
Bear McCreary - Godzilla: King Of The Monsters (2019)
Re: Bear McCreary - Godzilla: King Of The Monsters (2019)
No to jeszcze tydzień i się przekonamy co tam powstało przez te 2 lata 

Re: Bear McCreary - Godzilla: King Of The Monsters (2019)
aż 2 lata miał czasu ?
O panieee, to będzie surowo rozliczony..

NO CD = NO SALE
Re: Bear McCreary - Godzilla: King Of The Monsters (2019)
Tak stoi w opisie, "After two years of planning, writing, recording, and mixing, finally all the soaring voices of this ‘Monster Opera’ can be heard", czyli jest w filmie niemal od samego początku, także czasu na muzyczne rozgryzienie produkcji miał pod dostatek, tylko dlaczego musimy jeszcze czekać miesiąc by się o tym przekonać w obrazie 

- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10487
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Bear McCreary - Godzilla: King Of The Monsters (2019)
Score, który może ostro podzielić słuchaczy na optymistów i skrajnych przeciwników takiego grania. Zacznijmy od tego, że niewiele się tu zmienia w warsztacie. To klasyczny orkiestrowo-elektroniczny Bear z większą ilością zabawek (insteumentów i głosów). Na plus moim zdaniem zabawa wokalami krzyczanymi. Jest agresywnie, topornie miejscami i bardzo intensywnie w pierwszej części. Ale jak ktoś przetrwa tę ścianę dźwięku to później otrzyma bardziej zrównoważony score ze sporą ilością dramatycznego grania. Końcówka piękna.
Nie jest to najlepszy score w karierze Beara choć ma bardzo mocne momenty i gdzieś na wyższej półce wyląduje.
Ogólnie można się zgodzić że ten (chyba) kompletny score to przesadza. Z 60 minut moża by było z tego złożyć i byłby miodzio, no ale skoro się już WaterTower szarpie na wydanie 2cd to trza brać z całym inwentarzem. Najwyżej się będzie omijać niektóre tracki.
Nie jest to najlepszy score w karierze Beara choć ma bardzo mocne momenty i gdzieś na wyższej półce wyląduje.
Ogólnie można się zgodzić że ten (chyba) kompletny score to przesadza. Z 60 minut moża by było z tego złożyć i byłby miodzio, no ale skoro się już WaterTower szarpie na wydanie 2cd to trza brać z całym inwentarzem. Najwyżej się będzie omijać niektóre tracki.

- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14469
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Bear McCreary - Godzilla: King Of The Monsters (2019)
A jak się to ma do "God of War"? Są jakieś podobieństwa?
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10487
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Bear McCreary - Godzilla: King Of The Monsters (2019)
Ale zestawienie. Score z nordycko celtyckimi zaleciałościami do japońskich krzyków i naparzanki orkiestrowej :d
Nie, żadnych
Nie, żadnych


- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14469
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Bear McCreary - Godzilla: King Of The Monsters (2019)
Wiesz, nie znam innych prac tegoż twórcy, dlatego pytam w odniesieniu do tego, co znam

Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: Bear McCreary - Godzilla: King Of The Monsters (2019)
Ależ potężna muza
Na razie mam za sobą 5 pierwszych traków i nie mam czasu dziś więcej słuchać, ale to jest tak chóralno epickie, że szok.
Nie słuchałem celowo wcześniej klipów, ani udostępnionych wcześniej rzeczy - robię tak z coraz większą ilością scorów i co raz bardziej mi się podoba taka opcja.
Ale za to Desplat już słuchał całość:




Nie słuchałem celowo wcześniej klipów, ani udostępnionych wcześniej rzeczy - robię tak z coraz większą ilością scorów i co raz bardziej mi się podoba taka opcja.
Ale za to Desplat już słuchał całość:


NO CD = NO SALE
Re: Bear McCreary - Godzilla: King Of The Monsters (2019)
Czekamy na reckę Wojtasa.

Spoiler:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Bear McCreary - Godzilla: King Of The Monsters (2019)
Jej, moment, jak usłyszę to w kinie... 
youtu.be/bzD6mozu1Z4
_________________
No i mamy również nowy aranż "Mothra's Song". Pierwsza połowa świetna, z dużym wyczuciem, folkowym posmakiem, później robi się bardziej muskularnie, choć odrobinę zbyt hałaśliwie pod koniec. Oryginał niedościgniony, ale i tak bardzo mi się podoba.
youtu.be/KHyeoA545tk

youtu.be/bzD6mozu1Z4
_________________
No i mamy również nowy aranż "Mothra's Song". Pierwsza połowa świetna, z dużym wyczuciem, folkowym posmakiem, później robi się bardziej muskularnie, choć odrobinę zbyt hałaśliwie pod koniec. Oryginał niedościgniony, ale i tak bardzo mi się podoba.

youtu.be/KHyeoA545tk
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Bear McCreary - Godzilla: King Of The Monsters (2019)
Eh, ja uczciwie przesłucham pewnie dopiero w weekend, ale dziś parę ciekawiej nazwanych tracków poleci 
