Kto oglądał relacje na Canal+?
Prowadzący ciągle narzekali: na nagrodę za najlepszy film animowany, na najlepszą piosenkę, na najlepszą muzykę (ponoć Del Toro i Desplat ukradli pomysły twórcy 'Amelii" ...), reżyserie i film, nawet najlepszego aktora. Miałem nie oglądać, bo w tym roku nie widziałem wielu nominowanych filmów ale jak już się zaczęło to dotrwałem do końca. Fajnie, że Oscara dostał najlepszy animator Disneya, Glen Keane, za najlepszą krótkometrażową animacje, sukces "Coco" sprawia, że szkoda Giacchino i braku nominacji za muzykę, skoro uważana za przeciętną piosenka dostała Nagrodę Akademii (mi tam się podoba, ale bardziej w wersji meksykańskiej). Dobrze, że najważniejszych nagród nie zdobyły najgorsze i najnudniejsze filmy roku - "Dunkierka" i "Łowca Androidów 2049", nagrody za kwestie techniczne to aż nadto. Oba filmy łączy koszmarna muzyka Zimmera

Nie jestem jakimś wielkim fanem Desplata ale ostatnio się stara i cieszę się, że to On dostał nagrodę, choć pewnie wolałbym piątego Oscara dla Williamsa
