Od Unaglik zespół Seppali prowadził Togo – ulubiony, a przy tym najbardziej doświadczony pies maszera. Do zajazdu w Point Izaak dociera ok ósmej wieczór. W nocy pierwszego lutego, po krótkim odpoczynku, rusza na szlak. Lód na Norton Sound zaczyna pękać, Norweg zmienia więc trasę – idzie przez wysokie góry [1500 m n.p.m.], docierając do Golovin. Odczuwalna temperatura oscyluje cały czas w okolicach minus 70 stopni F, śnieżyca i wiatr, wiejący z prędkością 65 mil/h sprawiają, że mało co widać. W Golovin na zmęczony zaprzęg czekają kolejne złe nowiny – liczba zarażonych wzrosła do 28 dzieci, a surowicy wystarczy dla ok. trzydziestu – czterdziestu osób. Nawet dr Welch prosi, by nie ryzykować. Szczepionka jest zbyt cenna, aby ją stracić. Charlie Olson podejmuje decyzję o ruszeniu w trasę… W tracie podróży gubi szlak, ale ostatecznie zmęczony i z odmrożonymi rękami dociera do Bluff, gdzie przesyłkę odbiera Gunnar Kaasen.
Na przewodnika zaprzęgu wyznaczył Balto, do tej pory nie wiadomo dlaczego. On sam twierdził, że miał widzenie, by właśnie ten pies, będący zwykłym psem ciągnącym, o którym nie wiedziano nawet, jakiej jest rasy, został przewodnikiem.
Na szlaku trwa burza, wiatr osiąga prędkość 80 mil/h, świata nie widać dalej, niż na wyciągnięcie ręki… Zaprzęg prowadzi Balto. W pewnej chwili Kaasen orientuje się, że już minął Salomona. Zawraca. W czasie tego manewru paczka wpada w śnieg. Znajduje ją i zawraca na szlak. Jego zmiennik – Ed Rohn śpi spokojnie, nie spodziewając się, że ktoś ruszył w trasę. Wobec tego Kaasen ogrzewa się trochę i wciąż, w takich samych warunkach, biegnie, pokonując ostatnie 25 mil, dzielące go od Nome. Na Front Street cały zaprzęg przybywa ok. piątej trzydzieści rano. Maszer nie może ustać na nogach, psy nie mają sił, żeby szczekać. Podobno jedyne słowa, które wówczas wypowiedział brzmiały: „Balto to cholernie dobry pies”...
https://historia.org.pl/2011/03/23/alas ... dna-filmu/
To nie było, tak jak w filmie animowanym, że zaprząg ciągnęła jedna grupa psów, psy i maszerzy zmieniali się co odcinek. Można powiedzieć, że to była sztafeta, tylko zamiast pałeczki przekazywano sobie szczepionkę, a Balto został sławny, bo był na ostatniej zmianie i dotarł do celu.