
A, że współczesne filmy wyglądają tak, to już inna kwestia:
youtu.be/av5RXxayTwk
Bo wtedy ludzi interesowały ciekawsze historie niż potyczki facetów w kostiumach w jakichś wydumanych uniwersach.lis23 pisze: ↑śr sty 06, 2021 20:40 pmO tym, czy jest za dużo czy nie, decydują widzowie a oni chcą więcej. Tym bardziej, że lata 90 - te i pierwsza dekada XXI wieku nie były dla tego gatunku filmowego łaskawe, skoro nikt nie chciał nabyć praw do postaci komiksowych, a jak już je nabył to nie potrafił nakręcić filmu i je tracił
Niekoniecznie, Patrz na sukcesy Supermana Donnera czy Batmana Burtona, po prostu nie było takich możliwości technicznych, żeby to dobrze pokazać na ekranie- ba! dopiero "Avengers Infinity War" liznął to, czym powinien być komiks na ekranie, bo dopiero tu czujemy, że ci wszyscy bohaterowie żyją w jednym mieście, w jednym świecie i w jednym czasie. Równie dobrze można powiedzieć, że uniwersum Star Wars jest wydumane, lub uniwersum Śródziemia, Star Treka, itp.
Gdyż właśnie tak to wygląda z filmami Marvela, o których się mówi nie dlatego, że są jakieś super dobre, czy wybitne, ale po prostu jest o nich głośno. Dlatego nie zgadzam się z opinią, że fakt że tyle zarabiają oznacza, że ludzie chcą właśnie takie filmy oglądać. Po prostu filmy te są tak rozreklamowane, mają wielki marketing za sobą i w ostateczności wypierają one inne produkcje filmowe z kin, że np. o takim "Wolfswalkers" mało kto wie, gdyż na taką kampanią jak chociażby filmy Marvela nie ma co liczyć.
Tzn. której, bo z tego co widać w filmie użyto różnych technik, łącznie nawet z animacją komputerową. Zresztą niezależenie od wszystkiego cały proces i tak przechodził przez komputery wcześniej czy później, bo czasy używania do filmów animowanych taśmy filmowej już minęły.
Ależ oczywiście. Nie potrzeba do tego studiów z psychologii, już nazistowska propaganda doszła do wniosku że kłamstwo powtarzane w kółko staje się prawdąWawrzyniec pisze: ↑pt sty 08, 2021 17:48 pmGdyż właśnie tak to wygląda z filmami Marvela, o których się mówi nie dlatego, że są jakieś super dobre, czy wybitne, ale po prostu jest o nich głośno. Dlatego nie zgadzam się z opinią, że fakt że tyle zarabiają oznacza, że ludzie chcą właśnie takie filmy oglądać. Po prostu filmy te są tak rozreklamowane, mają wielki marketing za sobą i w ostateczności wypierają one inne produkcje filmowe z kin, że np. o takim "Wolfswalkers" mało kto wie, gdyż na taką kampanią jak chociażby filmy Marvela nie ma co liczyć.
Bardzo ładnie to wygląda.lis23 pisze: ↑sob sty 09, 2021 14:56 pm
Na Amazonie można nabyć art book i graphic novel z 'Wolfwalkers":
https://www.parkablogs.com/content/book ... olfwalkers
![]()
Niekoniecznie, jak już pisałem, "Iron Man" był ryzykowny, bo to nie była pierwsza liga Marvela w 2008 roku, "Strażnicy Galaktyki" również byli znani garstce fanów komiksów. W latach 90 - tych Marvel był na skraju bankructwa i sprzedawał prawa do swoich postaci, Sony kupiło tylko Spider Mana, bo ... uznali, że nikt nie pójdzie do kina na film o Avengers! To nie jest tak, że postaci Marvela byli mega popularne przed MCU, to MCU uczyniło z nich gwiazdy pierwszej klasy, gdyby nie "Avengers" to może byłby Iron Man, może Cap Ameryka i Thor ale nic poza tym. Trzeba przyznać, że Kevin Feige miał na to pomysł - Popatrz na X-Menów od Foxa: dwa filmy bardzo dobre, trzeci już słaby, potem katastrofa w postaci "Wolverine'a", odbicie pod postacią "First Clas" i jednak upadek franczyzy. Nie wystarczy wziąć, jak piszesz, "stonki ziemniaczanej", trzeba jeszcze ją sprzedać i trzeba mieć na to plan. Gdyby nie sukces "Avengers" i "Strażników Galaktyki" być może nie byłoby Thanosa i tak świetnego filmu, jak "Avengers Infinity War". Fox sobie nie poradził z Mutantami i z Fantastyczną Czwórką, Columbia nie poradziła sobie z Ghost Riderem a Sony ze Spider Manem ( The Amazing Spider Man 2 ).Nie chcę się bardziej rozpisywać w tym temacie, może Paweł przeniesie te posty do nowego tematu?Wawrzyniec pisze: ↑ndz sty 10, 2021 15:39 pmTylko łatwo zobaczyć, że najczęściej te klapy finansowe Disney'a są oparte na mniej znanych markach, lub co straszniejsze (!) na oryginalnych pomysłach. Co do adaptacji komiksów, to w większości zabierają się za znane i lubiane postacie. Zresztą teraz to marka Marvel jest już tak mocno, że gdyby Marvel wydał komiks o Człowieku Stonce Ziemniaczanej i Disney by to sfilmował, to z miliard zarobiłby spokojnie.
Kapitan Ameryka, Avengers, Strażnicy Galaktyki, Ant Man, Doktor Strange, Czarna Pantera i Spider Man - te filmy miały fajne tematy ale zgodzę się, że z tą ciągłością jest słabo ( poza Giacchino ) ale z drugiej strony, może to dobrze, że nie robi tego Junkie XL