Hans Zimmer

[lis23]

Reżyser tej nowej "Diuny" mówił coś, że to będzie epickie widowisko na miarę Gwiezdnych Wojen ( po jego "Łowcy Androidów" śmiem watpić ), więc Hans nie jest tu, chyba, zbyt dobrym wyborem.

[Adam]

Skrinuję posta, żeby móc go cytować, jak zaczniesz pisać, że mistrzunio pozamiatał czy coś

wystarczy że mistrzunio pozamiata bondem.

[lis23]

Diuna jest najważniejsza! A widzę, że zawsze jest niedobrze, albo Hans się powtarza to źle. Eksperymentuje i chce czegoś nowego, też źle.

Zimmer eksperymentuje i się powtarza od piętnastu lat, więc kolejnie pierdzielenie o eksperymencie czy o szukaniu brzmienia już nudzi i irytuje, nie wnoszac nic nowego. Niestety, Zimmer sprzed 2005 roku już nie wróci ...

[Wojteł]

i się powtarza od piętnastu lat

To tak jak Ty :p Kiedyś to były Zimmery, teraz nie ma Zimmerów.

[Wawrzyniec]

Za moich czasów to była muzyka filmowa i Zimmery. Nie to co teraz z tą młodzieżą na swoich deskorolkach, co po parkach jeżdżą i płoszą mi gołębie, kiedy chcę je nakarmić oparty na ławce. Nie wspominając, że już nie kupują płyt z soundtrackami hummusojady wegańskie.

A w ogóle to chyba lepiej, że Hans ma wiele pomysłów na muzykę niż żeby nie miał żadnego.

[Charles]

wystarczy że mistrzunio pozamiata bondem.

[Wawrzyniec]

Takie tam Hi-Hi Ha-Ha:

youtu.be/GcL_wn4Dtqg

[Adam]

Ale co w tym śmiesznego? Ok przykład Dark Knighta, w tamtym czasie, nie trafny do tytułu, bo nie było wtedy takich bibliotek, jak teraz, ale dziś za 40-60 tys kupujesz porządna bibliotekę i na dobrym laptopie robisz gotowy hollywoodzki score na duża orkiestrę paroma kliknięciami. Widziałem taka w akcji. Powell, T.Newman i Hans - oni szczególnie, złota trójka gotowców - w przysłowiowe 5 minut jak żywi.

[Wojteł]

Ale co w tym śmiesznego?

montaż

[Adam]

Oj tam, jinglowy, jest okej. Swoją droga kiedyś miałem ten cały masterclass. Przynudzał tam Hansik teoche ale to było chyba 7 godzin. Do połowy obejrzałem. Lepsze w 2h robi HGW- są na YT - bo to z Hansem to praktycznie sam wywiad do kamery.

[Wojteł]

Czy Ty w ogóle obejrzałeś ten filmik, czy spojrzałeś na miniaturkę i pomyślałeś, że to prawdziwa reklama którą już nasz? xD

[Adam]

Tak, przeróbka ok, końcówka najsłodsza <3, pisałem przy okazji o tym masterclass.

[Wojteł]

No ale tu właśnie o tę przeróbkę chodzi. Nie doszukiwałbym się niczego więcej.

[lis23]

i się powtarza od piętnastu lat

To tak jak Ty :p Kiedyś to były Zimmery, teraz nie ma Zimmerów.

Dla mnie, skończył się na "Da Vinci Code", który uważam za pierwsza trójkę Zimmera a psuć zaczęło się od drugiej części "Piratów z Karaibów" i od pierwszego Batmana Nolana. Przez ostatnie piętnaście lat były przebłyski ale było ich niewiele ( "Incepcja" i "Jeździec Znikad" ).

[Paweł Stroiński]

Zdajesz sobie sprawę, że co drugi post w tym temacie, to Ty mówiący dokładnie to samo od 3 lat ?