John Williams

[Adam]

Dlatego w przypadku Parku lepiej kupić używkę.
Na forum u nas niedawno była za 450 zł bodaj ktoś chyba oferował.

I taka chce kupić Szukałem jej na forum, ale już chyba nie ma tego ogłoszenia. Zreszta dałem swoje ogłoszenie ,które pozostało bez odzewu..

To był user bladu. Forumowy troll ale może aktualne
Napisz do bladerunner22 czy jakoś tak.

[Wurger]

Dlatego w przypadku Parku lepiej kupić używkę.
Na forum u nas niedawno była za 450 zł bodaj ktoś chyba oferował.

I taka chce kupić Szukałem jej na forum, ale już chyba nie ma tego ogłoszenia. Zreszta dałem swoje ogłoszenie ,które pozostało bez odzewu..

To był user bladu. Forumowy troll ale może aktualne
Napisz do bladerunner22 czy jakoś tak.

Dzieki za info Tez go pamietal z licznych wpisów na forum. Mail juz poszedł

[Mystery]

Dziś 89 urodziny obchodzi John Williams, 100 lat!

[galljaronim]

100 lat plus więcej Mistrzu![emoji513][emoji512]

[Wawrzyniec]

Cały dzień świętuję i mniej więcej tak się dzisiaj zachowuję

youtu.be/wGP3tG8-uC8

[Wawrzyniec]

Tak przypadkowo odświeżyłem sobie "Patriotę" i naprawdę wielką przyjemność sprawia mi słuchanie tej muzyki, szczególnie tytułowego utworu. W sumie za często do tej muzyki nie wracam, gdyż nie za bardzo przepadam za tym filmem. Ale muzyka jest naprawdę dobra i aż trudno w to uwierzyć, że kiedyś John Williams pisał dla Rolanda Emmericha.



Odświeżając sobie soundtrack, odświeżyłem sobie też, recenzję Marka, która raczej nie spodoba się Adamowi, gdyż pierwszy akapit to w sumie mówienie, że David Arnold się skończył. Ale naturalnie z tekstem i oceną Marka się zgadzam:
https://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=506

[Adam]

Maras i jego, qrwa, teorie, jak z tym Reys Theme Pisać o chłopie który w 2 lata zrobił swojego pierwszego Bonda, Godzillę i zaczął drugiego Bonda, że się wtedy skończył...

Dodatkowo recka do zmiany, bo Maras pisze nieprawdę - Arnold dokładnie wyjaśnił początek prac nad Patriotą. Demo nie zostało nawet odsłuchane, więc nie zostało odrzucone, bo jak zaczął pracę, w trakcie, dostał telefon, że "ej sorry no, ale Williamsa bierzemy". Angaż byl tylko dla podniesienia pr tego marnego filmu, a John akurat miał wolny termin. I Arni powiedział "że ok, być zastąpionym przez Williamsa to zaszczyt i i tak nic lepszego by nie napisał". A temat z Patrioty wykorzystał później w innym filmie, ale już nie chciał powiedzieć w jakim. A miał sporo dobyrch scorów w późniejszych latach, więc któryś z nich otrzymał temat Patrioty. Na YT można sobie obejrzeć, zresztą w tym samym segmencie mówi o odrzuceniu z Cutthroat Island - i to tam było chamsko, a nie przy Patriocie, bo go zlali i nie dostał nawet odpowiedzi, mimo że był na teaserowym plakacie już, był na planie zdjęciowym, a plakat ze swoim nazwiskiem niedawno znalazł w piwnicy i wstawił na twittera, komplementując muzykę Debneya.

Także Maras niech wraca do Rey's Theme, a nie wprowadza ludzi w błąd

[lis23]

Czy taki mierny film? Dla mnie, najlepszy film tego reżysera, sorry dla fanów "Gwiezdnych Wrót", "Dnia Niepodległości" czy "Godzilli"
Poza tym, tematyka filmu bardziej mnie interesowała niż powyższych a dzięki Gibsonowi z tomahawkiem lubię trzecią odsłonę Assassin's Creed III, gdzie Connor wywija tą bronią

[Adam]

Mierny i żaden amerykanski film nie nakłamał tak historycznie o własnej wojnie secesyjnej, jak ten. Plus jeszcze ta historia z fejkowymi mega pozytywnymi reckami w gazetach

[lis23]

Niezależnie od wad, takich filmów się już nie robi, a wtedy, w 2000 roku mieliśmy na przestrzeni dwóch miesięcy "Gladiatora" i "Patriotę", a teraz? Teraz jest tylko Netflix ( "Król Wyjęty Spod Prawa", "Król" czy "Barbarzyńcy" ).

[Adam]

zapomniałeś o Disneyu

[MichalP]

Czy taki mierny film? Dla mnie, najlepszy film tego reżysera, sorry dla fanów "Gwiezdnych Wrót", "Dnia Niepodległości" czy "Godzilli"
Poza tym, tematyka filmu bardziej mnie interesowała niż powyższych a dzięki Gibsonowi z tomahawkiem lubię trzecią odsłonę Assassin's Creed III, gdzie Connor wywija tą bronią

Sorry, nie moglem tego filmu obejrzec do konca bez wypicia kilku setek wodki. Zadecie pseudo patriotyczne w tym filmie jest karykaturalne i przestaje byc nawet zabawne po jakims czasie. Poziom dramatu, ktory ma sterowac naszymi emocjami jest tak przesterowany, ze po chwili w ogole przestaje ci zalezec na kim kolwiek w tym filmie. Emmerich poczul sie zbyt pewnie - to wywalenie Arnolda to byl debilny pomysl, ale sie na nim zemscil, bo od tamtej chwili szedl po rowni pochylej juz - co prawda jego filmy jeszcze robily jakas tam kase, ale byly juz tak pelne durnowatosci, ze sie szybko ludziom przejadly. Widac, ze gosc inaczej nie potrafil.

A sama muzyka Johna Williamsa jest ladna, momentami fajna, ale widac, ze Williams sie w tym filmie nie odnalazl, uratowal go jego talent do melodii i dobrych aranzacji. I do samej muzy tez malo co wracam, bo mam taki niesmak po filmie, ze az nawet muza mi sie zle kojarzy.

[Adam]

To jest taki odpowiednik naszego „Smoleńska” Krauzego
Podobny shit przekłamujący historie.

[Koper]

Nie, no bez przesady. Może propagandowo owszem, ale pod względem filmowego rzemiosła, to "Smoleńsk" sobie można postawić obok "Trudnych spraw" a nie "Patrioty".

[Adam]

Oczywiście. O rzemiośle nie pisałem. Inne budżety!