Wonder Woman 1984 (2020) - Hans Zimmer

[Adam]

Broxton napisał że to najlepszy Hans od czasów... POTC3
Ehhh dzieci w tym USA - znów usłyszały kapkę więcej orkiestry i od razu mają przesadny fap time..

[Paweł Stroiński]

Rozumiem go. Po pierwsze, to jest facet, którego muzyczno-filmowo wychował Horner w najbardziej melodramatycznych score'ach, więc oczywiście, że coś tak rozpisanego jak WW '84 pokocha i uzna.

Druga rzecz, że akurat w pewnym okreslonym gatunku, do którego Piratów 3 trzeba zaliczyć, jest to jego najlepszy score od lat, choć ja bym tutaj jeszcze Spider-Mana 2 włączył, który parę rzeczy fajnie zapowiada i tutaj (na przykład materiał na drewno należałoby zrównywać z motywem Electro na dęte drewniane, choć tu już bez udziału Henry'ego Purcella).

[Wojteł]

No ładne ma nogi.

Hans?

[MichalP]

No ładne ma nogi.

Hans?

Hans to co najwyzej ma ladne trampki w tym video . Nie wiem czy to efekt covidu czy obzarstwa i siedzenia na tylku ale nie najlepiej sie prezentuje jak na premiere filmu, szczegolnie przy odstawionej Gadot.

[bladerunner22]

Ale nikt nie pisze ze ten score jest jakoś masakrycznie zły jak henri iv :p nie jestem malkontentem, po prostu Hans pisywał już lepsze rzeczy tak lubię pierwszy track jest bardzo dobry : i gdybym miał wystawc ocenę przez pryzmat pierwszego tracku dałbym 5

[DanielosVK]

Małpowanie Adiemusa i Carminy Burany brzmi całkiem przyjemnie (choć może momentami topornie), nawet Amistad się momentami wkrada, nieźle. Sam materiał orkiestrowy, szczególnie muzyka akcji, to takie pierdu pierdu, nie wiem czym się ludzie zachwycają, chyba za mocno wyposzczeni w tym roku.

[bladerunner22]

Małpowanie Adiemusa i Carminy Burany brzmi całkiem przyjemnie (choć może momentami topornie), nawet Amistad się momentami wkrada, nieźle. Sam materiał orkiestrowy, szczególnie muzyka akcji, to takie pierdu pierdu, nie wiem czym się ludzie zachwycają, chyba za mocno wyposzczeni w tym roku.

[Paweł Stroiński]

Szczerze mówiąc, od Daniela nie oczekiwałbym nic zbyt innego

Brawo za dostrzeżenie Amistad, choć dla mnie to bardziej Patriota był. Ale trochę jeden pies pod tym względem.

[Adam]

Motyw Kerima z Sekretów Sahary Ennia i jest okejka

[Wojteł]

Małpowanie Adiemusa i Carminy Burany brzmi całkiem przyjemnie (choć może momentami topornie), nawet Amistad się momentami wkrada, nieźle. Sam materiał orkiestrowy, szczególnie muzyka akcji, to takie pierdu pierdu, nie wiem czym się ludzie zachwycają, chyba za mocno wyposzczeni w tym roku.

a tego Adiemusa to w którym tracku słyszysz?

[Wawrzyniec]

Gdzie tu jest Adiemus? Ja na razie wsłuchuję się w tego Desplata, który tu podobno jest przy "Black Gold", ale Adiemusa to ja ostatni raz w przypadku Ready Player One Silvestriego w muzyce filmowej słyszałem. I wiadomo moja uwielbiana Mhysa.

Czasami odnoszę wrażenie, że dla Ciebie to najlepiej, aby Hans Zimmer komponował muzykę na małym syntezatorku w małym garażu.

A on tymczasem komponuje na dużym syntezatorku w prywatnym studio, wiem. Ale wielkość (syntezatorka) nie ma znaczenia, nikt Ci nie mówił?

Wiem, wiem liczy się jak się z tego syntezatorka korzysta, jak się na nim gra i jak odpowiednio kable wczepia się do odpowiednich dziurek.

[Koper]

Otóż to. Nie potrzeba wielkiego syntezatorka do zaspokajania słuchaczy.

A co do Adiemusa to niektóre krótkie fragmenty brzmią może tak nieco adiemusowo. Wiadomo, że taki Raminek czy Alan to rżnęli Adiemusa po całości a u Hansa można co najwyżej się doszukać lekkich i pewnie niezamierzonych podobieństw i raczej głównych inspiracji dla chórków trzeba by szukać gdzie indziej. Przy czym pamiętajcie że projekt Adiemus to nie tylko tytułowy track, tam sporo jeszcze muzy było od Jenkinsa, z tym że Jenkins przecie też nie tworzył w próżni tylko z czegoś tam czerpał.

[Wojteł]

No generalnie to chyba się domyślam, o co Danielowi chodzi, ale Adiemus mocno wykorzystywał chóry bułgarskie, a to co robi Hans, to kolejna trawestacja karminy Burany, na której siedzi już od lat 80tych. No i chór to po prostu chyba zwykły chór żeński, bo nie ma takiej charakterystycznej intonacji, jak to, czego używał Jenkins, Horner w Troi, Powell w Solo czy Silvestri w RP1.

[Koper]

No to fakt.

Kolejność tracków w score jak rozumiem nie ma nic wspólnego z chronologią ekranową? Bo tak do głównej zżyny z Morricone jest fajnie, a potem to już zaczyna przynudzać, więc obstawiam, że rzucili co najlepsze na początek płyty. I generalnie jakby tam z tej dalszej części wyciąć większość materiału to by faktycznie był bardzo fajny soundtrack.

[Wawrzyniec]

A która to jest główna zżyna z Morricone? Desplat, Morricone, Adiemus, kto jeszcze?