Mary Queen of Scots - Max Richter (2018)
Re: Mary Queen of Scots - Max Richter (2018)
Wejdź w link od Mystery'ego.
			
			
									
									Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
						- 
				Arthur.Flowerkis
 
Re: Mary Queen of Scots - Max Richter (2018)
- Koper
 - Ennio Morricone
 - Posty: 26609
 - Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
 - Lokalizacja: Zielona Góra
 - Kontakt:
 
Re: Mary Queen of Scots - Max Richter (2018)
Fajne to to...
			
			
									
									"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
						- Wawrzyniec
 - Hans Zimmer
 - Posty: 35174
 - Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
 - Kontakt:
 
Re: Mary Queen of Scots - Max Richter (2018)
O najmocniej przepraszam, nie wiedziałem, że to o ten link chodzi.

			
			
									
									Koper słucha współczesną muzykę filmową.Koper pisze:Fajne to to...
#WinaHansa #IStandByDaenerys
						Re: Mary Queen of Scots - Max Richter (2018)
ja tam czekam z odsłuchem na oryginalny score, fyc może się róznic, się później sprawdzi.
			
			
									
									NO CD = NO SALE
						- Koper
 - Ennio Morricone
 - Posty: 26609
 - Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
 - Lokalizacja: Zielona Góra
 - Kontakt:
 
Re: Mary Queen of Scots - Max Richter (2018)
Jakby ta się ograniczała do prac paru wymoczków z RCP to by nie słuchał, ale że na szczęście się nie ogranicza, to coś tam ciekawego idzie czasem znaleźć
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
						Re: Mary Queen of Scots - Max Richter (2018)
Re: Mary Queen of Scots - Max Richter (2018)
Score poprawny, na pewno najprzystępniejszy do słuchania Richter od czasu Leftovers 1, co uznaję za duży plus. Największy minus i jest to dla mnie niezrozumiałe - to te samplowane (dlaczego?!) werble, które kompletnie nie pasują i psują klimat utworów (choćby track 3, 5 czy 12). Reszta typowy generic dla okresu - kościelny chórek i plumkanie itp. Naciągane 3,5/5 można dać, ale żeby za to noma dawać? Bez jaj. Album ładnie wydany, trójskrzydłowy digipack z tacką. Wersji FYC nie zamierzam słuchać.
Wróćta lepiej do scoru Barry'ego
			
			
									
									Wróćta lepiej do scoru Barry'ego
NO CD = NO SALE
						- Wawrzyniec
 - Hans Zimmer
 - Posty: 35174
 - Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
 - Kontakt:
 
Re: Mary Queen of Scots - Max Richter (2018)
Ładna muzyka, w sumie takiej można było się spodziewać. Album zgrabnie wydany dlatego też nie męczy. W sumie nie wiem, czy moge coś złego napisać. Znaczy nie zostałem jakoś zmiażdżony poziomem geniuszu, ale po prostu dobra muzyka filmowa i to się chwali.
			
			
									
									#WinaHansa #IStandByDaenerys
						Re: Mary Queen of Scots - Max Richter (2018)
NO CD = NO SALE
						Re: Mary Queen of Scots - Max Richter (2018)
uwaga dla potencjalnych kupujących - pojawiła się tańsza edycja "polskie gówno w polskiej cenie".
			
			
									
									NO CD = NO SALE
						Re: Mary Queen of Scots - Max Richter (2018)
Film spoko, choć wyłącznie z powodu gry aktorskiej. Muzyka w filmie to blamaż, CD jest ze 3 razy lepsze 
 Bo w filmie to przede wszystkim mało co jest muzyki i mało ją słychać, a to co się wybija, to głównie elementy źródłowe na skrzypeczkach podczas pijackich imprez.. Kolejny film z totalnie spartolonym mixem i odrzuconą częścią muzyki.
			
			
									
									NO CD = NO SALE
						- bladerunner22
 - Zdobywca Oscara
 - Posty: 2808
 - Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
 
Re: Mary Queen of Scots - Max Richter (2018)
w sensie co jest takiego złego w polskiej wersji ?
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
						''Zabić Strach''
- 
				hp_gof
 
Re: Mary Queen of Scots - Max Richter (2018)
No nie przesadzaj, ten główny kawałek Richtera to mocno pompatycznie się wybija. Nawet bym powiedział, że momentami jest zbyt natrętnyAdam pisze: ↑sob sty 26, 2019 21:17 pmFilm spoko, choć wyłącznie z powodu gry aktorskiej. Muzyka w filmie to blamaż, CD jest ze 3 razy lepszeBo w filmie to przede wszystkim mało co jest muzyki i mało ją słychać, a to co się wybija, to głównie elementy źródłowe na skrzypeczkach podczas pijackich imprez.. Kolejny film z totalnie spartolonym mixem i odrzuconą częścią muzyki.