Jedi-Master pisze: ↑czw lip 11, 2019 22:17 pm
Wtórne to i wyprane z jakichkolwiek emocji. To już Menken lepiej spisał się przy nowej wersji Bestii i Aladdyna. Trochę szkoda bo oryginał mam cały czas w sercu, to przez Zimmera i jego lwa zacząłem słuchać filmówki.
Sorki, pisze z komórki.
Nie wiem o co chodzi z tym wypraniem z emocji? Nie słuchałem zbyt wiele ale muzyka Zimmera brzmi tak, jak w oryginale, więc czy to nie jest zarzut wobec oryginału? Podobnie fabuła - co mogliby dodać, poza wątkami i piosenkami z musicalu? Czy to oznacza, że fabuła oryginału jest zła? Recenzenci zarzucają brak emocji u komputerowych, realistycznie przedstawionych zwierząt, ale czy prawdziwe zwierzęta dysponują taką paletą emocji i środków wyrazu, jak animowane postaci? Coś mi się wydaje, że niektórzy oczekiwali po prostu ożywionych "animkow" - próbował tego reżyser "Mowgliwgo" i to chyba nie wyszło za dobrze?
Więcej napiszę rano, lub jak wstanę, powiem tylko, że spodziewalem się ballady po nowej piosence Eltona, a to jest bardzo szybki utwór, trochę A la "l Just Cant Wait To Be JIng" i trochę w stylu serialowe "Lwiwj Straży" - na plus to, że afrykańskie wokalne są prawie przez cały czas i że piosenka wpada w ucho, zwłaszcza refren i że jest dużo lepsza od tworu Beyonce, choć trochę przypomina utwór z "Rocketmana".