl is waaaaaaaaaaaay more expensive to produce than a CD. A total waste of money imo. So little profit to be made!

MV

***** winyle !

[MichalP]

Mam nadzieje, ze do końca promocji zdąża wznowić Batman Collection i Die Anther Day Box Diesaster Movie Willamsa juz sie załapał

Musze cie rozczarowac niestety. MV dal wiadomosc kilka dni temu:
"Before the sale ends we hope to have the following titles back in stock and ONLY these titles so please don't ask about (insert title here) because the answer is NO it won't be back in stock before the sale ends.

COBRA KAI S1
COLOSSUS
SOLARIS
BRIDE OF FRANKENSTEIN

And possibly

ALIEN 3 (last 500)

MV
"

Ja doslownie o jeden dzien przegapilem Supermana. Mialem go w koszyku, ale jeszcze sie zastanawialem nad kilkoma innymi tytulami i na nastepny dzien jak chcialem w koncu zrobic zamowienie to juz byl temporary out of stock.
Mam te dwu plytowe Rhino edition takze muzycznie jakos nie mam parcia ale jakosc dzwieku mnie zacheca zeby to sobie odswiezyc. MV mi odpisal, ze powinni miec Supermana z powrotem za kilka miesiecy.

I skonczylo sie na zamowieniu Karate Kid 3, tej skladanki Goldsmitha z Blue Max (nie mam w ogole, wiec dla mie to premiera i jako bonus tam jest jeszcze Ryan's Express czy jakos tak) i Orville - Season 2 - bardziej mi podchodzi niz pierwszy sezon - tak bardziej filmowo graja na tym albumie. Teraz zobaczymy jak dlugo im zajmie realizacja tego.

[MichalP]

Pierwsi zmądrzeli

Vinyl is waaaaaaaaaaaay more expensive to produce than a CD. A total waste of money imo. So little profit to be made!

MV

***** winyle !

He, he cala dyskusja zaczela sie od nowego vinylowego wydania muzy z Matrixa (bardziej rozszerzone w stosunku do poprzedniej edycji specjalnej). Czyli nawet Varese zaczelo sie na dobre wyglupiac Ani widu, ani slychu na temat wydania tego na CD . Jest hype to sie to wydaje, ale mozna sobie na amazonie recki poczytac jak ludzie psiocza na generalna jakosc tych vinyli - tylko do postawienia na polce bo normalnie sie tego sluchac nie da niestety.

[Adam]

Nie no, LaLa już napisała, że rezygnuje z wydawania winyli dawno - bodaj jesienią. Teraz tylko dosadnie przypomnieli

[MichalP]

To, ze Lala se odpuscila to wiem, ale ze inni w to wchodza to widac po kanadyjskim amazonie na przyklad. Nie wiem ile razy sie zlapalem na tym, ze widzac jakies rozszerzone wydanie czegos tam podjaralem sie jak glupi i dopiero wchodzac na strone zorientowalem sie, ze to wydanie na vinylu Oczywiscie wydania na CD brak. Swiat normalnie staje na glowie.

[Adam]

Btw, Supermana z LaLi nie ma sensu kupować, różnica w stosunku do Rhino jest praktycznie żadna. A Rhino można kupić w folii za 30 zł i jest ładniej wydany.

[MichalP]

Btw, Supermana z LaLi nie ma sensu kupować, różnica w stosunku do Rhino jest praktycznie żadna. A Rhino można kupić w folii za 30 zł i jest ładniej wydany.

Porownywalem sobie sample ze ztrony, na tych samych glosniczkach od kompa z CD od Rhino. Jeszcze w kompie mam stary bluray-rom . Roznica jest drobna w gornych rejestrach. Te od Lali brzmia czysciej i wyrazisciej, troche lepsza jest przestrzen i to powoduje jakby niektore instrumenty byly bardziej wyeksponowane. Zauwazylem, ze w niektorych kawalkach brzmi to bardziej wyraziscie, w niektorych faktycznie prawie nie ma roznicy. Za to Lala jakby gorszy miala bas, dlatego nie mam az takiego parcia, ale w promo chcialem sie skusic - i tak bym przyoszczedzil na kosztach wysylki. W normalnej cenie raczej bym tego nie kupil.

[Pawel P.]

Zgodzę się, że wydanie Rhino jest bardzo dobre, ale jednak brzmienie Lali jest zauważalnie lepsze, przynajmniej dla mnie. To są nagrania z innego źródła, z odkrytych parę lat temu taśm pierwszej generacji, a nie kolejny remaster. Jeśli jednak ktoś nie ma wielkiego parcia, to Rhino faktycznie wystarczy. Na Lali jest trochę smaczków, w tym wczesna wersja "The Fortress of Solitude", mocno się różniąca, do tego w bonusie jest oryginalny soundtrack wydany na 2LP w 1978 r. No i oczywiście wspaniały jest box FSM, o tyle unikalny jeśli chodzi o pierwszy film, że jako jedyny zawiera skomponowaną przez Williamsa source music. Ja mam w kolekcji jeszcze, oprócz powyższych, pierwsze wydanie na CD Warnera (okrojone z dwóch tracków, bo się nie zmieściły, płyty CD w latach 80. były mniej pojemne, chyba do 72 czy 74 min.), to była moja pierwsza płyta z Supermana, i fajny rerecording RSNO pod batutą Debneya, wydany przez Varese. Enough!

[MichalP]

Dostalem paczke z Lali w koncu. Typowa bulka pelna folii babelkowej ale poczta kanadyjska ma teraz dobra wymowke na swoje opoznienia i zamieszanie. Covid, panie, wszedzie covid, zadnego terminu nie mozemy dotrzymac. Amerykance byli to w stanie wyekspediowac to sobie z kraju w dwa dni, a Kanadolom zajelo to tylko 7 dni, jeden dzien celnicy, pozostale 6 dni zajelo transportowanie tego na odleglosc 50km - dwa razy sie zasiedzialo po 2 dni w roznych miejscach i przy okazji zdarzyli to wyslac w innym kierunku, a jako wymowke napisali, ze opoznienie jest z powodu, ze w zlym urzedzie pocztowym przesylka sie znalazla. Tak jakby to byla moja wina i celowo ja tam zawiozlem, a to ich logistyka byla

Inna sprawa, ze Lala, na razie dalej podaje wartosc 1 dolara od plyty, takze na mojej deklaracji byly tylko 3 dolary wartosci

[Adam]

Lubią życie na krawędzi

[MichalP]

Alien 3 jest wyprzedany ze strony Lali - na dobre, zadnych wiecej dodrukow. Kto by przypuszczal.