James Bond
Re: James Bond
Właściwie, to ja nie wiem nad czym ta Broccolowa się zastanawia? Arnold wyraził chęć na zrobienie muzyki i tylko czeka na skinienie ręką. Chyba, że jest upośledzona muzycznie jak Cameron.
Płacz i lament, bo chcieli prostą jak konstrukcję cepa muzyczkę do posłuchania w samochodzie, a dostali cholernie złożony twór.
Re: James Bond
Nie. Po prostu w dzisiejszych czasach reżyser dyktuje warunki (tu nie jest jakiś wybitny i uznany, ale na jego korzyść przemawia to, że wzięto go z łapanki na ostatnią chwilę, więc więcej mógł wytargować w kontrakcie, bo nie mieli już innej opcji i byli przyparci do muru terminami). Broccolowa ma cały czas dobre stosunki z Arnoldem, a przynajmniej miała jeszcze neidawno, bo rok temu byli na jakimś evencie charytatywnych w Londynie i są ich zdjęcia wspólne, a Arnold bywał na wszystkich uroczystych premierach filmów z Craigiem łącznie ze Spectre. Jeżeli Fukunaga nie będzie miał prawa głosu, to szansa na Arnolda jest duża. Jeżeli będzie miał, to zerowa. I w przypadku tego nazwiska trudno przewidzieć, bo to świeżynka. Zresztą muzyka to najmniejszy problem tego filmu na jego obecnym etapie
i na finalnym to samo, bo dla prasy nie jest ważna jaka będzie i kto ją zrobi. Nie muzyka decyduje o wartości filmu. Reżyser z łapanki, pińcet scenarzystów i co chwilę wskakuje nowy, medialne wycieki.... Ciężki start produkcji ma ten 25 Bond. No ale zobaczymy.

#FUCKVINYL
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3217
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: James Bond
W tych przypadkach sądzę, że byliby w stanie się wybić poza swój standardowy minimalistyczny plumkający styl.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9331
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: James Bond
Czy wybitny to nie wiem, ale Fukunaga jest dość mocno uznanym twórcą. Może o Jane Eyre nikt nie pamięta, ale jednak wyreżyserował cały pierwszy sezon True Detective i bardzo, ale to bardzo dobrze przyjęto ten jego film z Elbą o dzieciach-żołnierzach w Afryce. Więc jakąś pozycję tam ma. O epic failu z It - i to nie jego! - nie ma co wspominać. Wyjebali go z projektu, bo bronił ostrej R-ki... po czym już bo jego wywaleniu zrezygnowali z PG-13...Adam pisze: ↑sob maja 04, 2019 15:23 pmNie. Po prostu w dzisiejszych czasach reżyser dyktuje warunki (tu nie jest jakiś wybitny i uznany, ale na jego korzyść przemawia to, że wzięto go z łapanki na ostatnią chwilę, więc więcej mógł wytargować w kontrakcie, bo nie mieli już innej opcji i byli przyparci do muru terminami). Broccolowa ma cały czas dobre stosunki z Arnoldem, a przynajmniej miała jeszcze neidawno, bo rok temu byli na jakimś evencie charytatywnych w Londynie i są ich zdjęcia wspólne, a Arnold bywał na wszystkich uroczystych premierach filmów z Craigiem łącznie ze Spectre. Jeżeli Fukunaga nie będzie miał prawa głosu, to szansa na Arnolda jest duża. Jeżeli będzie miał, to zerowa. I w przypadku tego nazwiska trudno przewidzieć, bo to świeżynka. Zresztą muzyka to najmniejszy problem tego filmu na jego obecnym etapiei na finalnym to samo, bo dla prasy nie jest ważna jaka będzie i kto ją zrobi. Nie muzyka decyduje o wartości filmu. Reżyser z łapanki, pińcet scenarzystów i co chwilę wskakuje nowy, medialne wycieki.... Ciężki start produkcji ma ten 25 Bond. No ale zobaczymy.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34938
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: James Bond
No właśnie i żeby jeszcze nie wyszło, że na pytanie do Bonda "Co podać?" nie odpowiedział "Mleko sojowe. Wstrząśnięte niemieszane".

youtu.be/IcinPMX7zAA
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: James Bond
Akurat ta laska nie z tych, ona zrobiła Killing Eve a to serial z drugiego bieguna niż opowieści o tipsiarze singielce będącej wege i pijącej sojowe latte. Ale oficjalny kredyt aż 5 scenarzystow, największy w historii serii, w tym po raz pierwszy w historii serii również reżysera jako scenarzysty, daje powody do obaw biorąc pod uwagę perypetie tego filmu od ponad roku.
#FUCKVINYL
Re: James Bond
Jak mówiłem - idą rozwiązaniami Marvela i Gry o tron : Naomie Harris w wywiadzie w brytyjskim GQ powiedziała wczoraj, że aktorzy dostali scenariusz tylko swoich kwestii, i że tylko Craig z całej obsady ma dostęp do całego scenariusza. Dodała że to pierwsza taka sytuacja odkąd ona występuje w Bondach i że producenci z Danielem chcą utrzymać wszystko w tajemnicy.
Czyli tytuł pewnie ujawnią na pierwszym teaserze dopiero...
Avengersi w Endgame też znali tylko swoje kwestie, poza Downeyem który jedyny z nich znał cały scenariusz, no ale to już pare aktorów mówiło otwarcie nawet w talkshowach.
Czyli tytuł pewnie ujawnią na pierwszym teaserze dopiero...
Avengersi w Endgame też znali tylko swoje kwestie, poza Downeyem który jedyny z nich znał cały scenariusz, no ale to już pare aktorów mówiło otwarcie nawet w talkshowach.
#FUCKVINYL
Re: James Bond
Produkcja znów wstrzymana, kontuzja kostki Craiga. W sumie dobrze, może w tym czasie skończą scenariusz 

Re: James Bond
WTF, w Bond 25 będzie też Aston Martin z The Living Daylights i to z tą samą rejestracją
youtu.be/iovh_Q6TI2I

youtu.be/iovh_Q6TI2I
#FUCKVINYL
Re: James Bond
Indiewire donosi, że jednak Romer będzie robił Bonda!
https://www.indiewire.com/2019/07/bond- ... 202154760/
https://www.indiewire.com/2019/07/bond- ... 202154760/
Re: James Bond
Robi, robi, już potwierdził na swoich profilach. Cóż, od początku się tego spodziewałem, pisałem o tym tutaj, ale łudziłem się podświadomie, że Fukunaga jest za mały w porównaniu do Mendesa (bo jest!) by też stawiać takie warunki. Widać, że Broccole nie mają już nic do gadania, nawet przy reżyserze wziętym z łapanki ze wciąż skromnym CV.
Angaż ryzykowny, to jest gość który w życiu orkiestry symfonicznej nie używał i nie widział. Typowy przykład „kompozytora technologii”, lub jak to w USA branża na nich mówi "synth-and-beep-guys", czyli synth-gości, którzy nie są kompozytorami, a tylko składają dźwięki na syntezatorach i kompach. Nie mam nic do indie scorów, wręcz ich szukam. Ale nie w czymś takim jak Bond, z taką muzyczna tradycja. Szanuję że szanse dostaje ktoś daleko spoza mainstreamu, byle by tylko nie skończyło się lamentem internetów jak do dziś z Serrą (choć akurat ja należe do minimalnej mniejszości, który score z GoldenEye uwielbia).
Angaż ryzykowny, to jest gość który w życiu orkiestry symfonicznej nie używał i nie widział. Typowy przykład „kompozytora technologii”, lub jak to w USA branża na nich mówi "synth-and-beep-guys", czyli synth-gości, którzy nie są kompozytorami, a tylko składają dźwięki na syntezatorach i kompach. Nie mam nic do indie scorów, wręcz ich szukam. Ale nie w czymś takim jak Bond, z taką muzyczna tradycja. Szanuję że szanse dostaje ktoś daleko spoza mainstreamu, byle by tylko nie skończyło się lamentem internetów jak do dziś z Serrą (choć akurat ja należe do minimalnej mniejszości, który score z GoldenEye uwielbia).
#FUCKVINYL
Re: James Bond
Zawsze mógł być Balfe
Zresztą teraz po Newmanie, każdy kompozytor nada się do Bonda, ważne, że jest talent, co pokazał w Far Cry 5, gdzie udanie wykreował muzyczny świat Montany, a jak wykorzysta go tu to się okaże, segment Jamajki na pewno ładnie obcyka, a to, że nie pracował z orkiestrą, to w dzisiejszych czasach żaden problem, z pomocą i rokiem w zanadrzu na pewno coś tam wymyśli. Szkoda, tylko, że raczej Bond na dobre zrywa z muzyczną tradycją, gdzie z wyjątkami seria należała głównie do brytyjskich kompozytorów, którzy ją ciągnęli, myślę, że Pemberton mógłby być takim kolejnym Arnoldem, ale teraz pewnie co film to angaż będzie zależał od kolejnego reżysera.

Re: James Bond
Może nie będzie tak źle. W scenach akcji i pościgów może podłożą remixy Paula Oaeknfolda czy Davida Guetta. A w warstwie psychologiczno-dramatycznej egzotyczne plumkanie Romera. Uwielbiam jego "Bestie z południowych krain". Mimo dołującego tematu filmu zrobił bardzo pozytywny i kolorowy score.
Re: James Bond
Romer dostał już instrukcję, jaką ma stworzyć muzykę.
http://filmmusicreporter.com/2019/07/02 ... n-bond-25/
http://filmmusicreporter.com/2019/07/02 ... n-bond-25/
Płacz i lament, bo chcieli prostą jak konstrukcję cepa muzyczkę do posłuchania w samochodzie, a dostali cholernie złożony twór.