Nie. Nie dlatego mnie jara trailer. Dlatego, że NIE przypuszczałem, tak jak nikt na świecie spoza crew, że można pójść w tą stronę, że Imperator żyje. I że można dać taki niejednoznaczny tytuł filmu - na pewno najciekawszy ze wszystkich trylogii sagi. I to mnie intryguje. Jak to rozkminią. I to, że prezes Disneya powiedział, że koniec z filmami z tego uniwersum na dłuższy czas, więc to będzie zamknięcie histori fabularnych, a nie robienie kolejnych historyjek.Wawrzyniec pisze: ↑sob kwie 13, 2019 14:49 pmCzyli nostalgiczne punkty odhaczone, bo Imperator, bo Gwiazda Śmierci, #rememberstarwars a i jeszcze Lando był.
Powrót do Imperatora daje bardzo duże pole do popisu, i jest to ruch, którego nikt się nie spodziewał. Nikt. Do tego nawet największy hejter nie będzie miał argumentów na zbicie tego, że Lucasarts umie w trailery najlepiej ze wszystkich. Po prostu. ALE to wciąż aż i tylko trailer KTÓRY jednak daje OGROMNE pole do popisu i domysłów, większe niż teasery dwóch poprzednich. Odsyłam do tekstu A.Siennicy - https://naekranie.pl/artykuly/gwiezdne- ... tar-wars-9
Możemy mieć, co udowadnia wszystkim najdobitniej Marvel.Sorry Adam, ale ja się już nie dziwię dlaczego nie możemy mieć ładnych filmowych rzeczy![]()
Twoim problemem jest to, że hejtujesz nowe Star Warsy dla samego hejtowania. Oczywiście, gdyby nowy film robił Nolan, to nagle by się okazało, że to jest część najlepsza i nawet lepsza od Imperium Kontratakuje - ale ponieważ robi ktoś nie po Twojej myśli, i nie po Twojej mysli co do kierunku historii, to jest jak jest. Ale już zostawmy to teraz, chodzi tylko o przykład. Twoje przeżywanie dojenia krowy jest symbolem absurdalnego hejterstwa dla samego hejtowania.
Każde odgrzewanie kotleta w każdej franczyzie to jechanie na nostalgii. Ale można to robić dobrze, co pokazano niejednokrotnie w rożnych franczyzach. W Star Warsach nowych też. Nie ma filmów idealnych. Trzecia Trylogia też nie jest idealna. 20 lat temu Lucas sam odgrzał kotleta dla kasy i co? I ludzie przeżyli, nawet Christiansen przeżył, którego grę aktorską w całej Drugiej Trylogii przebijają nawet całkowicie cyfrowe stworki z trzeciego planu Trzeciej Trylogii, nie mające w tych filmach żadnej kwestii dialogowej.