Wyszedł we wtorek i automatycznie możesz kupić , obudz się lisuKiedy ten Robin dokładnie wychodzi? Myślę, czy by go nie wziąć razem z "Beauty and the Beast".
INTRADA - PLANY WYDAWNICZE
Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1223
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE
Polecam Shoguna - tak jak wielkim fanem Jarre nie jestem, raptem mam tylko jego kilka prac to Shogun zrobil na mnie bardzo dobre wrazenie, glownie za sprawa japonskiej tematyki w muzyce. Muzyka jest roznorodna z trzema glownymi tematami, ktore wystepuja badz osobno badz przeplataja sie razem w przeroznych aranzacjach, oprocz tego jest kilkanascie pomniejszych motywow. Generalnie kiedys wydana podstawka w zaden sposob nie reprezentuje muzyki napisanej do calego serialu i tu Intrada stanela na wysokosci zadania.
Na pierwszej plycie mamy muzyke z dwoch pierwszych odcinkow - to jeszcze muzyka mniej reprezentujaca stylistycznie Japonie a bardziej naszego glownego bohatera i jego brytyjskie korzenie - wiecej tu przygody, suspensu i dramatu. Poza Main Title przyjdzie nam dlugo czekac zanim uslyszymy glowne motywy po raz pierwszy - sporo jest tu ilustracyjnej muzyki reprezentujacej rozbicie statku, pobyt w wiezieniu i ucieczke z tego wiezenia oraz pierwsze zetkniecie sie z Krajem Kwitnacej Wisni.
Druga plyta to juz skupienie sie na samej Japoni, watek milosny i powolne wspinanie sie naszego bohatera po szczeblach socjalnej drabiny. Trzy kolejne odcinki. I tu juz Japonia jest prezentowana pelna geba. Mamy dramat, akcje, romantyzm w muzyce. Fajnie sie wylapuje wszystkie male niuanse. Perkusja, perkusja i jeszcze raz perkusja.
Intrada przygotowala dwie pierwsze plyty chronologicznie ale jako material do sluchania tak jak zostal skomponowany oryginalnie.
Na trzeciej plycie znalazly sie alternaty, drobne rzeczy, ktore nie weszly do programu dwoch poprzednich plyt i wszelkiego rodzaju laczniki muzyczne i inne pierdolki.
Trzy plyty wypelnione po brzegi, 28 stronicowa ksiazeczka z bardzo przyzwoitym esejem zawierajacym kupe informacji z produkcji filmu, fakty zwiazane z tworzeniem samej muzyki i analiza materialu muzycznego. Dzwiek jest zmiksowany od nowa i jest bardziej niz przyzwoity. Muzyka jest bardzo roznorodna - nie bedziecie sie nudzic.
Dorzucam tez kilka zdjec dla zainteresowanych:




Na pierwszej plycie mamy muzyke z dwoch pierwszych odcinkow - to jeszcze muzyka mniej reprezentujaca stylistycznie Japonie a bardziej naszego glownego bohatera i jego brytyjskie korzenie - wiecej tu przygody, suspensu i dramatu. Poza Main Title przyjdzie nam dlugo czekac zanim uslyszymy glowne motywy po raz pierwszy - sporo jest tu ilustracyjnej muzyki reprezentujacej rozbicie statku, pobyt w wiezieniu i ucieczke z tego wiezenia oraz pierwsze zetkniecie sie z Krajem Kwitnacej Wisni.
Druga plyta to juz skupienie sie na samej Japoni, watek milosny i powolne wspinanie sie naszego bohatera po szczeblach socjalnej drabiny. Trzy kolejne odcinki. I tu juz Japonia jest prezentowana pelna geba. Mamy dramat, akcje, romantyzm w muzyce. Fajnie sie wylapuje wszystkie male niuanse. Perkusja, perkusja i jeszcze raz perkusja.
Intrada przygotowala dwie pierwsze plyty chronologicznie ale jako material do sluchania tak jak zostal skomponowany oryginalnie.
Na trzeciej plycie znalazly sie alternaty, drobne rzeczy, ktore nie weszly do programu dwoch poprzednich plyt i wszelkiego rodzaju laczniki muzyczne i inne pierdolki.
Trzy plyty wypelnione po brzegi, 28 stronicowa ksiazeczka z bardzo przyzwoitym esejem zawierajacym kupe informacji z produkcji filmu, fakty zwiazane z tworzeniem samej muzyki i analiza materialu muzycznego. Dzwiek jest zmiksowany od nowa i jest bardziej niz przyzwoity. Muzyka jest bardzo roznorodna - nie bedziecie sie nudzic.
Dorzucam tez kilka zdjec dla zainteresowanych:




Ostatnio zmieniony czw sty 11, 2018 07:21 am przez MichalP, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE
Ja prawdę mówiąc nie za bardzo przepadam za "Shogunem", nikt nie byłem fanem tej ścieżki. Nie wiem jak to zeszłoroczne wydanie, ale ten materiał zawsze wydawał mi się, hmmm, suchy. Brakuje mi tu czasem szerszego składu, no i jakość nagrania również daje we znaki (może teraz zrobili porządny mastering, nie sprawdzałem). Ostatnio zresztą po raz pierwszy obejrzałem ten serial (tak, dopiero teraz) - stwierdzam, że to właśnie muzyka najbardziej się zestarzała. Na plus z pewnością za to etniczne naleciałości. 
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1223
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE
Nie moge tego wydania porownac to oryginalnego LP bo nigdy go nie sluchalem ale co mi sie rzuca w uszy na tym wydaniu to dobra separacja stereo, dobre niskie tony i ladnie wyodrebnione poszczegolne intrumenty. Owszem czuc, ze sklad orkiestry jest moze mniejszy niz zwykle, chociaz patrzac na ilosc nazwisk z ksiazeczki to nie wydaje sie aby to byl maly sklad, no ale w koncu to serial. Duzy nacisk polozony jest na solowe instrumenty i perkusje a ta daje rady i jak dla mnie na dobrym sprzecie slychac przestrzen - nie jest to Empire Strikes Back z tego samego roku grane przez London Symphony, ale sluchajac ostatnio obydwu nie porazil mnie jakos specjalnie spadek jakosci w przypadku Shoguna - po prostu zupelnie inna instrumentacja.
-
Mefisto
Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE
Ja tam wolę poczekać na pierwsze recki, bo się zaraz znowu okaże, że coś tam gdzieś nie styka.
Masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Piszę wyraźnie, że podstawka jest REWELACYJNIE zmontowana w suity i nawet jak ma jakieś braki, to nie zwraca się na to większej uwagi. Tutaj owszem, sporo materiału dojdzie (pytanie czy wartego uwagi), ale wszystko to podzielone na drobnicę.Scoru jest 110 minut (na podstawce masz ledwo 50) a oprócz tego jeszcze 24 min alternatów. Czyli rozszerzenie z prawdziwego zdarzenia długo oczekiwane pokroju Die Another Day, a nie dołożenie 5 minut i rozdzielenie na sztuczne 2cd by na drugiej upchać stary album..
-
Jedi-Master
- Spec od additional music
- Posty: 668
- Rejestracja: pn lut 13, 2017 13:02 pm
Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE
Disney to Star Wars więc niech Intrada/Disney wydają prędko rozszerzoną trylogię prequeli.
Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE
nie napisali czy jeden tytuł, czy nie, więc równie dobrze może być jakaś składanka starych bajek.
NO CD = NO SALE
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14826
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE
Przesłuchałem "Robin Hooda" i jestem trochę rozczarowany ...
Szczególnie chodzi mi o finałowy "Rescure Marian", który posiada braki względem oryginalnego, płytowego "The Abdution and the Final Battle At the Gallows" - brakuje motywu przewodniego i w ogóle jakoś nie słychać tam tych charakterystycznych momentów: egzekucja, wybuchająca beczka, wystrzał z katapulty i Robin, wpadający przez okno do sali, w której szeryf bierze ślub.
Z drugiej strony, tak dawno widziałem ten film, że muzyczne wspomnienia mogły się zatrzeć i wydawać się lepsze, niż są w istocie.
Nie ma chyba też żadnego utworu ze sceny z szeryfem.
Szczególnie chodzi mi o finałowy "Rescure Marian", który posiada braki względem oryginalnego, płytowego "The Abdution and the Final Battle At the Gallows" - brakuje motywu przewodniego i w ogóle jakoś nie słychać tam tych charakterystycznych momentów: egzekucja, wybuchająca beczka, wystrzał z katapulty i Robin, wpadający przez okno do sali, w której szeryf bierze ślub.
Z drugiej strony, tak dawno widziałem ten film, że muzyczne wspomnienia mogły się zatrzeć i wydawać się lepsze, niż są w istocie.
Nie ma chyba też żadnego utworu ze sceny z szeryfem.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John

Tylko on, Elton John
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14826
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE
Mówi się, że ten Disney to może być Silvestri: "Who Framed Roger Rabbit" lub "Mighty Joe Young" Hornera (ten drugi byłby super!).
Tymczasem, "Robin Hood" Kamena ma, ponoć 12 minut braków ...
Tymczasem, "Robin Hood" Kamena ma, ponoć 12 minut braków ...
Ostatnio zmieniony pn sty 22, 2018 13:07 pm przez lis23, łącznie zmieniany 1 raz.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John

Tylko on, Elton John
Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE
ma no i co skoro i tak jest ponad godzine wiecej?
więcej niż połowa star warsów ma po 100 minut braków i ludzie żyją
więcej niż połowa star warsów ma po 100 minut braków i ludzie żyją
NO CD = NO SALE
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14826
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE
Star Warsy mają tyle braków? Przecież te filmy nie są aż tak długie, zwłaszcza oryginalna trylogia (chyba, że alternaty, itp.).
Mimo wszystko, w Robinie brakuje muzyki akcji, heroicznych momentów, itp.
Mimo wszystko, w Robinie brakuje muzyki akcji, heroicznych momentów, itp.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John

Tylko on, Elton John
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10558
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE
"Make sure you touch bases here Monday evening, January 22. We have a terrific 3-CD set arriving for release on Tuesday the 23rd. It’s the soundtrack to a smash-hit film from the Disney vaults, long enough to require two CDs to present, plus alternates galore as well as some special extras. The movie was scored by one of the most popular writers in the business. There was an original album (now quite rare) with highlights that featured an artistic presentation by the composer so we’ve included that as well. It’s fair to call this score a masterpiece, with rousing action, smoky melody and over-the-top razzle-dazzle… and the movie’s production and directing crew don’t get a whole lot better either!
