
Ostatnie dwa tytuły w tym klimacie, które obejrzałem:
Winchester - pomysł nie taki zły, ale wykonanie słabiutkie, filmik bez klimatu, miejscami śmieszy, a im dalej w las, tym więcej nudy i bzdur.
REC 4 - Myślałem, że wyjdzie z tego straszny szrot, ale się myliłem. Nie ma trzęsącej się kamery, za to dużo akcji, zombiaków, nawet plot twist się znalazł, no a poza tym powraca tutaj aktorka z pierwszych dwóch części ( ͡° ͜ʖ ͡°) Na odmóżdżenie jak znalazł.
Jakbyście mieli coś fajnego do polecenia, zwłaszcza z nowszych tytułów, to piszcie tutaj, co by nikomu nie umknęło.
