Emile Mosseri - Minari
Emile Mosseri - Minari
Będzie wydane 12 lutego przez Milan Records. Wspaniała muzyka do wspaniałego filmu.
1. Intro (1:38)
2. Jacob and the Stone (1:38)
3. Big Country (2:16)
4. Garden of Eden (1:36)
5. Rain Song – Emile Mosseri & Han Ye-ri (2:12)
6. Grandma Picked a Good Spot (3:30)
7. Halmeoni (1:23)
8. Jacob’s Prayer (1:34)
9. Wind Song – Emile Mosseri & Han Ye-ri (2:41)
10. Birdslingers (1:52)
11. Oklahoma City (1:08)
12. Minari Suite (3:48)
13. You’ll Be Happy (0:52)
14. Paul’s Antiphony (1:54)
15. Find It Every Time (2:03)
16. Outro (2:53)
Piosenka z napisów końcowych, warta Oscara:
youtu.be/bWAvMosdnC0
1. Intro (1:38)
2. Jacob and the Stone (1:38)
3. Big Country (2:16)
4. Garden of Eden (1:36)
5. Rain Song – Emile Mosseri & Han Ye-ri (2:12)
6. Grandma Picked a Good Spot (3:30)
7. Halmeoni (1:23)
8. Jacob’s Prayer (1:34)
9. Wind Song – Emile Mosseri & Han Ye-ri (2:41)
10. Birdslingers (1:52)
11. Oklahoma City (1:08)
12. Minari Suite (3:48)
13. You’ll Be Happy (0:52)
14. Paul’s Antiphony (1:54)
15. Find It Every Time (2:03)
16. Outro (2:53)
Piosenka z napisów końcowych, warta Oscara:
youtu.be/bWAvMosdnC0
Re: Emile Mosseri - Minari
No ładne, ładne.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33982
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Emile Mosseri - Minari
Wreszcie. Tyle o tej muzyce w nagrodach jest, to jestem ciekaw o co ten cały hałas.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Emile Mosseri - Minari
Oglądałem już film, więc wiem, że warte tego hałasu. Facet prezentuje ten sam styl muzyczny, co w swoich poprzednich filmach- "Last black man in San Francisco" oraz "Kajillionaire". Siła tkwi w filmie - muzyka buduje sceny, tworzy emocje. Głównie pianinowa, z takim charakterystycznymi dla tego kompozytora "dźwiękami tła" (czy jak to nazwać), łagodna, melancholijna. Sam film jest niczym aktorska wersja jakiegoś anime, ale takiego bez fantasy (nawet reżysera teraz zatrudnili by zrobił wersję live action anime "Your Name" - wybór idealny). Jest w tej muzyce też pewien fun, jeden utwór bazuje na organach w stylówce lat 80-tych, chyba wykorzystano Organy Hammonda. Jest też jeden z najpiękniejszych (przynajmniej dla mnie) utworów zeszłego roku z wykorzystaniem fletu, który w montażu z odpowiednimi scenami, naprawdę porusza - chyba to będzie trzeci z tej tracklisty. "Intro" mogę napisać, że bazuje tylko na samym pianinie, z pięknym tematem. W tej piosence też muzyka Emila.Wawrzyniec pisze: ↑ndz sty 17, 2021 21:28 pmWreszcie. Tyle o tej muzyce w nagrodach jest, to jestem ciekaw o co ten cały hałas.
Dla mnie muza warta trzeciego miejsca w rocznym rankingu, po Clincie i Danielu (Trial of 7) oraz nomki do Oscara. A nawet wygrania z tymi "komponuje za nas orkiestrator" z RR, Blanchardami i dudniąco-pulsującym Ludwikiem.
Re: Emile Mosseri - Minari
Fragment radiowej audycji, w której są od ok. 24:35 minuty trzy utwory z filmu - "Bird Slingers"/"Garden of Eden"/"Wind Song" . Jest ten mój ulubiony utwór z filmu, który wspaniale współgrał z montażem pewnych scen (środkowy) oraz pewna cool melodia, tylko w formie piosenki (ostatni)
https://xray.fm/broadcasts/38062
Jeśli link nielegalny, mogę usunąć
https://xray.fm/broadcasts/38062
Jeśli link nielegalny, mogę usunąć
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33982
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Emile Mosseri - Minari
Ładne te utwóry, choć strasznie krótkie. Pierwsze to takie ładne plumkanie. Drugi bardziej mi się podoba. Ale w obu przypadkach czuję, jakbym miał do czynienia z początkiem czegoś większego. I kiedy myślę, że utwór się bardziej rozwinie to on się kończy.
Ale filmu jestem ciekaw, gdyż historia imigrantów z Korei, którzy chcą zostać farmerami w US&A brzmi ciekawie.
Ale filmu jestem ciekaw, gdyż historia imigrantów z Korei, którzy chcą zostać farmerami w US&A brzmi ciekawie.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Emile Mosseri - Minari
Farma jest jednym z wielu wątków w filmie, stanowi pewien trzon całej historii, prowadzi do niektórych sytuacji, lecz nie jest bezpośrednio wątkiem głównym. To przede wszystkim obraz o Rodzinie. Tematyka jest tu lepiej przedstawiona niż w "Parasite". Jest adaptacja do nowego miejsca, własne problemy, relacje i więzi pomiędzy poszczególnymi członkami rodziny oraz prezentacja różnych poglądów na temat tego, co jest, będzie najlepsze dla całej rodziny, czy realizacja planu jednego z członków, jest z myślą o dobrobycie i bezpieczeństwie wszystkich.Wawrzyniec pisze: ↑sob sty 30, 2021 15:35 pm
Ale filmu jestem ciekaw, gdyż historia imigrantów z Korei, którzy chcą zostać farmerami w US&A brzmi ciekawie.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33982
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Emile Mosseri - Minari
To mnie ten traktor z okładki i plakatów zmylił i myślałem, że tu będą tylko farmerskie klimaty.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Emile Mosseri - Minari
Wreszcie jest, score, który przy optymalnych założeniach (choć bardziej marzeniach) wygra Oscara
Optymistyczna, cool piosenka na prywatne potańcówki (w filmie jest tylko melodia bez tekstu):
youtu.be/nwJyPi9U2us
Utwór najpiękniejszy:
youtu.be/wZi-BeHZ61M
Przyjemny, kołysankowy klimat:
youtu.be/CxX63l8KGtM
Optymistyczna, cool piosenka na prywatne potańcówki (w filmie jest tylko melodia bez tekstu):
youtu.be/nwJyPi9U2us
Utwór najpiękniejszy:
youtu.be/wZi-BeHZ61M
Przyjemny, kołysankowy klimat:
youtu.be/CxX63l8KGtM
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33982
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33982
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Emile Mosseri - Minari
Przesłuchałem z trzy razy to Minari. Oczywiście oceniam bez znajomości filmu, gdzie możliwe, że ten score czyni cuda. W każdym razie album jest zgrabnie złożony, nie za długi. Muzyka jest ładna, ma jakiś tam styl, ale szczerze mówiąc bardzo szybko wyleciała mi z głowy po odsłuchach. I jest to ładna muzyka, ale czy oscarowa to nie wiem? Takie ładne plumkadełko, dla mnie jak na razie.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Emile Mosseri - Minari
odpadłem po 20 minutach tego filmu... jeszcze ciągle gadają po azjatycku ot takie drugie Nomadland, siłowanie się o jakieś głębsze rozkminy, których nie ma. Ale dam temu filmowi drugą szansę w lepszej jakości jak się pojawi bo zdjęcia ładne. A muzyki nie stwierdziłem. Zauważyłem za to nową prawidłowość która mnie niepokoi - moda na jakieś plumkające hipsterstwa w kontrze do rozpleniającego się samplostwa RCP i elektropierdów - ciągle tych samych - Brygady RR.. śmierć Johannsona przerwała, na szczęście, modę na drony (szkoda że musiał umrzeć, by Hollywood przestało za tym szaleć), ale te kolejne plumkające 20-minutowe scory - ich jakości nie oceniam - świadczą o kryzysie budżetowym w branży. Bo nikt przy zdrowych zmysłach mając budżet na orkiestrę nie będzie chciał takich scorów, jak ten, czy Brygady RR.
#FUCKVINYL
Re: Emile Mosseri - Minari
Nie ma muzyki, jak już w pierwszej scenie, gdy jadą do nowego domu, jest ten utwór:
youtu.be/CxX63l8KGtM
Chyba ten rodzaj kina (minimalizm, malowniczość, poetyckość, wrażliwość, powolność, subtelność) w stylu "Manchester by the Sea", "Bestie z południowych krain", "First cow", "Florida Project", "Days of Heaven", "Call me by Your Name", nie jest w guście Adama.
Muzyka dobrze wybrzmiewa w kilku momentach i kreuje emocje tych scen:
Spoiler:
Re: Emile Mosseri - Minari
Manchester i Call Me mi się bardzo podobały, ale w tamtych filmach scoru również nie stwierdziłem
#FUCKVINYL