Lista filmów się zgadza i jest nawet ona większa, ale raczej ich powstawanie nie wyglądało tak:
Kathleen Kennedy: "Słuchaj Spielberg ty szowinistyczna męska świnio, nakręcisz film w którym chłopiej zaprzyjaźnia się z kosmitą i będzie w nim scena, z latającym rowerem na tle księżyka!"
Steven Spielberg: "Dziękuję ci Kathleen Kennedy, ja sam nigdy bym na to nie wpadł".
Sam pracuję w galerii sztuki i jest jeden bardzo wpływowy berliński galerysta Koenig, do którego wszyscy artyści i ważne osoby się podlizują. Kiedyś poznałem go osobiście, kiedy podszedł do mnie facet w średnim wieku, ubrany jak krzyżówka Freda Dursta i Eminema i zapytał się: "Jak sztuka dzisiaj?" Facet jest synem właściela jednej z największych firm wydawniczych w Niemczech. Ma mnóstwo pieniędzy i zajmuje sie finansowaniem wystaw, finansowaniem artystów itd. chociaż sam za bardzo nie ma o sztuce pojęcia.
I tak samo Kathleen Kennedy może być przypisana do wielu filmów, ale to nie było tak, że siedziała obok Spielberga i mówiła mu: "A w tej scenie, kiedy uciekają jeepem, chce aby odbicie T-Rexa ukazało się w tym ujęciu".
To tak sam jak się można zapytać jaki wpływ na wyglad TRylogii Władcy Pierścieni miał Harvey Weinstein? Producenci oczywiście mogą wiele, od rządań zmian w filmie, pocięga go, zmiany kategorii wiekowej itd. Ale jeżeli ktoś uważa, że Kathleen Kennedy miała wielki wpływ jak filmy Spielberga, czy Zmeckisa, czy innych mają wyglądać, to... to w sumie sam nie wiem.
Jakby co jest też przypisany do "Indiany Jones i Światyni Zagłady", tak też uważa ktoś, że miała ona wielki wpływ na Willie?
Kathleen Kennedy: "Słuchajcie Spielberg i Lucas, wy bezmózgie facety, w tym filmie chce mieć najbardziej irytującą kobietą jaką się da. Ma ona krzyczeć, piszczeć i nie robić nic ważnego w filmie, rozumiecie!"
