Hans Zimmer - Live In Prague (2017)
Re: Hans Zimmer - Live In Prague (2017)
A mi niby w piątek zestaw z .de wysłano i dzisiaj nie dostałem.....tak wiec jestem zły bo w weekend chciałem sobie zrobić ucztę dla sluchu i oczu......
Re: Hans Zimmer - Live In Prague (2017)
Są jakiekolwiek dodatki na blu?
Re: Hans Zimmer - Live In Prague (2017)
Jeśli komuś nie zależy na fizycznym nośniku to w naszym lokalnym sklepiku Apple'a z wirtualnymi dobrami kultury wersja cyfrowa jest za 25zł.

Re: Hans Zimmer - Live In Prague (2017)
Nie ma żadnych dodatków, chyba że uznać za nie 4 języki napisów (ang, niem, fran, hisz) tłumaczących wypowiedzi Hansa. Audio jest Dolby Digital 5.1/Dolby Atmos (jakie będzie w PL wydaniu nie wiem, ale wiadomo nie od dziś że polscy wydawcy lubili obcinać dobry dźwięk żeby władować lektora, no ale tutaj raczej nic takiego temu nie grozi). Obraz 1080p 1.78:1, także nie ma pasków czarnych, a wydanie jest 1płytowe ze świstkiem wewnątrz, traklista, crew, krótko o Hansie.. Menu b.skromne, do wyboru tylko play, language options i track select.
#FUCKVINYL
Re: Hans Zimmer - Live In Prague (2017)
Właśnie obejrzałem w nc+, wybrane utwory i krew mnie zalewa źe jeszcze bd nie dostalem.Mimo to dzwiek 5.1 dawał naprawde rade, mega super. Onkyo całą godzine na max a i tak mi sie wydaje bylo za cicho, jednak Technics ma dużo wiecej kopa. No nic czekamy na plyty ......
Re: Hans Zimmer - Live In Prague (2017)
Koncert obejrzany. Cóż mogę powiedzieć, jest to must-have na BD (ale z jakiejś drugiej ręki na amazonie, za kilka miechów, jak potanieje
), tak dla fanów kompozytora jak też i tych, którzy byli na koncertach i chcą jeszcze raz je "przeżyć". Z perspektywy czasu, Zimmer i twórcy zrobili jedyny w swoim rodzaju spektakl i show, mówię to w kontekście typowych koncertów poświęconych muzyce filmowej. Dzięki zapisowi zobaczyłem wiele rzeczy, które mi szczerze mówiąc umknęło na koncercie (vip-owskich miejsc nie miałem
), i nawet rzeczy, które mi wtedy nie podeszły (jak i w ogóle nie przepadam), jak dajmy na to Piraci czy Spider-Man, to oglądałem z wielkim bananem na twarzy. Już nie wspomnę o bliższym spojrzeniu na to co na koncercie wyczyniali różni instrumentaliści czy soliści (Harvey rządzi, ale Tina Guo również
)
Co do realizacji, podzielam to co pisał Adam - pani z aparatem, lista creditsów gdy muzycy żegnają się z widownią. Co do wizualizacji - tak, od Gladiatora jest to samo w tle. To samo jest podczas Incepcji - zostają organy po Interstellarze, choć tego w ogóle nie pamiętam z koncertu, wydaje mi się, że w ogóle wtedy nic nie było. Natomiast, że na wydaniu BD jest brak zupełny dodatków, to trochę fail, bo przecież aż prosi się o jakiś materiał zza kulis czy coś (próby), no ale pewnie nagranie było tylko podczas praskiego koncertu, jeden dzień, więc pewnie może nie było jak i możliwości. Ale chociażby ten dokument o przygotowaniach co jest na yt?
Kwestia ujęć z dźwigu - są na mój gust, choć to akurat nie to co chcielibyśmy - ujęcia hali w szerokim planie i najazdy kamery w dół na orkiestrę. Ale całość, faktycznie kręcona z ustawień statycznej kamery, ale też i ręki. Choć przy tak dynamicznym montażu, zapomina się o tych rzeczach
Mimo jakichś tam pobieżnych problemów, jest bardzo satysfakcjonująco.
Jeżeli chodzi o zmiany w koncercie czeskim a polskimi, to była inna wokalistka w Lion Kingu (u nas taka smukła, tutaj troszkę bardziej przy kości) i pani Murzynki z gitarą basową w ogóle nie kojarzę - ogólnie ma świetny moment w Rain Manie



Co do realizacji, podzielam to co pisał Adam - pani z aparatem, lista creditsów gdy muzycy żegnają się z widownią. Co do wizualizacji - tak, od Gladiatora jest to samo w tle. To samo jest podczas Incepcji - zostają organy po Interstellarze, choć tego w ogóle nie pamiętam z koncertu, wydaje mi się, że w ogóle wtedy nic nie było. Natomiast, że na wydaniu BD jest brak zupełny dodatków, to trochę fail, bo przecież aż prosi się o jakiś materiał zza kulis czy coś (próby), no ale pewnie nagranie było tylko podczas praskiego koncertu, jeden dzień, więc pewnie może nie było jak i możliwości. Ale chociażby ten dokument o przygotowaniach co jest na yt?
Kwestia ujęć z dźwigu - są na mój gust, choć to akurat nie to co chcielibyśmy - ujęcia hali w szerokim planie i najazdy kamery w dół na orkiestrę. Ale całość, faktycznie kręcona z ustawień statycznej kamery, ale też i ręki. Choć przy tak dynamicznym montażu, zapomina się o tych rzeczach

Mimo jakichś tam pobieżnych problemów, jest bardzo satysfakcjonująco.
Jeżeli chodzi o zmiany w koncercie czeskim a polskimi, to była inna wokalistka w Lion Kingu (u nas taka smukła, tutaj troszkę bardziej przy kości) i pani Murzynki z gitarą basową w ogóle nie kojarzę - ogólnie ma świetny moment w Rain Manie


Re: Hans Zimmer - Live In Prague (2017)
Basistka była ta sama, tylko Yolanda w 2016 miała długie włosy a rok później ścięła je do wysokości szyji. W 2 trasie zmieniły się też obie skrzypaczki, 2 z 3 tych ręcznych perkusistek, Marr Junior zastąpił Einzigera na gitarze, córka Lebo zmieniła poprzednią wokalistkę na Lwie, doszedł Eustache do składu który przejął dużą część partii Harveya. To chyba tyle.
#FUCKVINYL
Re: Hans Zimmer - Live In Prague (2017)
#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34780
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer - Live In Prague (2017)
Coś tam pitoli, że nie brzmi tak jak na oryginale (Daaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaah
, to koncert wszak
) i wiadomo ma dalej uprzedzenia odnośnie The Dark Knight Rises, wtedy co Hans zjechał. A po za tym Southall to satanista, wszak jego username na Instagramie jest "Southalll666"
Po prostu niektórych nigdy się nie zadowoli.



#WinaHansa #IStandByDaenerys
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1134
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: Hans Zimmer - Live In Prague (2017)
No Southall pojechal w tej recenzji. Oczekiwal, ze bedzie zagrane dokladnie tak jak na plycie
- przeciez to koncert (na ktorym zreszta nie bylem, wiec moje wrazenia dotycza tylko tego co zobaczylem na plycie, ktora mi wlasnie przyszla z Amazonu
). Uwazam, ze sam koncert wypadl fenomenalnie - przyczepil bym sie do moze zaledwie kilku rzeczy - za mocno skrocony The Battle z Gladiatora i Like a Dog Chasing Cars (chociaz w sumie to nie do konca Zimmer) i chyba przedobrzyli troche aranzacyjnie w Crimson Tide - akurat tam to by sie przydal orkiestrowy power
. Za to Interstellar i Inception wypadlo swietnie. Od razu mi sie skojarzylo ile muzyka Zimmera sprawia mi radochy i jak moze super wypasc kiedy jest rozpisana na wiecej solowych instrumentow i nie jest przykryta rozryczana i podbita basem orkiestra. Dla mnie fakt, ze byla mniejsza orkiestra to nie wada a ogromna zaleta. No i wylaza tutaj korzenie Zimmera - calkiem sprawil sie jako Rockman. Stylistycznie to mi sie to skojarzylo troche z koncertami Petera Gabriela - ktory tez lubi zawsze poupychac troche wokalistek i roznych fajnych solowych instrumentow.
Dzwiekowo jest dobrze jak na zywe nagranie. Publike tylko slychac w przerwach praktycznie a tak to wiekszosc instrumentow jest ladnie odseparowana od siebie i rozrzucona po calym spektrum 5.1 Tylne glosniki to nie tylko tlo ale sporo w nich tez gra i spiewa. Bas jest mocny ale niczego nie zaglusza - idealnie idzie rozroznic kiedy gra gitara basowa, a kiedy wchodzi perkusja. Nie bylem pewny jak moj stary system zachowa sie przy Dolby Atmos, ale bez problemu zdekodowal to do Dolby True HD 7.1. Koncert jest dlugasny i fajnie jakby chociaz dorzucili jakies 10-20 minut dodatkow z przygotowan do niego ale warstwa muzyczna wszystko wynagradza. Wkladka dosyc standardowa jak na takie koncertowe wydania - troche zdjec, jeden w sumie calkiem spory esej - wydrukowany drobnym maczkiem wiec sie nie zrazac, ze zajmuje tylko 2 strony. Niestety pudelka Bluray sa mniejsze, wiec i ksiazeczke zmniejszyli, pewnie przy LP wszystko jest wieksze
.
Na koniec w Creditsach fajnie podali dokladnie kto komponowal z Zimmerem. O czesci z nich juz slyszalem, ale tutaj podali dokladnie wszystko - kawe na lawe - wszystkich szoferow



Dzwiekowo jest dobrze jak na zywe nagranie. Publike tylko slychac w przerwach praktycznie a tak to wiekszosc instrumentow jest ladnie odseparowana od siebie i rozrzucona po calym spektrum 5.1 Tylne glosniki to nie tylko tlo ale sporo w nich tez gra i spiewa. Bas jest mocny ale niczego nie zaglusza - idealnie idzie rozroznic kiedy gra gitara basowa, a kiedy wchodzi perkusja. Nie bylem pewny jak moj stary system zachowa sie przy Dolby Atmos, ale bez problemu zdekodowal to do Dolby True HD 7.1. Koncert jest dlugasny i fajnie jakby chociaz dorzucili jakies 10-20 minut dodatkow z przygotowan do niego ale warstwa muzyczna wszystko wynagradza. Wkladka dosyc standardowa jak na takie koncertowe wydania - troche zdjec, jeden w sumie calkiem spory esej - wydrukowany drobnym maczkiem wiec sie nie zrazac, ze zajmuje tylko 2 strony. Niestety pudelka Bluray sa mniejsze, wiec i ksiazeczke zmniejszyli, pewnie przy LP wszystko jest wieksze

Na koniec w Creditsach fajnie podali dokladnie kto komponowal z Zimmerem. O czesci z nich juz slyszalem, ale tutaj podali dokladnie wszystko - kawe na lawe - wszystkich szoferow

- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34780
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Hans Zimmer - Live In Prague (2017)
Ale oczekiwanie, że nagranie z koncertu będzie brzmieć jak z płyt jest śmieszne, żeby nie napisać retardet. Jak chce by utwory brzmiały jak w oryginale, to niech sięgnie po oryginalne płyty.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1134
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: Hans Zimmer - Live In Prague (2017)
Dokladnie Wawrzyniec. mi tym Zimmer zaimponowal, ze nie bal sie troche przearanzowac wiekszosci swoich kawalkow i fajnie mu to wyszlo. True Romance i Rain Man to istne perelki. Az mnie kusi, zeby sprawic sobie CD co by moc sluchac w samochodzieAle oczekiwanie, że nagranie z koncertu będzie brzmieć jak z płyt jest śmieszne
