Jeszcze sie okaze, ze Imperator to byl tez Skywalker

To jest Abrams i to co mnie u niego najbardziej wkurza. Beztroska, nielogiczna, wizualna "zajebistosc". Fajnie bedzie wygladac ale logiki w tym zero.Co to jest?
Pomysłów już nie brakuje: Kylo Ren, czyli Ben Solo jest w połowie Skylwakerem. Za namową ducha Luke'a i Anakina, nawróci się na Jasną Stronę, pokona Imperatora i wraz z Rey założy Nowy Zakon Jedi.MichalP pisze: ↑pt kwie 12, 2019 21:01 pmJedyne tylko co sie rzuca w oczy to fakt, ze saga o Skywalkerze nie ma juz zadnego oczywistego Skywalkera. Lei i migawek z nia nie licze. Sugestie, ze Rey to jednak Skywalker moga byc czystym wyprowadzeniem w maliny przez JJ - znany jest z takich zagrywek. Jezeli zaprezentuja kogos zupelnie nowego to bedzie czysta taniocha. Kylo Ren to w tym momencie jest dla mnie jedno wielkie What a F... Nie wiem w ogole o co z nim chodzi. Prequele mialy Anakina od poczatku do konca, stara trylogia miala Luke, a tutaj starych bohaterow wykonczyli, a nowi to same jakies takie znajdy z sugestia, ze skrywaja jakas wielka tajemnice i przeszlosc - tyle, ze to juz ostatni odcinek, wiec cokolwiek zrobia fabularnie to bedzie to rozczarowujace i bedzie wygladac jak ostatnia deska ratunku. Widac, ze nie mieli zupelnie pomyslu na te filmy.
Jeszcze sie okaze, ze Imperator to byl tez Skywalker![]()
Whaaaaaat. Znaczy sklonowana Shmi czy jakos tak?Kaonashi pisze:Moim zdaniem Rey może się okazać matką Anakina.
Czego?fragment jakiegos specjalnego treningu dla Rey
Trening - cwiczenie, Jedi Training, cos jak Luke na Dagobah. Tylko, ze on robil fikolki nad korzeniami i podnosil kamienie a ona przeskakuje przez Tie Fightery.
Koper pisze: ↑sob kwie 13, 2019 09:46 amDajcie spokój, przecież to już nie jest film, to czysty produkt. Spece od marketingu odhaczyli wszystkie punkty z listy, które powinny się w tym znaleźć (a przynajmniej w trailerze), żeby fani byli zadowoleni i żeby się sprzedało, razem z tonami popcornu w multipleksach. Reklamy proszku do prania mają więcej artystycznej wartości jak to.![]()
Niespodzianka, KAŻDY film, wchodzący w skład dużej franczyzy jest produktem nastawionym na zysk. NIKT nie chce, żeby ich film się nie sprzedał. Czasami piszecie tak, jakby twórcy filmów z lat 70-tych czy 80-tych byli altruistami, nic z tych rzeczy, Oni też chcieli zarobić, tylko proces tworzenia filmów był wtedy inny. Dzisiaj, niestety, na wszystko jest plan i twórcy muszą się zmieścić w sztywnych ramach narzuconych przez studio, które ma już wyznaczony rok, miesiąc i dzień premiery filmu, który jest jeszcze na papierze i to jest prawdziwa bolączka dzisiejszego Hollywood.Koper pisze: ↑sob kwie 13, 2019 09:46 amDajcie spokój, przecież to już nie jest film, to czysty produkt. Spece od marketingu odhaczyli wszystkie punkty z listy, które powinny się w tym znaleźć (a przynajmniej w trailerze), żeby fani byli zadowoleni i żeby się sprzedało, razem z tonami popcornu w multipleksach. Reklamy proszku do prania mają więcej artystycznej wartości jak to.![]()