Jeżeli idzie o moją topkę 10 Marvela to będzie ona wyglądać tak, na razie bez ocen:
1: "Guardians of the Galaxy"
2: "Captain America Winter Soldier"
3: "Guardians of the Galaxy vol 2"
4: "Captain America Civil War"
5: "Thor: Ragnarock"
6: "Spider Man Homecoming"
7: "Iron Man"
8: "Doctor Strange"
9: "Iron Man 2"
10: "Avengers Age of Ultron"
Z DCU widziałem na razie tylko "Człowieka ze Stali" (6/10) i "Batman vs Superman" (3/10), więc muszę nadrobić "Wonder Woman" a o "Legionie Samobójców" nasłuchałem się i naczytałem tyle złego, że nie jestem pewien, czy chcę to oglądać. Problem jest taki, że po tragicznym "BvS" nikt nie chce ze mną iść do kina na kolejne filmy DC - ani wcześniej na "WW", ani teraz na "JL"

Ten film odrzucił bardzo wielu widzów od tego uniwersum.
Moim zdaniem, nie można porównywać "JL" do "Civil War", ponieważ w filmie Marvela mamy bohaterów, których już znamy i lubimy, dlatego też konflikt pomiędzy nimi wypada naturalnie i angażuje emocjonalnie widza. Poza tym, żadna ze stron konfliktu nie ma monopolu na prawdę i zarówno Cap jak i Stark mają swoje motywacje, które mogą się podobać i żadna ze stron nie jest odgórnie narzucona widzowi przez twórców. Także osobisty konflikt Steve'a z Tonym wypada naturalnie, ponieważ obu lubimy i obu kibicujemy.
Co mamy u DC? Supermana, który w dwóch filmach jest niezrozumiałym, wyalienowanym półbogiem z Kosmosu, któremu daleko do harcerzyka z komiksów, który ratuje zwykłych ludzi i ściąga koty z drzew. Nie ma w nim żadnej naiwności, żadnych ludzkich odruchów, emocji, nic. Plus jego relacje z okropną Lois są tak drewniane, jak tylko się da.
Dostajemy też Batmana, o którym widz nie wie nic, poza tym, ze jest zgorzkniały i że teraz zabija bez mrugnięciem okiem. Mało tego, twórcy już w drugim filmie próbują nam sprzedać konflikt pomiędzy bohaterami, których widz nie zna i którzy nie znają sami siebie. Co robi Batman - Największy Detektyw Świata? Ano stwierdza, że skoro Superman pochodzi z innej planety, to MUSI być zły! Ot, tak po prostu. Żadnej obserwacji, dedukcji, tylko jedna myśl: skoro jest z Kosmosu i jest zły, to mu wpier ....
Cóż, Gacek bardzo się skompromitował w tym filmie, a Wonder Woman i Doomdsay robią tam za tło, bo "fabuła" zupełnie nie wymaga ich obecności.
Co do komiksów, to też je kupuje i czytam od początku lat 90-tych i od TM-Semic ("Batman", 'Superman", "Wydania Specjalne", "Spider Man", 'X-Men"), potem kupowałem pojedyncze albumy o Batmanie, wydawane przez Egmont i serie wydawane przez Dobry Komiks, a obecnie od kilku lat regularne serie wydawane przez Egmont, czyli Nowe DC/New 52/ DC Deluxe, DC Odrodzenie, Marvel Now, Marvel Classic, pojedyncze tomy WKKM, SM, WKKDCC. Komiksy to nie tylko Marvel i DC, to także Star Wars (ok, obecnie Marvel), "Asterix", "Hugo", 'Thorgal", "Kajko i Kokosz", 'Tytus, Romek i Atomek", Disney, itp.