John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Ja hejtuję tylko dlatego że jestem starym dziadem i że nie cytują nabożnie tematów Williamsa
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Akurat tego to jest przesyt 

#FUCKVINYL
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Ja prdl, ten film to straszne gówno xD
- galljaronim
- John Powell
- Posty: 1218
- Rejestracja: czw sty 14, 2010 21:23 pm
- Lokalizacja: Kęty
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1163
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
A czy to nie jest tez troche tak, ze ta obecna/mlodsza widownia to lyka wszystko jak mlode pelikany. Z jednej strony odbiera np filmy bardzo powierzchownie, na czysto wizualnej plaszczyznie i jeszcze twierdzi, ze jej to zupelnie wystarcza. Ale jak sie ja przycisnie do muru, zeby podala jakies konkretne pozytywy w danym filmie, to naiwnie zaczyna sie wic jak waz i wymyslac jakies niestworzone teoryjki. A wlasnie te stare wyjadacze od razu widza czarne na bialym - tak jak z The Last Jedi - obroncy sie caly czas doszukuja jak to pan rezyser chcial przemycic jakies glebokie tresci. No i co, moze i chcial ale scenariusz mu wyszedl chujowy, wykonanie bylo mniej niz srednie, pomysly okazaly sie glupie, a ta cala chinka to po prostu pasowala tam jak piesc do nosa - wiec po prostu ludzi draznila i tyle. Podaje to tylko jako przyklad - bo nie chodzi mi teraz o ten konkretny film, ale cala masa nowych filmow ma ten problem.
Lisu wczesniej pisal, ze stare Gwiezdne Wojny tez byly proste jak cep i mialy za zadanie tylko bawic. No wiec ja nic innego nie oczekiwalem po tych nowych, a niestety dostalem jakas na wyrost przekomplikowana historie gdzie sie nic kupy nie trzyma, wszystko sie rozlazi w scenariuszu, a "tfurcy" nie sa w stanie przemyslec logicznie najprostrzych scenariuszowych zagrywek i pozniej sie dziwia, ze widownia im sie smieje nie w tych miejscach gdzie trzeba
.
Lisu wczesniej pisal, ze stare Gwiezdne Wojny tez byly proste jak cep i mialy za zadanie tylko bawic. No wiec ja nic innego nie oczekiwalem po tych nowych, a niestety dostalem jakas na wyrost przekomplikowana historie gdzie sie nic kupy nie trzyma, wszystko sie rozlazi w scenariuszu, a "tfurcy" nie sa w stanie przemyslec logicznie najprostrzych scenariuszowych zagrywek i pozniej sie dziwia, ze widownia im sie smieje nie w tych miejscach gdzie trzeba

- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Sugerujesz, że można można coś krytykować z innych powodów, niż te, które wymieniłem?

Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14342
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Wczoraj oglądałem sobie filmik o remake'u pierwszego "Gothica" - tzn. nie jest to ta sama gra z podbitą rozdzielczością i z nowymi teksturami, tylko zupełnie nowa gra, bazująca na oryginale i, oczywiście, fani pierwowzoru są przeciwni i zachowują się tak, jakby im ktoś odbierał oryginał. Padło tam takie zdanie, że "Nie należy we wszystkim słuchać fanów, bo prawda jest taka, że często sami nie wiedzą, czego chcą. Narzekają na odgrzewane kotlety ale najchętniej takie właśnie kupują". Z moich obserwacji wynika, że ten odgrzewany kotlet musi być identyczny, żeby mógł zadowolić ortodoksyjnego fana, żadna zmiana nie wchodzi tu w rachubę. Fani na prawdę nie wiedzą, czego chcą, bo TFA był dla nich zbyt odtwórczy, TLJ zbyt rewolucyjny, a teraz, RoS, znowu zbyt odtwórczy i tak na prawdę, fanowi nigdy nie dogodzisz i szkoda, że studia starają się to robić, zamiast kręcić filmy po swojemu.
Ja jestem niemal pewien, że gdyby "Gwiezdne Wojny" miały premierę dzisiaj, to film zebrałby miażdżącą krytykę, a cała magia to sentyment ortodoksyjnych fanów i tych, którzy wychowali się na książkach, komiksach i na grach. Ze mną jest może coś nie tak, bo nie mam wielkiego sentymentu do oryginalnej trylogii: pierwszy raz oglądałem ją na VHS pod koniec 1996 roku ale już na początku 1997 roku widziałem w kinie wersje rozszerzone, więc to są dla mnie obowiązujące wersje tych filmów. Już dwa lata później wyszło "Mroczne Widmo" i karuzela Gwiezdnych Wojen poszła dalej i nie było czasu, żeby się zachwycać nad starymi filmami, skoro dostaliśmy prawdziwych Rycerzy Jedi, centrum Starej Republiki wraz z Coruscant, nowe Planety, pojazdy, itp. Analizując teraz wszystkie sześć nowych Epizodów ( nie licząc spin offów ) jasno widać, że żaden z nich nie ma startu do sentymentu dla oryginalnej trylogii i to jest wina Lucasa, że tak długo czekał z realizacją. Przecież zamiast kręcić E I - III, mógł zrobić następną trylogię, skoro aktorzy byli jeszcze młodzi, a E I - III mógł nakręcić później, bo to inna, wcześniejsza historia. Podobny błąd, Lucas zrobił z postacią Indiany Jonesa i teraz musimy czekać na przygody osiemdziesięciolatka ....
Ghostek - problem w tym, że mnie ten fan service nie przeszkadza, nie czuję się zażenowany, jak niektórzy, itp. Każdy z nas ma inną wrażliwość, inaczej odbiera filmy, muzykę, itp. Jedyna rzecz, która była na siłę to fakt, że teraz każdy Dla mnie, SW to Kosmiczna bajka, a os bajki, baśni nie oczekuję logiki i rozkminki na temat: A dlaczego to? A dlaczego tak? A po co? Po prostu przyjmuję to z dobrocią inwentarza ale każdy z nas jest inny i każdy może mieć inne odczucia, tylko żebyśmy się różnili jakoś cywilizowanie, a nie tak, że jeśli podoba Ci się coś, co nie podoba się innym, to na pewno nie masz mózgu, nie masz gustu filmowego, nie powinieneś istnieć, itp. Takie teksty padają w komentarzach w internecie, więc najlepiej jest się w ogóle nie chwalić, co ci się podoba, a co nie.
Wracając do filmu: potwierdziły się wszystkie przecieki sprzed pół roku, więc nie rozumiem, dlaczego jest takie zamieszanie z książkami? CD jest w sklepach na razie tylko w wersji cyfrowej. Najgorsza promocja ever.
Ja jestem niemal pewien, że gdyby "Gwiezdne Wojny" miały premierę dzisiaj, to film zebrałby miażdżącą krytykę, a cała magia to sentyment ortodoksyjnych fanów i tych, którzy wychowali się na książkach, komiksach i na grach. Ze mną jest może coś nie tak, bo nie mam wielkiego sentymentu do oryginalnej trylogii: pierwszy raz oglądałem ją na VHS pod koniec 1996 roku ale już na początku 1997 roku widziałem w kinie wersje rozszerzone, więc to są dla mnie obowiązujące wersje tych filmów. Już dwa lata później wyszło "Mroczne Widmo" i karuzela Gwiezdnych Wojen poszła dalej i nie było czasu, żeby się zachwycać nad starymi filmami, skoro dostaliśmy prawdziwych Rycerzy Jedi, centrum Starej Republiki wraz z Coruscant, nowe Planety, pojazdy, itp. Analizując teraz wszystkie sześć nowych Epizodów ( nie licząc spin offów ) jasno widać, że żaden z nich nie ma startu do sentymentu dla oryginalnej trylogii i to jest wina Lucasa, że tak długo czekał z realizacją. Przecież zamiast kręcić E I - III, mógł zrobić następną trylogię, skoro aktorzy byli jeszcze młodzi, a E I - III mógł nakręcić później, bo to inna, wcześniejsza historia. Podobny błąd, Lucas zrobił z postacią Indiany Jonesa i teraz musimy czekać na przygody osiemdziesięciolatka ....
Ghostek - problem w tym, że mnie ten fan service nie przeszkadza, nie czuję się zażenowany, jak niektórzy, itp. Każdy z nas ma inną wrażliwość, inaczej odbiera filmy, muzykę, itp. Jedyna rzecz, która była na siłę to fakt, że teraz każdy
Spoiler:
Wracając do filmu: potwierdziły się wszystkie przecieki sprzed pół roku, więc nie rozumiem, dlaczego jest takie zamieszanie z książkami? CD jest w sklepach na razie tylko w wersji cyfrowej. Najgorsza promocja ever.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14342
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Dobra, Myślicie, że teraz, gdy mamy już całą nową trylogię, Disney wyda kompletne wydania soundtracków, przynajmniej do tej nowej trylogii?
Muszę przyznać, że przez cały trzeci akt muzyka robi świetną robotę i nie ważne, że powracają stare tematy, skoro to działa. Zresztą, temat Resistance, Rey i ten nowy temat też mają tu swoje momenty, wydanie CD ma prawie 80 minut ale i tak nie uwzględnia wszystkiego. Fajnie by było, gdyby wyszły też kompletne wydania soundtracków do prequeli.
Będzie jednak polska okładka:

Muszę przyznać, że przez cały trzeci akt muzyka robi świetną robotę i nie ważne, że powracają stare tematy, skoro to działa. Zresztą, temat Resistance, Rey i ten nowy temat też mają tu swoje momenty, wydanie CD ma prawie 80 minut ale i tak nie uwzględnia wszystkiego. Fajnie by było, gdyby wyszły też kompletne wydania soundtracków do prequeli.
Będzie jednak polska okładka:

Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Jeżeli już, to powinni wydać complete scory do wszystkich dziewięciu części xD Taki wielki, drogi box 

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
no i badziewna polska okładka 

#FUCKVINYL
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14342
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Na Amazonie w nocy było "In Stock" ale teraz trzeba czekać do czterech tygodni ...
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10445
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Bez kropki po Skywalker? :O

Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Wawrzyniec, czekamy 

- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Nie ma szans, przynajmniej póki Williams ma coś do powiedzenia. Mnóstwo score'u z EIX jest mocno ilustracyjna, żeby nadążyć za tym clusterfuckiem, Williams za bardzo dbania o wydania albumowe, żeby pozwolić na completa czy expanda z tego.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Marek Łach, czekamy ! 

#FUCKVINYL