Zawsze mnie to fascynowalo - wiedzac dajmy na to co normalnie taki Balfe serwuje - probuje sie na sile zrobic z niego jakis taki super inny/charakterystyczny muzyczny glos - nowy MI taki inny od wszystkich poprzednich - zamiast po prostu zapytac sie Kraemera (skoro z nim juz wspolpracowal) czy by nie poszedl muzycznie w jakims tam nowym kierunku.
Zawsze jest tyle pierdzielenia, ze tak bardzo wszyscy szukali jakiejs super muzycznej idei i zawsze zatrudniaja wciaz te same lamy z RCP. A oni wszyscy tluka ta swoja lupanine wciaz na to samo kopyto. Rzeczywiscie pierdzielenie, albo sa strasznie tani albo daja jakies bonifikaty - "Pozwolisz mi zrobic muze do nowego IM to ci obskocze za darmo dwa inne dowolnie wybrane filmy"
