LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE

[Tomek]

Z pewnością nie pogardziliby takim rozwiązaniem

[Althazan]

Na E.T. znowu trzeba będzie dodatkowo poczekać:

E.T. SHIPPING NOTICE: There has been a manufacturing error with DISC 1 of E.T. and this disc needs to be repressed before the factory can finish production. This has delayed the customer start shipping date to 10/3. We are extremely sorry for this unforeseen delay, but we need to make sure we do not have defective protect. E.T. will start shipping on 10/3. Thank you for your patience.

http://www.lalalandrecords.com/

-Rick O.

To już jest naprawdę śmieszne... Śmieszne i tragiczne zarazem

[Jedi-Master]

Widać, że tam dzieje się coś niedobrego dają takie ceny na swoje produkty, że powinni znależć dobrą tłocznię, a nie po kosztach bo wychodzi np: Top Gun nigdy nie wydany to ludzie i tak kupią, więc wyprodukujemy szajs i niech się dzieje co chce.
Powiem szczerze, że zaczynam się mocno zastanawiać nad wydaniami z LaLi bo jak będą się pogarszali wydawniczo oby nie, i odwalali taką kaszanę to zaczną tracić klientów. Może oni już idą z duchem czasów jak pisze się od około 10 lat i wieżą, że CD upada więc wydają płyty jak najmniejszym kosztem , hajs zgarniają taki jak chcą i mają wszystko gdzieś po cichu przymierzając się do sprzedaży cyfrowej i serwisów streamingowych. Lub drugie dno jest takie jak to co byo wcześniej przytoczone o tym, że zbierają zamówienia ile uda się sprzedać to tyle tłoczą i tyle. Zobaczymy jak dalej będzie wyglądać polityka tej wytwórni.

[Adam]

pewne jest że LaLa mocno uderza w streaming ostatnio, bo wypuszcza swoje produkty też cyfrowo.

[Ghostek]

To nie jest śmieszne. To jest żałosne.
Najpierw nachapią się preorderami, później na odpierdol zrobią w jakiejś podrzędnej tłoczni na zadupiu świata i wielkie zdziwienie, że błędy, że fuszera i gówniana jakość plastiku.
Jadą teraz na tym samym wózku co Varese. Zaraz w ogóle przestaną wydawać niepublikowane prace, tylko skupią się na rozszerzaniu i reprincie wcześniej wydanych.

[Tomek]

To nie jest tak do końca z wydaniami cyfrowymi i streamingiem. Ponoć mocno na tym łapy trzymają studia i wytwórnie (bo wiedzą, że to przyszłość i hajs z tego będzie wielki a koszty żadne) i za bardzo takim niszom jak wytwórnie soundtrackowe nie chcą tego oddawać. Wypowiadał się o tym Fake z Intrady. Tak więc, wcale to nie jest jakiś przyszłościowy kierunek dla takich La-Li.

A sprawa z błędami - cyrk. I tak niech się cieszą, że się nie zakończyło większą kompromitacją (tzn. wysyłki poszły w świat). Wielkie pompowanie balonika, produkt wychodzący na cały świat niby tego samego dnia (równolegle wydanie UHD filmu), zaangażowane w to pewnie teamy Spielberga i Williamsa a tu dupa, bo pazerniacy z niszowej wytwórni w LA umieścili produkcję krążków gdzieś w Pcimie Dolnym.
A może to wszystko ściema - oni w ogóle nie mają tych krążków jeszcze fizycznie, są jakieś inne obsuwy. Sam pracuję w zakładzie produkcyjnym i jak są obsuwy w terminach, to nie takie bajki się wymyśla dla Klienta, żeby zwalić winę na coś innego Tak więc trochę ich rozumiem - deadline był nieprzekraczalny, zebrali pre-ordery (i kasę...) a teraz grają na zwłokę, bo po prostu mogą nie mieć tego w ogóle na stanie.

[Adam]

to jest ściema - przecież master dołączonej płyty do kolekcjonerki UHD na blurayu jest LaLi i już wierzę że kolekcjonerska edycja filmu ma zły master płyty po prostu znów za długo zwlekali z infem do tłoczni ile mają wytłoczyć i w tłoczni poszła kolejka i musza czekać..

[Tomek]

Remaster albumu (czyli to co dołączone było do UHD) to CD2, a błąd ponoć (?) jest na CD1 (score z filmu).

[Adam]

ja nie wierzę w to co oni piszą, po prostu. może nie kłamią, ok i ich źle oceniam, ale już tyle razy robili jaja, że ludzie mają tego dosyć po prostu. ja też.

[Ghostek]

A w ten termin 3 października to chyba nikt też nie wierzy.

[lis23]

Heh, widzę, że zaczynają robić podobnie, jak polscy wydawcy komiksów: chyba w lipcu zapowiedzieli omnibus "Tenage Mutant Ninja Turtles" za 90 zł, zebrali kasę za pre ordery i wydają komiks już drugi miesiąc
Różnica jest taka, że La La to prędzej czy później wyda, a na Fantasmagorie nie ma co, raczej, liczyć

[Jedi-Master]

Dobrze, że łyknąłem E.T w wersji 20th anniversary ta wersja mi styknie nie mam parcia na tą od LaLki, ale Waterworld to inna para kaloszy i już do mnie płynie na szczęście, chociaż te problemy/obsuwki z wysyłką są łyżeczką dziegciu psującym troszkę moje zadowolenie z tego wydawnictwa.

[lis23]

Ja mam dwa wydania "E.T" - podstawkę i tę rocznicową, więc też nie mam aż takiego parcia, ale kiedyś pewnie wezmę, jak jeszcze będzie.

[Jedi-Master]

Gdzie kupowałeś podstawkę ?

[lis23]

Na Allegro