BliskoWawrzyniec pisze: ↑śr lis 13, 2019 16:06 pm
Pattinson onanizuje się za pomocą jakiejś ryby (gdyż tak staram się wywnioskować o co chodzi), to chyba jestem w stanie to przeżyć.
Mark Korven - The Lighthouse (2019)
- 
				Arthur.Flowerkis
 
Re: Mark Korven - The Lighthouse (2019)
- 
				Arthur.Flowerkis
 
Re: Mark Korven - The Lighthouse (2019)
Tych trzech wspomnianych nie oglądałem, wiec w Lighthouse mnie to zaskoczyło, ale pozytywnie, zrobiło wrażenie takie "szarżujące, odważne" aktorstwo. Rola miejscami podobna do Day-Lewisa z "Aż poleje się krew", głównie przez podobieństwo niektórych scen. Z tych dobrych ról Pattinsona oglądałem oprócz Lighthouse w "Good time" i dwa tygodnie temu w "The King".
Re: Mark Korven - The Lighthouse (2019)
Po seansie ścieżka dużo zyskuje. Film nawet zjadliwy. Sceny creepy są zarazem bardzo wysmakowane i można spokojnie kadry z nich wycinać do powieszenia na ścianie. Zwłaszcza ujęcie Dafoe, gdzie ma błysk w oku.
Płyta jest krótka i te pół godziny słuchania szybko mija. Z tym, że należy słuchać na dobrych słuchawkach, aby wychwycić wszystkie niuanse buczenia i szumienia. Na głośnikach nie polecam. Rodzina niekoniecznie może zachwycać się powyższym eksperymentem artystycznym. Sąsiedzi mogą z kolei złożyć skargę za zbyt głośne remonty w domu. Chyba, że mieszkacie sami, gdzieś w dalekiej leśnej chatce, wtedy koncert możecie spokojnie urządzać na cały regulator.
			
			
									
									
						Płyta jest krótka i te pół godziny słuchania szybko mija. Z tym, że należy słuchać na dobrych słuchawkach, aby wychwycić wszystkie niuanse buczenia i szumienia. Na głośnikach nie polecam. Rodzina niekoniecznie może zachwycać się powyższym eksperymentem artystycznym. Sąsiedzi mogą z kolei złożyć skargę za zbyt głośne remonty w domu. Chyba, że mieszkacie sami, gdzieś w dalekiej leśnej chatce, wtedy koncert możecie spokojnie urządzać na cały regulator.
Re: Mark Korven - The Lighthouse (2019)
Jak dla mnie soundtrack w tym filmie okazywał się prawie że niepotrzebny. Pełno popularnego dzisiaj atakowania głośnymi dysonansami, ale chyba lepiej sprawdziłaby się gra sound designem, tym wewnątrz filmu, groza budowana ciszą, odgłosami natury - tego tu brakuje.
			
			
									
									"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
						~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
- Wawrzyniec
 - Hans Zimmer
 - Posty: 35174
 - Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
 - Kontakt:
 
Re: Mark Korven - The Lighthouse (2019)
Mnie samemu dalej trudno ocenić ten score. 
 Gdyż z jednej strony jest klimat itd. I choć może zabrzmi to jako głupi zarzut, ale dla mnie ta muzyka jest zbyt uniwersalna. To znaczy podłożyłbym ją pod inny mroczy, depresyjny film, czy to horror, thriller, czy dramat o rodzinie bezrobotnego górnika na Śląsku, to by pasowała. Wolę, kiedy dany soundtack mogę utożsamiać tylko z jednym obrazem.
			
			
									
									#WinaHansa #IStandByDaenerys
						Re: Mark Korven - The Lighthouse (2019)
Nie słuchałem soundtracku, ale podczas seansu odniosłem wrażenie, że przez pół filmu leciało to:
youtu.be/MfTjz6emd7c
			
			
									
									youtu.be/MfTjz6emd7c
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
						- Ghostek
 - Hardkorowy Koksu
 - Posty: 10527
 - Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
 - Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
 - Kontakt:
 
Re: Mark Korven - The Lighthouse (2019)
-What?
-What?!
-What?!!
-What??!!!!
-WHAT?!
-WHAT?!!!!!
...
-Latarenka
https://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2925
			
			
									
									-What?!
-What?!!
-What??!!!!
-WHAT?!
-WHAT?!!!!!
...
-Latarenka
https://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2925
