HANS ZIMMER - INTERSTELLAR (2014)

[Wawrzyniec]

"Spieprzony" to zbyt brutalne słowo bym rzekł.

[Adam]

Wczoraj przyszło z USA, CD tłoczone w jewelu, skok na kasę większy niż się spodziewałem, bo booklet jest identyczny jak w tamtym czarnym boxie (poza przednią okładką nie ma żadnej różnicy!), i praktycznie identyczny jak w standardowym jednopłytowym wydaniu - tu różnica jest tylko taka, że dorzucili 4 strony czarno białych fotek z sesji nagraniowej - one się pojawiły w booklecie czarnego boxu, a w standardowej edycji w booklecie ich nie było. Nadruki na płytach, okładka pod płytą, wypowiedzi Hansa i Nolana, reszta fotek, wszystko to samo. Tylna okładka ta sama, tylko zmniejszyli czcionkę by nadziubdziać utwory z CD2. Nawet im się nie chciało dopisać extended do brzegu tylnej okładki, przez co stawiając na półce obok zwykłego wydania musimy losować które nam się wyciągnie przy wysuwaniu, bo nie różnią się niczym.

Mix i master ten sam, dokowanie dalej skopane, bo bas pierdzi. U nas premiera albumu za 2 tyg. Jak ktoś ma czarny box, to jako jego posiadacz stwierdzam teraz, że absolutnie szkoda kasy na to wznowienie, lepiej za te same 5-6 dych wesprzeć to samo WaterTower i kupić np Teneta.

[Wawrzyniec]

Czyli w skrócie, masz teraz dwa prawie identyczne wydania?

[Adam]

no tak, bo to nowe ma booklet w całości z czarnego boxu.
gdybym wiedział, to bym wznowienia nie kupił.
ale dla tych co boxu czarnego nie maja, to nowe wydanie to fap time.

[Paweł Stroiński]

Albo Fapganistan

A poważne, ja czarnego boksu nie mam, szczerze mówiąc świadomie go olałem w swoim czasie (cena, limit, cała otoczka promocyjna, you name it), ale ze względu na suity kupię tę edycję, by je mieć w oryginale. Zresztą z zasady wolę jewele.

[Adam]

Np jakbym boxu nie miał, to wznowienie teraz, to wtedy wydanie roku

[Paweł Stroiński]

Wiem, ta nowa edycja jest na streamingu, więc ją sobie sprawdziłem.

Jak mówię, niezależnie od tego, co się sądzi o samym score, suity znać trzeba. To są perełki w karierze Hansa, lepsze od wersji filmowych. Taka jest prawidłowość: jeśli jakiś score jest świetny, to suity są jeszcze lepsze.

[Adam]

Dokładnie. Ciekawe czy sesja z Bonda wypłynie po premierze filmu

[Wawrzyniec]

Tick-Tock to jeden z najpiękniejszych utworów... (Pauza) na Świecie
W ogóle jeden z moich ukochanych utworów Hansa Zimmera. Mogę go słuchać wielokrotnie. I dla niego samego warto było wtedy wydać te grube pieniądze na ten box.

[Adam]

Dokładnie <3

[Paweł Stroiński]

Murph.

I tyle wystarczy

[Adam]

Ale ludzie na Amazonie hejtują w recenzjach rozszerzone wydanie winylowe, że kontrola jakości i jakość żadna, płyty porysowane, wciśnięte na siłę jedna na drugą (!) itd..
A hipsterstwo płaci przecież za te gówniane winyle fure kasy, też bym się wkurwił. U nas to ma kosztować przeszło 300 zł

#WINYLEWON

[Pawel P.]

To dotyczy chyba tylko USA - w Europie wydaje to Sony Music, nie WaterTower, i nie wyobrażam sobie, by ta wytwórnia mogła tak koszmarnie skopać wydanie LP.

Z premiery tego rozszerzenia bardzo się cieszę - mam tylko regularne wydanie, w żadne boxy nie inwestowałem. Ostatni Zimmer, który mi podszedł, chyba że wliczę BR 2049, ale to robił z Wallfischem, a Król Lew to wlaściówie pelna powtrka.

EDIT: Widzę, ze w Europie jednak też narzekają, że kiepsko to brzmi.

[Adam]

Wszędzie narzekają. Nie ma znaczenia czy Sony czy Watertower. Te wydania różnią się zawsze tylko logiem Sony na tylnej okładce, i tym, że Watertower na USA robi więcej CD-R, ale to tylko dlatego że tam rynek CD umarł dawno.

[Wawrzyniec]

Muzyka z Interstellar naprawdę przenosi w inne wymiary


youtu.be/uwmeH6Rnj2E