Zakładam temat dla kolejnego kompozytora z RCP, który zresztą zjeździł trasę koncertową Hansa Zimmera i pomagał trochę przy "The Amazing Spider-Man 2" i wielu innych pracach. I wreszcie ma swoją solową pracę, wyprodukowaną zresztą przez Hansa Zimmera.
Jakiś chiński film, chyba wojenny, czy coś w tym stylu:
international theaters last fall.
Here’s the album track list:
1. Sky Hunter (Main Theme) (2:08)
2. The Trials (8:03)
3. Forming a New Era (2:38)
4. Base Camp (3:01)
5. Execute by Strategy (2:24)
6. Mahbu (4:09)
7. Lead Me Back (4:16)
8. Battle Strategy (4:31)
9. Yali and Wu Di (1:21)
10. Who We Fight For (2:23)
11. The Holy Light (2:52)
12. Attack the Silo (2:51)
13. Locked on Target (3:41)
14. Aftermath (6:35)
Gdybym miał ten score do czegoś porównać, to pewnie wybrałbym wypad do McDonald's, zamówienie dużego zestawu z Big Maciem, do duża cola i jeszcze shake waniliowy. Muzyka bardzo napuszona, z bardzo sztucznym i pustym patosem. Tak pustym, że pewnie w środku jej dałoby się słychać echo. Naturalnie oryginalność na jedynkę i ogólnie RCP i MV pełną buzią. Ale mimo wszystko w tej prostej, żeby nie napisać prostackiej muzyce coś jest, że słucha się tego bez problemu, przy odpowiednim nastawieniu. Temat odpowiednio wałkowany zostaje w głowie i po pewnym czasie samemu ma się ochotę zasiąść za sterami chińskiego myśliwca i zaatakować Tajwan.
Trudno mi jednoznacznie ocenić ten score Kaczyńskiego.
Z jednej strony jest on prosty, do bólu przewidywalny, pełny pustego patosu, ale nawet nieźle się tego słucha. Zdecydowanie lepiej od Geostorm Balfego bym powiedział. Przy czym potem można się poczuć też nieźle odmóżdżonym. Sami oceńcie, jeżeli się odważycie. 
