#1124
Post
autor: Pawel P. » ndz lis 11, 2018 23:23 pm
Niepojęte, jak można coś takiego zrobić, jak prawdopodobnie zrobił dziennikarz niemieckiego Playboya - całej redakcji bym nie obwiniał, mimo jej prawnej odpowiedzialności, bo teksty i wywiady są zazwyczaj dziełem indywidualnym. Nie przypuszczam, by Ennio tak powiedział, jak zacytowano w tym wywiadzie. Kompletnie to do niego nie pasuje. We Włoszech, jak w 95 procentach krajów, nie ma czegoś takiego jak autoryzacja. O dziwo w Niemczech jest, ale dotyczy rozmówców niemieckich, tak jak w Polsce rozmówców polskich. Dlatego ani Ennio, ani jego menagmenet nie domagali się wglądu do tekstu.
Wiadomo, że dziennikarz nie robi transkrypcji rozmowy, tylko tworzy wywiad w oparciu o to, jak wyglądała rozmowa, często zmieniając kolejność pytań, upiększając język i przede wszystkim dopasowując go do reguł języka pisanego. Ale jeśli zmyśla, w dodatku działając na szkodę bohatera rozmowy, to go całkowicie dyskwalifikuje z zawodu.