Czego ostatnio słuchaliście?
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Nie, bo ponad połowa kawałków na tej płycie to tematy z Ghibli albo filmów Kitano. Szkoda na to w ogóle czasu.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Radek
- Spec od additional music
- Posty: 670
- Rejestracja: pt cze 23, 2017 18:34 pm
- Lokalizacja: Otwocki Rów
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Kaonashi pisze: To nie pozostaje mi nic innego, jak polecić serię "Piano Stories". Najlepiej w kolejności:
1. Piano Stories III
2. Piano Stories II
3. Piano Stories I
4. Piano Stories IV
5. Another Piano Stories (V)
Dzięki

Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Uszeregowałem od najlepszej części, tak według mojej opinii rzecz jasna. 

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Radek
- Spec od additional music
- Posty: 670
- Rejestracja: pt cze 23, 2017 18:34 pm
- Lokalizacja: Otwocki Rów
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
@Kaonashi Jestem świeżo po odsłuchu. W końcu znalazłem chwilkę, aby przesłuchać wszystkie naraz. Poszedłem nieco inną drogą niż ta którą mi zaproponowałeś, ponieważ najlepsze zostawiłem sobie na koniec. I przesłuchałem w takiej kolejności (I, IV, II, III) I tak jak u Ciebie na pierwszym miejscu jest III chyba dlatego, że w wielu utworach towarzyszy fortepianowi orkiestra i praca dzięki temu jest bogatsza w środki wyrazu.
Moim ulubionymi utworami z tej pracy są: Ryojou za poczucie wolności i zmysłowość, Il Porco Rosso - nie spodziewałem się w ogóle wejścia saksofonu i perkusji w połowie
, Taiyou Ga Ippai - pełen życia wręcz taneczny kawałek i na koniec pełen namiętności La Pioggia.
Na drugim miejscu jest II
chyba najżywsza ze wszystkich. Tutaj spodobało mi się pełne radości i nadziei Asian Dream Song, Highlander, White Night czy nieco bardziej porywcze Les Aventuries.
I na koniec zostaje nam IV i I z których jednak ta pierwsza bardziej przypadła mi do gustu dzięki pięknemu Spring - które przypomina trochę Summer z Kikujiro
Fragile Dream - uwielbiam połączenie skrzypiec z fortepianem. Oprócz tego mój ulubiony Ikaros i nieco gwałtowniejsze Constriction.
I jest bardziej stonowana, intymna i melancholijna. Jest ona chyba najtrudniejsza w odsłuchu jeśli chodzi o walory emocjonalne w niej zawarte. Z tej płyty chyba najbardziej poruszyły
mnie Green Requiem, Innocent i niewinne Dreamy Child
No i to tyle z moich jakże amatorskich odczuć
Jak masz jeszcze jakieś rekomendacje to wal śmiało niekoniecznie muszą być od Hisaishi'ego. Chociaż od niego wszystko z radością przyjmę
PS. I zapomniałem oczywiście o Another Piano Stories V, ale to się uzupełni
Moim ulubionymi utworami z tej pracy są: Ryojou za poczucie wolności i zmysłowość, Il Porco Rosso - nie spodziewałem się w ogóle wejścia saksofonu i perkusji w połowie

Na drugim miejscu jest II

I na koniec zostaje nam IV i I z których jednak ta pierwsza bardziej przypadła mi do gustu dzięki pięknemu Spring - które przypomina trochę Summer z Kikujiro

Fragile Dream - uwielbiam połączenie skrzypiec z fortepianem. Oprócz tego mój ulubiony Ikaros i nieco gwałtowniejsze Constriction.
I jest bardziej stonowana, intymna i melancholijna. Jest ona chyba najtrudniejsza w odsłuchu jeśli chodzi o walory emocjonalne w niej zawarte. Z tej płyty chyba najbardziej poruszyły
mnie Green Requiem, Innocent i niewinne Dreamy Child
No i to tyle z moich jakże amatorskich odczuć


PS. I zapomniałem oczywiście o Another Piano Stories V, ale to się uzupełni

Re: Czego ostatnio słuchaliście?
O, super, że przesłuchałeś. 
A tak jeszcze przy okazji nadmienionych przez Ciebie kompozycji:
- "Taiyou Ga Ippai" to akurat aranżacja tematu z filmu "W pełnym słońcu" autorstwa Nino Roty, jednego z ulubionych kompozytorów Hisaishiego. Tu oryginał: https://www.youtube.com/watch?v=dxFDHewUdSY
- "Green Reqieum to temat z tego filmu: http://www.filmweb.pl/film/Guriin+rekuiemu-1988-40645 (nie wydali całości, tylko ten jeden kawałek na PS1 jest dostępny).
- "La Pioggia" to temat z tego filmu: http://www.filmweb.pl/film/Diary+of+Ear ... 998-150520 (wydali cały ost)
To po serii Piano Stories pozostaje mi teraz w takim razie polecić kolejne dwa albumy studyjne:
- I Am
- My Lost City
No i parę score'ów:
- Hana-Bi
- Brother
- Departures
- I Want to Be a Shellfish


A tak jeszcze przy okazji nadmienionych przez Ciebie kompozycji:
- "Taiyou Ga Ippai" to akurat aranżacja tematu z filmu "W pełnym słońcu" autorstwa Nino Roty, jednego z ulubionych kompozytorów Hisaishiego. Tu oryginał: https://www.youtube.com/watch?v=dxFDHewUdSY
- "Green Reqieum to temat z tego filmu: http://www.filmweb.pl/film/Guriin+rekuiemu-1988-40645 (nie wydali całości, tylko ten jeden kawałek na PS1 jest dostępny).
- "La Pioggia" to temat z tego filmu: http://www.filmweb.pl/film/Diary+of+Ear ... 998-150520 (wydali cały ost)
To po serii Piano Stories pozostaje mi teraz w takim razie polecić kolejne dwa albumy studyjne:
- I Am
- My Lost City
No i parę score'ów:
- Hana-Bi
- Brother
- Departures
- I Want to Be a Shellfish

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Radek
- Spec od additional music
- Posty: 670
- Rejestracja: pt cze 23, 2017 18:34 pm
- Lokalizacja: Otwocki Rów
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Ulala, będę miał co robić, ale to dobrze. Wartościową muzykę zawsze opłaca się poznawać. Szkoda tylko, że jest tak słabo dostępna

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34952
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Czego ostatnio słuchaliście?

Get the Girl - Kevin Riepl
Raczej, taka elektroniczno-rockowa-syntetyczna sieczka, chociaż jakieś fragmenty są i końcówka ze swoją delikatniejszą stroną może trochę wynagradzać wcześniejsze doznania. Tak to mniej więcej brzmi:
https://www.youtube.com/watch?v=O2tpSR_NEA4

The Glass Castle - Joel P. West
Liryczna muzyka połączona nie raz z muzyką bliższą country, gdzie chciałoby się nałożyć kowbojki, dżinsy, usiąść na płocie z gitarą i źdźbłem trawy w ustach i osłonić się od słońca kapeluszem.
Tutaj ta liryczna strona:
https://www.youtube.com/watch?v=V66mHa7BqP4
A tu ta country:
https://www.youtube.com/watch?v=ohpAHHKqCl0
Przyjemny soundtrack.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Happy 33th Birthday MIAMI VICE
Mój - zdecydowanie - ulubiony serial ever , oraz - prawdopodobnie - ulubiony score ever.
youtu.be/UV2svk1Mjbs

Mój - zdecydowanie - ulubiony serial ever , oraz - prawdopodobnie - ulubiony score ever.
youtu.be/UV2svk1Mjbs
#FUCKVINYL
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3223
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: Czego ostatnio słuchaliście?

Super Dark Times - Ben Frost
Mroczne, nastawione przede wszystkim na budowanie odpowiedniego klimatu elektroniki. Ambient który o ile w filmie prawdopodobnie sprawdza się świetnie, tak już w samodzielnym odsłuchu sprawdza się niekoniecznie dobrze. Sam autor widocznie też o tym dobrze wiedział, bo cały album ma pół godziny, co i tak niektóre wrażliwe jednostki może uśpić. Ogólnie najlepiej puścić sobie w tle.
Natomiast tak od strony technicznej, to score całkowicie elektroniczny z użyciem niewielkich ilości gitar elektrycznych i perkusji.
Po obejrzeniu filmu:
Te trzydzieści minut muzyki to całość tego co powstało na potrzeby produkcji. Score podłożony głośno i wyraźnie, pojawiający się wyłącznie w strategicznych momentach filmu. Świetnie podkreśla i podkręca cały klimat paranoi i strachu sączący się z ekranu. Pod względem działania w filmie świetna praca.
Ostatnio zmieniony ndz lis 19, 2017 21:16 pm przez qnebra, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Czego ostatnio słuchaliście?

Tak słuchając to film będzie to coś film z rzędu E.T., Super 8, Abulele, mamy tu ten sam underscore, głównie przynudzający, ale magia, przygoda i tematy gdzieś się podziały...

Film świetny, ale muza do bólu nasiąknięta RCP, coś w stylu Elysium Amona, brawwwmmm i do przodu.

A tu już coś lepszego. Muza już w filmie zwracała na się uwagę, a na płycie, mimo, iż za długo równie przyjemnie. Spokojne, liryczne, niepokojące enowsko-badalamentowskie ambienty i intensywniejsze, melodyjne elektroniki. Spore pozytywne zaskoczenie jak na takie coś znikąd, jak na razie chyba najlepszy tego typu score w tym roku, na pewno ciekawsze od tego co co tydzień wrzuca Balfe

Polecam choćby ten fajny kawałek:
https://www.youtube.com/watch?v=EpBl47mKtiY
Edit

I byłbym zapomniał. W końcu nadrobiłem. Muzyka do anime od rockowego zespołu (RADWIMPS) to nie codzienność, ale oprócz kawałków które mogły by powstać od takiego składu, są też liryczne, fortepianowe utwory dane dla takiej formy animacji. Ładne i klawe granie i ogółem niezła ścieżka, nie zawiodłem się - https://www.youtube.com/watch?v=fMNBdsDtatU
Re: Czego ostatnio słuchaliście?

Świetne! Temat główny wspaniały, nie schodzi z mojej playlisty. Płytka krótka, ale niezwykle urokliwa, chwytliwa, konkretna. Zdecydowanie czołówka roku.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34952
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Only The Brave - Joseph Trapanese

Aby też pewnie lepiej zrozumieć tę ścieżkę dźwiękową, trzeba też pewnie wiedzieć jaki symbol mają strażacy w Ameryce i remiza u nich, to nie jest miejsce gdzie się idzie na imprezie, ale gdzie pracują bohaterowie. I pod tym względem mimo, że miejscami dość stonowana to jednak ścieżka Trapanese posiada ten typowy post MV i RCPowy, napuszony patos. Czy to nawet w bardziej wysublimowanej formie, gdzie jednak nawet spokojna gitara symbolizuje męstwo i bohaterstwo.
Tak też w sumie bezboleśnie przeszedłem przez tą laurkę. Może być.
3/5

Aby też pewnie lepiej zrozumieć tę ścieżkę dźwiękową, trzeba też pewnie wiedzieć jaki symbol mają strażacy w Ameryce i remiza u nich, to nie jest miejsce gdzie się idzie na imprezie, ale gdzie pracują bohaterowie. I pod tym względem mimo, że miejscami dość stonowana to jednak ścieżka Trapanese posiada ten typowy post MV i RCPowy, napuszony patos. Czy to nawet w bardziej wysublimowanej formie, gdzie jednak nawet spokojna gitara symbolizuje męstwo i bohaterstwo.
Tak też w sumie bezboleśnie przeszedłem przez tą laurkę. Może być.
3/5
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9340
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Faktycznie super score.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34952
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Potwierdzam, że to ładny score. Nie wiem, czy może jeden z najlepszych w tym roku, czy też najlepszy score francuskiego kompozytora jaki mi przyszło w tym roku słuchać. Ale na pewno warto zwrócić na niego uwagę, tym bardziej, że sam czas trwania jest w porządku, a i temat przewodni z czasem chwyta.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Czego ostatnio słuchaliście?
Christopher Willis - The Death of Stalin
Czułem, że może być dobrze i jest, epicki, symfoniczny score rodem z radzieckiej Rosji, inspirowany ichnimi klasykami, do pełni szczęścia zabrakło tylko chórów, no i szkoda, że tak krótko, ale to tylko komedia.
youtu.be/iQzAiyXfKl0
Jon Brion - Lady Bird
Prawdopodobnie najlepiej oceniany tegoroczny film, zobaczymy czy w sezonie nagród pociągnie i muzykę. Ta taka sobie, nie licząc ostatniego najdłuższego i najlepszego utworu, 22 kawałki trwające 22 minuty, głównie skromne, pogodne rzępolenie na gitarce z dodatkami, fortepian, flety, taka tam indie oprawa niezależnego filmu, bez obrazu nic wartego odnotowania jednak tu nie uświadczyłem.
Marcelo Zarvos - Wonder
Zwiastun zapowiada hollywoodzki wyciskacz łez, score lekki i przyjemny, acz większych emocji tu nie uświadczymy, tak na trzy, raczej do szybkiego zapomnienia.
Mychael Danna - The Man Who Invented Christmas
Też trójeczka, muza trochę jak z świątecznego odcinka Doctora Who, bardzo klasycznie, acz ulotnie, sporo underscoru, ilustracyjności, mroku i dramatu, momenty są, ale mimo, iż score niedługi, minął dosyć marudnie.
Czułem, że może być dobrze i jest, epicki, symfoniczny score rodem z radzieckiej Rosji, inspirowany ichnimi klasykami, do pełni szczęścia zabrakło tylko chórów, no i szkoda, że tak krótko, ale to tylko komedia.
youtu.be/iQzAiyXfKl0
Jon Brion - Lady Bird
Prawdopodobnie najlepiej oceniany tegoroczny film, zobaczymy czy w sezonie nagród pociągnie i muzykę. Ta taka sobie, nie licząc ostatniego najdłuższego i najlepszego utworu, 22 kawałki trwające 22 minuty, głównie skromne, pogodne rzępolenie na gitarce z dodatkami, fortepian, flety, taka tam indie oprawa niezależnego filmu, bez obrazu nic wartego odnotowania jednak tu nie uświadczyłem.
Marcelo Zarvos - Wonder
Zwiastun zapowiada hollywoodzki wyciskacz łez, score lekki i przyjemny, acz większych emocji tu nie uświadczymy, tak na trzy, raczej do szybkiego zapomnienia.
Mychael Danna - The Man Who Invented Christmas
Też trójeczka, muza trochę jak z świątecznego odcinka Doctora Who, bardzo klasycznie, acz ulotnie, sporo underscoru, ilustracyjności, mroku i dramatu, momenty są, ale mimo, iż score niedługi, minął dosyć marudnie.