Nie myślałem, że tak prędko doczekam czasów, gdy Djawadi zawstydzi Desplata w plumkaniu, intymności i liryce.


6-minutowa suita z tego filmu - udostępniony jeden z dwóch całych utworów z płyty - to jedna z najpiękniejszych i najdelikatniejszych rzeczy jakie w tym roku słyszałem w filmówce i najlepsza rzecz jaką słyszałem o Ramina od dawna. Po prostu piękne. Te pasaże fortepianu na końcu.. Czapki z głów.
Oprócz utworów jest tez tu wywiad z Djawadim, w którym mówi że to jego najbardziej intymny i najmniejszy wykonawczo score jaki zrobił, i pierwszy tego typu w jego całej karierze. I to już słychać w tych utworach.
Okładki i całej tracklisty jeszcze nie podano.
