To jest miejsce gdzie można podyskutować o samych filmach. Czekamy na wasze analizy, opinie, ciekawe spostrzeżenia, no i przede wszystkim produkcje godne polecenia. Zarówno te ambitne jak i te komercyjne. Piszcie, dyskutujcie, spierajcie się, niech forum zacznie wrzeć.
Najlepsze jest to, że już wiemy czemu wybucha ta afera, którą nagle zaczęła jako pierwsza McGowan, po tylu latach brania kasy i występowania w kolejnych filmach Weinsteina - okazuje się że to był wyłącznie cyniczny chwyt marketingowy dla promocji jej książki która jakże przypadkowo właśnie wychodzi
Nie usprawiedliwiam oczywiscie zadnych prob gwaltu badz samych gwaltow jesli do nich doszlo i molestowania czy to fizycznego czy to slownego, ale rany co te wszystkie kobitki sobie myslaly zapitalajac przed polnoca po jakis pokojach hotelowych - ze kolekcje znaczkow beda przegladac czy sluchac muzyki klasycznej albo filmowej.
Siedza w tym Hollywoodziu od nie wiadmomo kiedy i za kazdym razem sa super zdziwione, ze do takich rzeczy dochodzi. Akurat z Seagalem to juz w ogole jakis belkot - bo cos tam niby powiedzial/zrobil ale w sumie do niczego nie doszlo i ona sobie wyszla. Ehhh...
Seagal pokazał kobiecie pistolet więc ją molestował...? Kiedyś to chyba Tusk coś gadał, że mu Kaczyński pokazał pistolet w sejmie... To chyba musi się teraz odpowiednim hashtagiem odznaczyć.
Swoją drogą jak byłem mały kolega zaprosił mnie kiedyś do siebie i pokazał swoją kolekcję karteczek z gum Turbo. Nie jestem pewien co teraz o tym myśleć...
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Już nie przesadzajmy, gdyż Stevenowi Seagalowi można wiele zarzucić, że jest notorycznym kłamcą, mitomanem, aroganckim bucem, który złamał na planie zdjęciowym rękę Seana Connery'ego i na planie zdjęciowym "Out of Justice" stracił przytomność, poczym zesrał się w spodnie. I to, że podrywał i molestował aktorki i ogólnie kobiety na planie wiadomo. Ale przy 17letniej, czy 16letniej dziewczynie, szczególnie tak wyglądającej jak tutaj Katherine Heigl, raczej nie mówiłbym o nim jako pedofil. Obleśny spaślak tak, ale nie pedofil.