Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 58366
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#106
Post
autor: Adam » czw gru 21, 2017 17:53 pm
no przecież pisałem że dżonęł mą miłością
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
porządny score z fajną atmosferą i solówkami na fortepian, stylistycznie troche w klimacie JFK i Sabriny, do top3 roku u mnie to za mało zdecydowanie, bo nic specjalnie w głowie nie zostaje poza finalną świetną suitą, ale będzie nom na bank
![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
#FUCKVINYL
-
lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13282
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
-
bladerunner22
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2803
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
#108
Post
autor: bladerunner22 » czw gru 21, 2017 22:19 pm
ciekawe gdzie dostępny
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
-
Mefisto
#109
Post
autor: Mefisto » pt gru 22, 2017 02:10 am
Typowy John - na poziomie, z gracją i klasą, zapewne świetnie działa w filmie, choć... bardzo spokojny to score, nie porywa, raczej do smakowania, niż ekscytacji jakimiś super tematami na miarę najlepszych lat. Olbrzymi plus to materiał na płycie - 40 minut wchodzi jak w masło, a i tak 1/4 tego to końcowa (świetna jak zwykle zresztą) suita.
-
bladerunner22
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2803
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
#110
Post
autor: bladerunner22 » pt gru 22, 2017 08:07 am
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 58366
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#111
Post
autor: Adam » pt gru 22, 2017 08:48 am
CD. Cyfrowo już jest. W USA premiera CD jest w połowie stycznia.
w ogóle ta elektronika i gitara elektryczna to jest pure Williams
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
#FUCKVINYL
-
bladerunner22
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2803
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
#112
Post
autor: bladerunner22 » pt gru 22, 2017 10:02 am
Adam pisze: ↑pt gru 22, 2017 08:48 am
CD. Cyfrowo już jest. W USA premiera CD jest w połowie stycznia.
w ogóle ta elektronika i gitara elektryczna to jest pure Williams
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
-śmiech dobrze, że CD w ,,miarę tanie''
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
-
Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
-
Kontakt:
#113
Post
autor: Paweł Stroiński » pt gru 22, 2017 13:23 pm
Adam pisze: ↑pt gru 22, 2017 08:48 am
CD. Cyfrowo już jest. W USA premiera CD jest w połowie stycznia.
w ogóle ta elektronika i gitara elektryczna to jest pure Williams
A Sleepers słyszałeś kiedyś?
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 58366
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#114
Post
autor: Adam » pt gru 22, 2017 16:17 pm
Miałem tą nieprzyjemność niestety, ale na szczęście szybko wyparłem z pamięci, tak jak i np. Stepmom
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
#FUCKVINYL
-
lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13282
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
#115
Post
autor: lis23 » pt gru 22, 2017 16:25 pm
"Stepmom" jest świetny. To taki Williams, jakiego lubię najbardziej, czyli dosyć monotematyczny i z udziałem muzyków solowych/sesyjnych?
"Uśpieni" to dosyć wymagająca praca, ale też niczego sobie.
Tylko On, Williams John
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Tylko on, Elton John
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 58366
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#116
Post
autor: Adam » pt gru 22, 2017 16:28 pm
lis23 pisze: ↑pt gru 22, 2017 16:25 pm
"Stepmom" jest świetny.
![Obrazek](http://media3.giphy.com/media/l2SpXyO9TOJCrCbo4/giphy.gif)
litości...
#FUCKVINYL
-
Kaonashi
- Joe Hisaishi
- Posty: 13584
- Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
- Lokalizacja: Kraina Bogów
#117
Post
autor: Kaonashi » pt gru 22, 2017 17:53 pm
Stepmom może świetne nie jest, ale ładne zdecydowanie tak.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
-
Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
-
Kontakt:
#118
Post
autor: Paweł Stroiński » sob gru 23, 2017 00:30 am
Adam pisze: ↑pt gru 22, 2017 16:17 pm
Miałem tą nieprzyjemność niestety, ale na szczęście szybko wyparłem z pamięci, tak jak i np. Stepmom
Skoro nie słyszałeś, to nie pieprz głupot, że to nie brzmi jak Williams w ogóle. Otóż prekursorem takich kawałków jak The Papers jest Hell's Kitchen, czy nawet JFK i Park jurajski czy, ba, Pre-Crime to the Rescue z Minority Report (które czerpie ze Sleepersów trochę właśnie w tym nerwowym motywie na fortepian).
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 58366
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#119
Post
autor: Adam » sob gru 23, 2017 10:12 am
Super, ale to Ty nie rozumiesz, że tamte też były, ekhm, pure Williams
Osłuchałem kilka razy tego Post, i oczywiście największym minusem albumu jest monotematyczność i - znów - brak tematu przewodniego z prawdziwego zdarzenia. W zasadzie cały album można by było zamknąć tylko tą finalną suitą i nikt nie zauważyłby róznicy w braku innych traków.. Last Jedi o niebo lepsze na CD! W filmie pewnie Post również będzie sprawdzać się tak samo mocarnie jak Jedi.
#FUCKVINYL
-
Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
#120
Post
autor: Marek Łach » sob gru 23, 2017 12:01 pm
Taki bardzo 70'sowy score, wycofany, oszczędny w środkach. Jak ktoś jest zafiksowany na punkcie populistycznych tematów głównych a la lata 90-te, to nie muzyka dla niego. Fajne te dwa jazzowe kawałki źródłowe, bardzo klimatyczne i pasujące do epoki (w sumie szkoda, że Williams w ostatnich 20 latach rzadko miał okazję pisywać coś w tym gatunku). Na pewno nie jest to muzyka wielka, ale do takich dziennikarskich filmów śledczych rzadko taka ma okazję powstać. Bardziej podoba mi się niż "Spotlight" Shore'a. Dzisiaj zwykle tego typu dramatami zajmują się Desplat i Newman, więc miło też usłyszeć jakąś od nich odmianę - choć podejrzewam, że w ich wykonaniu score obrałby podobny kierunek (z tym że u Newmana byłby pewnie bardziej uwspółcześniony w brzmieniu).