Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
-
Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
-
Kontakt:
#226
Post
autor: Paweł Stroiński » pn wrz 11, 2017 16:48 pm
Nawet czasem Breakoutów słucham
Chyba skończyło się na trzecim, tak.
To Haslinger wyszedł? Szczerze mówiąc nic nigdy gościa nie słyszałem.
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 58366
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#227
Post
autor: Adam » pn wrz 11, 2017 16:54 pm
po Tangerine Dream się skończył i nie ma czego słuchać.
#FUCKVINYL
-
Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
-
Kontakt:
#228
Post
autor: Paweł Stroiński » pn wrz 11, 2017 16:56 pm
Ale wracając do tematu, tutaj wina ewidentnie jest po stronie reżysera, który nie wiedział, czego chciał.
O Blade Runnera obwiniam Ridleya.
-
Kaonashi
- Joe Hisaishi
- Posty: 13584
- Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
- Lokalizacja: Kraina Bogów
#229
Post
autor: Kaonashi » pn wrz 11, 2017 17:10 pm
Paweł Stroiński pisze: ↑pn wrz 11, 2017 16:48 pm
To Haslinger wyszedł? Szczerze mówiąc nic nigdy gościa nie słyszałem.
Jakiś jeden kawałek wyszedł, zanim jeszcze wrócili do tematów Elfmana. Czy coś więcej było, to nie wiem.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
-
Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33982
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
-
Kontakt:
#230
Post
autor: Wawrzyniec » pn wrz 11, 2017 18:39 pm
Haslingera kawałek leciał przez jakiś czas na stronie Wolfmana.
A co do Mother to słyszałem opinię, że muzyka zagłuszała bąki Aronofsky'ego, który uwielbia je słuchać i wąchać. I dlatego usunął muzykę, aby nic nie zakłócało tych artystycznych doznań.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
-
Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33982
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
-
Kontakt:
#232
Post
autor: Wawrzyniec » czw wrz 21, 2017 12:02 pm
Poczekajmy aż wydadzą płytę i dopóki film nie wejdzie do kin o niczym nie możemy być pewni. Plus nie komponuje tego sam, co też warto zaznaczyć.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 58366
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#233
Post
autor: Adam » czw wrz 21, 2017 12:04 pm
intrygujące to jest to że Phoenix gra Jezusa
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
#FUCKVINYL
-
Mystery
- James Horner
- Posty: 23442
- Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am
#234
Post
autor: Mystery » czw wrz 21, 2017 12:06 pm
Wawrzyniec pisze: ↑czw wrz 21, 2017 12:02 pm
Poczekajmy aż wydadzą płytę i dopóki film nie wejdzie do kin o niczym nie możemy być pewni. Plus nie komponuje tego sam, co też warto zaznaczyć.
To ta skrzypaczka, co oddał jej Sicario 2.
-
Radek
- Spec od additional music
- Posty: 670
- Rejestracja: pt cze 23, 2017 18:34 pm
- Lokalizacja: Otwocki Rów
#235
Post
autor: Radek » czw wrz 21, 2017 13:02 pm
Trochę o mother!:
"
Jóhannsson produced close to 90 minutes of original music for Mother! But during a double screening of the rough cut—one with the score, another without—the two men began to realize they needed a new approach." -
https://www.vanityfair.com/hollywood/20 ... johannsson
"
Jóhannsson an experimentalist not averse to using the sounds of drones " -
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Myslałem, że tylko tutaj na forum używa się tego określenia.
-
Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
-
Kontakt:
#236
Post
autor: Paweł Stroiński » pt wrz 22, 2017 21:50 pm
Dron albo burdon to tyle co niski przeciągły bas. O ile fragmenty Prisoners czy Sicario dałoby się jakoś wpisać w to, ale TYLKO fragmenty, to wrzucanie w ten nurt Arrival jest totalną pomyłką, bo tam się za dużo dzieje.
To samo z Richterem, który jest postminimalistą z większą rolą elektroniki. Bardzo zresztą klasowej.
Prawdziwy score dronowy tak naprawdę to byłoby 60 minut jednej długiej basowej nuty pewnie albo coś tego pokroju. Aż tak jeszcze nie było. Chyba.
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 58366
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#237
Post
autor: Adam » sob wrz 23, 2017 09:45 am
JJ ma wpisane słowo drony w siebie, tak jak Hans słowo RCP. więc na chuj drążyć.
#FUCKVINYL
-
Tomek
- Redaktor Kaktus
- Posty: 4257
- Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
-
Kontakt:
#238
Post
autor: Tomek » sob wrz 23, 2017 19:20 pm
Nie wiedziałem, że dyskusje na tym forum i bardzo merytoryczne posty, by nie powiedzieć pouczające w stosunku do często prymitywnych i nie posiadających żadnych argumentów, stały się "w chuj drążeniem".
Standardy coraz niższe...
-
Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
-
Kontakt:
#239
Post
autor: Paweł Stroiński » sob wrz 23, 2017 19:32 pm
W sumie post Adama powinno się usunąć. Ktoś tu dawno nie drążył widzę.
-
Adam
- Jan Borysewicz
- Posty: 58366
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
#240
Post
autor: Adam » sob wrz 23, 2017 19:47 pm
bo śmieszy mnie rozdrabnianie czy aby to drony, czy nie drony, jak gdziekolwiek się nie spojrzy to wszędzie przy JJ w tym samym zdaniu jest słowo dron, tak jak przy Hansie słowo RCP. więc po co zakrzywiać rzeczywistość?
#FUCKVINYL