Mam mieszane uczucia. Z jednej strony macie racje, że jak nikt inny zasłużył na to, z drugiej strony jednak, czy ta nagroda zasłużyła na to, by trafić w tak zaszczytne ręce?

Znając całą tę komercyjno-marketingową otoczkę towarzyszącą Oscarom, to jednak śmiem wątpić.
