Junkie XL - Alita: Battle Angel (2019)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10338
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Junkie XL - Alita: Battle Angel (2019)

#31 Post autor: Ghostek » pt lut 08, 2019 13:58 pm

Japońska wersja soundtrack uw digitalu ma dwa bonusowe kawałki w rdzennym stylu JXS'a.
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58944
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Junkie XL - Alita: Battle Angel (2019)

#32 Post autor: Adam » pt lut 08, 2019 22:00 pm

Nie znam pierwowzoru mangi/komiksu/itp w ogóle, ale ten film nie robi żadnego wrażenia, a głównym winowajcą jest... Ready Player One. Podobna scenografia, efekty.. Wszystko było w poprzedniku, choć przyznam, że animacja Ality jest piękna, szczególnie oczów i emocji. Moja ukochana Connelly niestety ma w filmie 5 zdań na krzyż i malutką rolę. Kolejną płaszczyzną na której film leży i co chyba najbardziej zadziwia negatywnie, bo to Cameron, to praktycznie zerowe 3D w IMAXie. No kpina po prostu. Oj nie daje to dobrej karty przetargowej Cameronowi na start Avatarów, bo ten film jest daleki do dobrego, a oceny na RT oczko mniej od, przykładowo, "What Men Want", to się nie spodziewałem.. Nie ma takiego wstydu jak Jackson z "Mortal Engines", ale zawód jest, tym bardziej, że film w zasadzie nie ma końcówki i kończy się w połowie jak np LOTRy... Czyżby byli tak pewni sequela? Oj nie wiem...

Muzyka za to, przyznam, sprawuję się wg mnie ok i jest głośno podłożona. Dla mnie to całościowo najlepszy XL w jego karierze w filmie, obok sceny pościgu z Mad Maxa. CD jest chronologicznie z filmem wydane. Wybija się szczególnie strona liryczna, która przeważa w filmie. Łupanina jak jest, to ginie pod efektami. Także tutaj małe zaskoczenie, choć oczywiście wszystko to jest generic, ale spodziewałem się znów blamażu. Myslę, że za muzykę w filmie XL nie musi się wstydzić, jak na niego, jest ok, 3/5 można dać. CD słucha się gorzej, ale po filmie chyba ciut zyskuje.

Na end credits jest też, wydaje mi się, ciut lepsza muzycznie wersja songu Lipy, bo mniej pumpinowa. Wygląda mi to na wersję z bonusowego tracka japońskiego wydania CD, które Warner tam wyda na przełomie lutego i marca (ale digital już jest) - "I See Church" to chyba intrumental tej piosenki właśnie...
Adam pisze:
śr gru 19, 2018 16:32 pm
Dua Lipa autorką oryginalnej piosenki przewodniej do Ality :o Na płycie ze scorem jej nie ma :( - https://www.facebook.com/soundtrackspl/ ... 731367822/
Jednak okazało się, że piosenka jest umieszczona ALE tylko na wydaniu CD i LP. Milan wprowadza w błąd, bo tylko wydania cyfrowe nie mają piosenki zawartej.
#FUCKVINYL

Mefisto

Re: Junkie XL - Alita: Battle Angel (2019)

#33 Post autor: Mefisto » pn lut 11, 2019 14:59 pm

Co za score, ja pierdolę! Film za 200 baniek plus i ani jednego charakterystycznego motywu, który niósł by opowieść, nadawał jej klimatu. Mało tego, "zaledwie" godzinny (jak na obecne standardy) soundtrack nie oferuje praktycznie żadnego utworu, o którym mógłbym napisać, że jest atrakcyjny i dostarcza choćby minimum funu. Żal.us. 1/10 bo niżej się nie da.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58944
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Junkie XL - Alita: Battle Angel (2019)

#34 Post autor: Adam » wt lut 12, 2019 18:53 pm

score making of


youtu.be/LsSf7uSweSE
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58944
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Junkie XL - Alita: Battle Angel (2019)

#35 Post autor: Adam » czw lut 14, 2019 09:50 am

CD u nas od 22.02.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 24050
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Junkie XL - Alita: Battle Angel (2019)

#36 Post autor: Mystery » wt lut 26, 2019 14:46 pm

Mefisto pisze:
pn lut 11, 2019 14:59 pm
Co za score, ja pierdolę! Film za 200 baniek plus i ani jednego charakterystycznego motywu, który niósł by opowieść, nadawał jej klimatu. Mało tego, "zaledwie" godzinny (jak na obecne standardy) soundtrack nie oferuje praktycznie żadnego utworu, o którym mógłbym napisać, że jest atrakcyjny i dostarcza choćby minimum funu. Żal.us. 1/10 bo niżej się nie da.
Amen. Początkowo dosyć łagodnie odniosłem się do scoru, ale po filmie, kpina, tak spieprzyć potencjał, odwalić takie minimum, chyba tylko on by tak potrafi, tak jak Junkie zaczął 2018 Tomb Raiderem, a tek teraz zalicza falstart Alitą, miałem wywalone na to kto zabierze się z sequele Avatara, ale teraz modlę się żeby nie był to XL...

Sam film ok, na pewno o niebo lepszy od Ghosta. Przez pierwsze pół godziny zjawiskowa Alita i świat przedstawiony wręcz zachwycały, ale im dalej tym zaczęło się już robić mniej ciekawie. Rodriguez potrafi robić takie widowiska, ale już dobre filmy niekoniecznie, akcja i postacie poprowadzone nieco chaotycznie i film potrafił mi się dłużyć, ale w sumie ciekaw byłbym sequela, choć o tego może być ciężko, film flopem nie zostanie, ale bardziej niż o zarobkach będzie raczej można mówić o zwrotach. W USA nie dobije do stówki, na świecie już wszędzie się otworzył, co prawda Chiny jak zwykle poratują ogólny wynik, ale może być to za mało, jeszcze przez tydzień sobie pozarabia, a później wchodzi Kapitan Marvel i tyle o Alicie usłyszymy.

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10338
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Junkie XL - Alita: Battle Angel (2019)

#37 Post autor: Ghostek » czw lut 28, 2019 08:00 am

Obrazek

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34333
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Junkie XL - Alita: Battle Angel (2019)

#38 Post autor: Wawrzyniec » sob mar 02, 2019 15:42 pm

Film jest świetny, bardzo mi się podobał! :D Oczywiście dla mnie dla miłośnika science-fiction i cyberpunku, Alita to jak przedwczesne Boże Narodzenie! Co więcej film posiada bardzo fajne i ciekawe postacie z tytułową bohaterką łącznie, która tak jak powinna jestem sercem tego filmu. Poza tym film wygląda świetnie i jak na PG-13 jest mega brutalny. Świat jest mega interesujący i chcę więcej, szczególnie po tym końcowym cameo, gdzie na początku myślałem, że to sam James Cameron The King of the World pojawił się w filmie, ale potem nagle zobaczyłem że to Spoiler Spoilerowski i teraz jeszcze bardziej chcę zobaczyć sequel!

Muzycznie no niestety zawód :( Szczególnie że w dawnym wywiadzie z Savasem, Tom mówił jak to jego projektem marzeń byłby Blade Runner. I otrzymuje on cyberpunk i otrzymujemy takiego przeciętniaka. :/
I nawet nie ma nic złego, że postanowił on pójść w bardziej klasyczne brzmienie. A.I. z cyborgami też ma orkiestrowy score , który jest świetny! No ale tam to John Williams, a tu Junkie XL :/ No właśnie nawet wolałbym więcej Junkiego jak w Motorball z elektroniką, techniawą i waleniem po garach niż marazmu.
I naprawdę fajnie że Tom chcę iść klasycznie i Pope mu w tym pomaga. Ba, nawet drewno się tutaj pojawia, tylko że jakoś mało to ciekawe.
A i w świetnym obrazie robi za tło.
Staram się wgryźć w ten score, ale jednak czuję tu zmarnowaną szansę na coś większego. :(
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
swordfish
Zdobywca Oscara
Posty: 2975
Rejestracja: śr gru 01, 2010 11:44 am
Lokalizacja: Polska

Re: Junkie XL - Alita: Battle Angel (2019)

#39 Post autor: swordfish » czw mar 07, 2019 22:08 pm

Akurat efekty 3D mnie nie zawiodły. Najlepiej wyglądały w scenach walki.

Historia jakich wiele. Kolejny "apokaliptyczny" gniot SF. Przewidywalne, ale sama realizacja i odpowiednie tempo filmu sprawia, że chcę oglądać dalej. Być może za sprawą aktorów nie kojarzonych do tej pory z blockbusterami, a bardziej z kinem dramatycznym z wyższej półki.

Rodrigeuz w świecie Camerona. Widać, że reżyser robił wszystko pod dyktando producenta i scenarzysty. Mało meksykańskiego ketchupu, więcej kanadyjskiej, chłodnej technologi.

Muzycznie coś brzmi nawet interesująco, ale zlewa się w nudne tło z efektami dźwiękowymi. Muszę więcej przesłuchać.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34333
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Junkie XL - Alita: Battle Angel (2019)

#40 Post autor: Wawrzyniec » czw mar 07, 2019 23:57 pm

swordfish pisze:
czw mar 07, 2019 22:08 pm
Rodrigeuz w świecie Camerona. Widać, że reżyser robił wszystko pod dyktando producenta i scenarzysty. Mało meksykańskiego ketchupu, więcej kanadyjskiej, chłodnej technologi.
Ogólnie analizując filmografię Camerona, czasami powątpiewam czy naprawdę jest Kanadyjczykiem. :P A po drugie, co prawda Rodriguez urodził się w US&A, ale np. scena w barze jest już typowo latynosko-desperado moim zdaniem. 8)

Ktoś w ogóle bierze udział w #alitachallenge, czyli z okazji Dnia Kobiet, pójść do kina na Alitę? Ja chyba to uczynię. :P :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34333
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Junkie XL - Alita: Battle Angel (2019)

#41 Post autor: Wawrzyniec » sob mar 09, 2019 02:15 am

Podjąłem Alita Challenge i wybrałem się z okazji Dnia Kobiet po raz drugi na Alitę. Wiedząc dobrze co mnie czeka mogłem po prostu lepiej się bawić, jak i też poznawać ten świat. I tutaj widzę kolejny wielki plus tego filmu, o którym zresztą już wcześniej pisałem - world building. To jak ten świat jest przedstawiony zasługuje naprawdę na pochwałę. Ja po prostu wierzę w jego istnienie, ma on sens, ręce i nogi, nawet jeżeli te mechaniczne.

I mimo krytyki podobał mi się wątek romantyczny. Ja go całkowicie kupiłem, może też dlatego, że swoją naiwnością pasował mi on do właśnie nastolatków. Ogólnie wszystkie postacie są ciekawe, jak dla przykładu Zapan był świetny i całe jego plecy to istne dzieło sztuki. Ale grany jest on przed Eda Skreina aka Francisa z Deadpoola i pierwszego Daario z Gry o Tron. Facet ma coś z dobrze wyglądającego typa, która zabrał ci dziewczynę i masz ochotę mu przywalić. I jako Zapan wypadł bardzo przekonująco :)

Co do zarzutów, że Alita to Mary Sue, to byłbym taki pół na pół. Gdyż też nie jest tak, że jest lepsza i zawstydza każdą inną postać. Czyli, że np. nagle Ido pokazuje jak ma wykonywać prawidłowo swój zawód, albo Hugo, jak powinien prowadzić swój motor. Ale rzeczywiście będąc najbardziej zaawansowaną maszyną bojową na Ziemii, w walce nie ma sobie równych. Dlatego też mam dość mieszane uczucia co do finałowego pojedynku Grewishką.

Ale ogólnie drugi seans bardzo udany i niestety jeszcze bardziej zaostrzył on mój apetyt na sequel. Też i będę się powtarzał, tak bardzo podobało mi się to cameo pod koniec, że chce więcej tej postaci, szczególnie czytając jaki ma potencjał w mandze.

Muzycznie też traktuję pracę Toma Holkenborga jako guilty pleasure i już chwytam te jego motywy, nawet jeżeli są one słabe. Przy okazji japońskie wydanie posiada o dwa utwory więcej. Czyli coś w przypadku Motorball, a więc bardziej Junkie XL wersja muzyki. I w sumie szkoda, że nie znalazło się to na europejskim wydaniu:


youtu.be/v2UfFJ6W_x8
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34333
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Junkie XL - Alita: Battle Angel (2019)

#42 Post autor: Wawrzyniec » czw mar 14, 2019 13:17 pm

Ładne wydanie:
Obrazek

Obrazek

I jako guilty pleasure i z miłości do filmu może nawet brałbym pod uwagę zakup CD, ale wtedy to chciałbym mieć Japończyka z dodatkowymi utworami i piosenką.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58944
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Junkie XL - Alita: Battle Angel (2019)

#43 Post autor: Adam » czw mar 14, 2019 19:22 pm

Dua Lipa jest na wydaniu Milanu.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34333
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Junkie XL - Alita: Battle Angel (2019)

#44 Post autor: Wawrzyniec » pt mar 15, 2019 02:27 am

Dua Lipa może tak, ale dwóch dodatkowych utworów nie ma. :?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10338
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Junkie XL - Alita: Battle Angel (2019)

#45 Post autor: Ghostek » pt mar 15, 2019 06:19 am

Dlatego se zamówiłem japońca jak się nadarzyła okazja.
Obrazek

ODPOWIEDZ