
Joe Hisaishi - Kazoku wa Tsuraiyo (What a Wonderful Family) 1-3
Re: Joe Hisaishi - Kazoku wa Tsuraiyo (What a Wonderful Family) 1-3
Okładka trójki:

			
			
									
									
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
						Re: Joe Hisaishi - Kazoku wa Tsuraiyo (What a Wonderful Family) 1-3
Sam półgodzinny scorek całkiem przyjemny, lekki, ale - jak można się było spodziewać - bardzo mało odkrywczy. Wszystko to już słyszeliśmy w poprzednich dwóch częściach. Jest co prawda nowy motyw, któremu poświęcona zostaje ostatnia kompozycja, ale jak na Hisaishiego jest niezbyt zapadający w pamięć. Tematy z poprzednich filmów pojawiają się rzadko. Może do 2,5/5 dobije po seansie.
			
			
									
									Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
						Re: Joe Hisaishi - Kazoku wa Tsuraiyo (What a Wonderful Family) 1-3
No i recka trójki - http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2738 
Tekst krótki, bo tak generalnie to:
			
			
									
									Tekst krótki, bo tak generalnie to:
Spoiler:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
						- bladerunner22
 - Zdobywca Oscara
 - Posty: 2808
 - Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
 
Re: Joe Hisaishi - Kazoku wa Tsuraiyo (What a Wonderful Family) 1-3
nie ma oceny za działanie muzyki w filmie 
			
			
									
									Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
						''Zabić Strach''
Re: Joe Hisaishi - Kazoku wa Tsuraiyo (What a Wonderful Family) 1-3
Pomyliły Ci się recki.   
 
A co do "In This Corner of the World", to po prostu nie oglądałem tego ze względu na zerową dostępność.
			
			
									
									A co do "In This Corner of the World", to po prostu nie oglądałem tego ze względu na zerową dostępność.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.