
Blade Runner 2049 (2017) - Benjamin Wallfisch and Hans Zimmer
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14474
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Blade Runner 2049 (2017) - Benjamin Wallfisch and Hans Zimmer
Ufff ... przeżyłem ten film
Może to nie jest poziom "Oblivion" ale film jest zdecydowanie przeznaczony dla fanatyków SF oraz oryginału.
Przede wszystkim, jest on bardzo powolny oraz dołujący. Gdyby go trochę przyciąć i zwiększyć tempo to byłoby lepiej.Sama fabuła jest ciekawa ale film za bardzo się wlecze. W tym świecie nie ma prawie nic organicznego (rośliny, zwierzęta, itp. bo nawet pies pijący whisky może nie być prawdziwy) a osoby z którymi byłem w kinie uważają,
Najgorsze jest to, że możemy doczekać pokazanych w filmie czasów ale mam nadzieje, że nie będzie to tak dołująca i przytłaczająca przyszłość.
Muzyka jest chyba jeszcze bardziej wkurzająca i głośna, niż w "Intelstellar", a to już jest sztuka
wszyscy moi "współoglądacze" na nią narzekali.
Podsumowując: nie jest źle, ale dla mnie film na raz i nie prędko doń wrócę. Wolę lightowe SF, jak "Marsjanin" czy nawet "Grawitacja" a z prozy Dicka "Raport Mniejszości" Spielberga.

Może to nie jest poziom "Oblivion" ale film jest zdecydowanie przeznaczony dla fanatyków SF oraz oryginału.
Przede wszystkim, jest on bardzo powolny oraz dołujący. Gdyby go trochę przyciąć i zwiększyć tempo to byłoby lepiej.Sama fabuła jest ciekawa ale film za bardzo się wlecze. W tym świecie nie ma prawie nic organicznego (rośliny, zwierzęta, itp. bo nawet pies pijący whisky może nie być prawdziwy) a osoby z którymi byłem w kinie uważają,
Spoiler:
Muzyka jest chyba jeszcze bardziej wkurzająca i głośna, niż w "Intelstellar", a to już jest sztuka

Podsumowując: nie jest źle, ale dla mnie film na raz i nie prędko doń wrócę. Wolę lightowe SF, jak "Marsjanin" czy nawet "Grawitacja" a z prozy Dicka "Raport Mniejszości" Spielberga.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10488
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Blade Runner 2049 (2017) - Benjamin Wallfisch and Hans Zimmer
Ale to jest właśnie cały DV. Jakby pociąć i zwiększyć tempo, to byłby współczesny Scott z pseudofilozoficznymi dyrdymałami okraszonymi akcją, jak w Alien Covenant.

- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1178
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: Blade Runner 2049 (2017) - Benjamin Wallfisch and Hans Zimmer
Widzisz to jest problem chyba tez współczesnej i nadpobudliwej widowni. Jezeli ci nie miga i nie zmienia ujęć co sekunde uważane jest za wolne i się ciągnie. "Twój" mózg zaczyna sie nudzic jak nie jest atakowany wizualnie z częstotliwością naddźwiękową. A gdzie czas na ekspozycję, a gdzie szansa żeby nacieszyć oczy ujęciem i jego kompozycją. Mi to wlaśnie imponuje w nowym Blade Runnerze - fakt, że sie na to odwazyli. No i zapłacą za to cenę w postaci łaty - nuda i nic się nie dzieje no i oczywiście braku wpływów.Przede wszystkim, jest on bardzo powolny oraz dołujący
Co do muzyki to pełna zgoda. Juz Broxton w swojej najnowszej recenzji muzyki bardzo ładnie to wszystko zaprezentował. I w pełni się zgadzam z jego analizą.
https://moviemusicuk.us/2017/10/10/blad ... ns-zimmer/
Trafne spostrzezenie na temat kto jest a kto nie jest jeszcze replikantem w przedstawionym swiecie - ale o to przeciez chodzi. Juz w oryginale była mowa o tym, ze zywych zwierząt praktycznie nie ma. Ale też różnica pomiędzy tym co urodzone naturalnie a tym co zaprojektowane zaczyna się zacierać.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10488
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Blade Runner 2049 (2017) - Benjamin Wallfisch and Hans Zimmer
Idealnie podsumowane.MichalP pisze: ↑śr paź 11, 2017 22:32 pmWidzisz to jest problem chyba tez współczesnej i nadpobudliwej widowni. Jezeli ci nie miga i nie zmienia ujęć co sekunde uważane jest za wolne i się ciągnie. "Twój" mózg zaczyna sie nudzic jak nie jest atakowany wizualnie z częstotliwością naddźwiękową. A gdzie czas na ekspozycję, a gdzie szansa żeby nacieszyć oczy ujęciem i jego kompozycją. Mi to wlaśnie imponuje w nowym Blade Runnerze - fakt, że sie na to odwazyli. No i zapłacą za to cenę w postaci łaty - nuda i nic się nie dzieje no i oczywiście braku wpływów.Przede wszystkim, jest on bardzo powolny oraz dołujący


- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14474
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Blade Runner 2049 (2017) - Benjamin Wallfisch and Hans Zimmer
Gdyby tak było, to w kółko oglądałbym "Tramsformersy", których po jako takiej jedynce nie trawię

Chociaż, coś w tym jest. W kinie byłem z 27 latkiem, 26 latką, 32 latkiem i ok. 50 latką i wszyscy uznali, że film jest bardzo powolny i że to nie jest normalne w dzisiejszych czasach i że nie mogli się przestawić na tak wolne tempo po współczesnych filmach.
Taki "Raport Mniejszości" też nie jest tytanem akcji ale ma ciekawą fabułę i wciąga, a też pokazuje niewesołą przyszłość. Tutaj mamy przede wszystkim samą ekspozycje,
Spoiler:
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35045
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Blade Runner 2049 (2017) - Benjamin Wallfisch and Hans Zimmer
O cholera, to brzmi jak Blade Runner, a nawet i Dicka czuć.lis23 pisze: ↑śr paź 11, 2017 22:06 pmPrzede wszystkim, jest on bardzo powolny oraz dołujący. Gdyby go trochę przyciąć i zwiększyć tempo to byłoby lepiej.Sama fabuła jest ciekawa ale film za bardzo się wlecze. W tym świecie nie ma prawie nic organicznego (rośliny, zwierzęta, itp. bo nawet pies pijący whisky może nie być prawdziwy)


Nie no jak akcja uderza w "Raporcie Mniejszości" to jest szybka i dobrze nakręcona. Ale właśnie też może dlatego, że Spielberg wie jak trzymać tempo. Ogólnie to gnanie na łeb na szyję jest problemem współczesnych filmów i może jest to też związane z niecierpliwością widzów. I tym samym wracamy też do znikających napisów początkowych. I tak dla mnie np. takie The Force Awakens jest właśnie przykładem takiego gnania. Gdzie w oryginalnej Nowej Nadziei jednak po mocnym początku na Tatooine mieliśmy jednak dużo odpoczynku. I ja tak wolę, tak samo jak w Aliens z godzinę się czeka, aż pojawią się wreszcie pierwsze obce i zacznie się jatka. Nie wspominając o Jaws. Ale właśnie przez takie budowanie później ta akcja zyskuje.lis23 pisze:Gdyby tak było, to w kółko oglądałbym "Tramsformersy", których po jako takiej jedynce nie trawię
Chociaż, coś w tym jest. W kinie byłem z 27 latkiem, 26 latką, 32 latkiem i ok. 50 latką i wszyscy uznali, że film jest bardzo powolny i że to nie jest normalne w dzisiejszych czasach i że nie mogli się przestawić na tak wolne tempo po współczesnych filmach.
Taki "Raport Mniejszości" też nie jest tytanem akcji ale ma ciekawą fabułę i wciąga, a też pokazuje niewesołą przyszłość. Tutaj mamy przede wszystkim samą ekspozycje,
Ale może być coś rzeczywiście we współczesnym pokoleniu, niecierpliwym i tak też w Hones Trailers (choć teraz dziwie ich przytaczać

A Blade Runner to już zupełnie inna para kaloszy, gdyż to nie jest film akcji. To neonoir, mamy detektywa, prowadzi on śledztwo, śledztwa nie muszą być szybkie. Tu chodzi o atmosferę, ale też pytania nad istotą ludzkości.
Zresztą jeżeli niektórzy mają problemy z Blade Runnerem, to jestem ciekaw jak daliby sobie radę z kinem Andrieja A Co To Jest Cięcie Tarkowskiego.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14474
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Blade Runner 2049 (2017) - Benjamin Wallfisch and Hans Zimmer
Ja tam lubię powolne, spokojne filmy. Niektórzy za takie filmy uważają "Tańczącego z Wilkami", bo tam się przecież nic nie dzieje
Podobnie jest w "The Postman" i "Open Range" również Costnera.
Problem tego filmu polega na tym, że w ogóle nie czuję żadnej więzi z bohaterem i jak podobał mi się Gosling w "La La Land", tak tutaj jest bardzo bezpłciowy, co może pasuje do postaci ale też utrudnia identyfikacje z widzem. W filmie jest też za dużo ekspozycji, przez co jest on - przynajmniej dla mnie, psychicznie męczący i wyczerpujący. Klimat jest fajny, podobnie zdjęcia, kadry, itp. ale to za mało, podobnie jak w przypadku nowego "Mad Maxa", gdzie odwrotnie niż tu, męczy nadmiar akcji bez fabularnego podłoża i ten sam problem z brakiem chemii pomiędzy bohaterem a widzem.
Aha, po co w filmie jest
Co do TFA to moim zdaniem, jest trochę ekspozycji na początku, zwłaszcza na Jakku i mamy ładnie przedstawione postaci, a zwłaszcza Rey.

Problem tego filmu polega na tym, że w ogóle nie czuję żadnej więzi z bohaterem i jak podobał mi się Gosling w "La La Land", tak tutaj jest bardzo bezpłciowy, co może pasuje do postaci ale też utrudnia identyfikacje z widzem. W filmie jest też za dużo ekspozycji, przez co jest on - przynajmniej dla mnie, psychicznie męczący i wyczerpujący. Klimat jest fajny, podobnie zdjęcia, kadry, itp. ale to za mało, podobnie jak w przypadku nowego "Mad Maxa", gdzie odwrotnie niż tu, męczy nadmiar akcji bez fabularnego podłoża i ten sam problem z brakiem chemii pomiędzy bohaterem a widzem.
Aha, po co w filmie jest
Spoiler:
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1178
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: Blade Runner 2049 (2017) - Benjamin Wallfisch and Hans Zimmer
Z tą więzią do głownych bohaterów to cos jest na rzeczy, ale chciałbym zauważyć, że Deckard tez taki był w pierwszym Blade Runnerze - szczególnie w Final Cut bez jego monologów i to był też główny motyw przewijający się przez cały film - reakcje emocjonalne bohaterów - ludzi i replikantów i to właśnie pierwszy Blade Runner sugerował, ze to replikanci sa bardziej emocjonalni a przez to można ich bardziej polubićprzywiązać się do nich. Bardziej ludzcy niż ludzie.
Pełna zgoda - głowny wątek tworczości Dicka - realność naszej otaczającej rzeczywistości - bez spoilerowania Wawrzyniec bardzo fajnie zarysowali ten motyw w nowym Blade Runnerze.O cholera, to brzmi jak Blade Runner, a nawet i Dicka czuć.Dalej jestem mega sceptyczny przed jutrzejszym seansem i dalej uważam, że kontynuacja tego filmu jest niepotrzebna. Ale to jest mega zachęcająca opinia.
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1178
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: Blade Runner 2049 (2017) - Benjamin Wallfisch and Hans Zimmer
Za IMDB:
Weekend Gross
$81,983,908 (Worldwide) (8 October 2017)
$49,233,908 (Non-USA) (8 October 2017)
Mogło by być lepiej ale nie jest tragicznie. Tak jak wszyscy myśleli - reszta świata prawdopodobnie uratuje ten film od klapy finansowej
Weekend Gross
$81,983,908 (Worldwide) (8 October 2017)
$49,233,908 (Non-USA) (8 October 2017)
Mogło by być lepiej ale nie jest tragicznie. Tak jak wszyscy myśleli - reszta świata prawdopodobnie uratuje ten film od klapy finansowej

- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10488
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Blade Runner 2049 (2017) - Benjamin Wallfisch and Hans Zimmer
https://www.sfp.org.pl/box_officeNa tle wyników ze świata, ten film bardzo przyzwoicie poradził sobie w polskich kinach. Osiągnął najlepsze otwarcie spośród ambitnych filmów science - fiction w ostatnich latach. Dla porównania, na seanse "Interstellar" Christophera Nolana wybrało się w pierwszy weekend 103 452 widzów, a na "Marsjanina" Ridleya Scotta - 86 154 widzów. "Blade Runner 2049" przyciągnął w weekend otwarcia 127 404 osób. Film był wyświetlany na relatywnie małej liczbie ekranów, 158, co spowodowało, że średnia ilość widzów na ekran była w przypadku tego tytułu najwyższa w tym tygodniu - 806 osób.
Wawrzek, i co ty na to?


Re: Blade Runner 2049 (2017) - Benjamin Wallfisch and Hans Zimmer
ktoś tu mówił o braku chętnych ?
http://www.ebay.com/itm/Blade-Runner-20 ... 2548.l4275
cena będzie tylko rosła

http://www.ebay.com/itm/Blade-Runner-20 ... 2548.l4275
cena będzie tylko rosła

NO CD = NO SALE
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10488
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Blade Runner 2049 (2017) - Benjamin Wallfisch and Hans Zimmer
Do momentu pojawienia się na rynku wersji 1CD. Później panika ustąpi zdrowemu rozsądkowi... chyba że na 1CD będą same piosenki 
Btw... My tu śmieszki heheszki, a data wysyłki Limitu przesunięta:

Btw... My tu śmieszki heheszki, a data wysyłki Limitu przesunięta:
CD to ship on or around October 27, 2017
