OKŁADKI Z AUTOGRAFAMI - PORÓWNAJ PRAWDZIWY AUTOGRAF

[Pawel P.]

<japierdole> mając taki wybór dawać taki shit do podpisu takiemu komuś....

Shit nie shit, bałem się wysłać coś droższego. Prawdę mówiąc, nie wierzyłem, że to wróci. Wróciło po jakichś 15 miesiącach. Koledzy faktycznie wybrali ładniejsze rzeczy. Nieważne, mam autograf Williamsa, a następny, kto wie, może uda mi się zdobyć osobiście?

[Adam]

aaa no to co innego, myślałem że to kogoś z netu.. ja bym korespondencyjnie nie wysłał poza PL - szkoda kasy i nerwów

[Pawel P.]

Ja tak zrobiłem raz, z dziesięć lat temu, właśnie z Williamsem. We czterech posłaliśmy w jednym liście po okładce. Korespondencyjnie to mam jeszcze Vangelisa, ale to była Rosetta, wysłana tak przez sklep. Generalnie autografy jakoś mnie nie jarają za bardzo, chociaż czasami biorę, wyłącznie od tych, których lubię.

[galljaronim]

Czy ktoś kiedyś posyłał może okładki z prośbą o autograf do Marka Manciny, Jamesa Newtona Howarda albo Alana Silvestriego? Pytam, bo chcę wysłać, a nie wiem czy w ogóle odsyłają. Szkoda byłoby cennych okładek[emoji5]

[Adam]

tego chłopa tu jeszcze nie było:

[bladerunner22]

tak notabene chyba lepsza była muza Richarda Jacquesa do 007 blood stone. Tak czy siak quantum fajna gierka swojego czasu przeszedłem całą.

[Adam]

tego tu jeszcze nie było:

[Mefisto]

Wróciło po jakichś 15 miesiącach

Że też Ci się w ogóle chciało. Rozumiem miesiąc-dwa czekania, ale prawie półtora roku? Toż to ludzkość mogła się obrócić w pył w międzyczasie.

[Adam]

i co w tym dziwnego? fani czekają całe życie czasem, więc cóż to jest rok...

[Pawel P.]

Wróciło po jakichś 15 miesiącach

Że też Ci się w ogóle chciało. Rozumiem miesiąc-dwa czekania, ale prawie półtora roku? Toż to ludzkość mogła się obrócić w pył w międzyczasie.

To nie była kwestia chęci czy jej braku. Kiedy wysyłaliśmy te okładki, też myśleliśmy, że to potrwa miesiąc-dwa.

[hp_gof]

Czego to ludzie nie dają do podpisu

[Adam]

przy Olku to rzeczywiście dziwne, ale gdyby to był np - z też francuskich - Serra... Nakładki na gitarę to standard
w USA ludzie dają smartfony do podpisu często

[Adam]

tego pana tu jeszcze nie było, ale widzę że podpis taki sam no-name, jak i nazwisko

[Adam]

ten ktoś też 1 raz tu:

[Kaonashi]

Nie znam człowieka.