Michael Giacchino - Dawn / War Of The Planet Of The Apes (2014/2017)

[Adam]

Epic fail Majkela Temat Sępa jest wstawiony w Małpach 3:33 w "Assault On Earth"

[Ghostek]

W co drugiej ścieżce ta melodia się przewija w różnych konfiguracjach

[hp_gof]

Mystery, ile masz płyt Giacchino? (nie licząc Pająka i Małp, bo ich jeszcze nie masz)

[lis23]

Ja mam 12 a z Pająkiem i z Małpami to będzie 14.
Niby mało ale i tak więcej, niż np. Howarda czy Zimmera.

[Adam]

Ja mam 12 łącznie z Małpami 3 i Pająkiem, i niestety ale zanosi się na kolejne (tylko przyszłe bo wszystko co chciałem mieć to mam) o ile dalej bedzie miał życiówkę

[hp_gof]

Ja mam póki co 6, ale to i tak drugie miejsce wśród kompozytorów w mojej kolekcji ex aequo z Williamsem No ale ja jestem generalnie bardzo wybredny jeśli chodzi o zakup płyt.

[Adam]

Olków ile?

[hp_gof]

Wiedziałem, że o to zapytasz 22 (wliczając w to Moonrise na winylu) Wcale nie tak dużo - ktoś tu chyba ma nawet więcej, jeśli się nie mylę Tak czy siak - musi być faworyzowany! Z kolei nowe Małpy będą siódmym scorem Majkela, który dołączy do mojej kolekcji. Miałbym 8, gdyby Tomorrowland dało się gdzieś jeszcze dostać

[lis23]

Heh, to ja posiadam aż 63 płyty Williamsa ale z innych kompozytorów to tylko Hornera mam ponad 20 albumów.

[Adam]

Fanboje... <3

[Ghostek]

A może dyskusje o stanie posiadania swoich kolekcji przeniesiecie do innego działu?

Zresztą na co wam te płyty. Nie pomogą wam przeżyć małpokalipsy.

[Mystery]

Mystery, ile masz płyt Giacchino? (nie licząc Pająka i Małp, bo ich jeszcze nie masz)

Prawie całą kolekcję... na spotify A tak poważnie to niewiele, ale kiedyś chciałbym mieć najważniejsze dla mnie tytuły, choć jak zauważyłeś o wiele już teraz jest trudno. Póki co jakiegoś wielkiego parcia nie mam (ostatnio zakupiłem Łotra i leży tak pół roku w folii), ale jak czasami zdarzy się okazja, to biere. Homecoming wezmę bankowo, z War raczej nie będzie mi się śpieszyć, no ale jak apeluje Tomek wracajmy do małp.

Epic fail Majkela Temat Sępa jest wstawiony w Małpach 3:33 w "Assault On Earth"

No podobne, ale to nie to Co do Goldsmitha to na pewno Michael ma tu większe zapędy w stosunku do oryginału, niż ostatnio, wszak do Planety Małp jest już coraz bliżej, a gdyby nie tematyka, to było by już naprawdę blisko.

[Paweł Stroiński]

Po kilku odsłuchach...

Dużo jeszcze badań przede mną. Dziś sobie powtórzyłem Małpy Goldsmitha i tak mnie naszło, że być może oryginalny score jest jednym z najważniejszych dla Michaela w ogóle, a nie tylko dla jego ścieżek do filmów Reevesa. Pewne rzeczy, które w Wojnie faktycznie brzmią podobnie do oryginału Jerry'ego, można też spokojnie zestawiać z Zagubionymi. Przynajmniej jeden sezon sobie powtórzę.

Spider-Man to fajny score. Przesłuchałem Spideya na razie raz i choć mi się słuchało fajnie, to na razie nie mam wielkiej potrzeby delektowania się Homecoming dlatego, że jak sam Myster napisał, jest tutaj wszystko jak na tacy. Ale Małpy wymagają wgłębienia się. Niby prosta rzecz, dużo rzeczy wyjaśni film. Ale niuansów tu jest bardzo dużo. Jeszcze nie wszystkie rozumiem, coraz bardziej w temat wchodzę. Ale wiem, że warto.

Więcej zbyt wiele nie powiem, bo na reckę coś zostać musi, prawda?

[Mystery]

W Spider-man wiadomo o co chodzi, ale i tak jest tam parę kart i smaczków do odkrycia i polubienia Co do przygotowań to rzecz jasna poleciłbym przesłuchanie Dawn, jak i Let Me In, jak dla mnie chyba wciąż najlepszej pracy Michaela dla Reevesa, no ale z dokładniejszym zgłębianiem małp poczekam na film

War, jest dobrym prognostykiem przed Jurassic World 2, w swoich pierwszych przygodach z legendarnymi seriami (Mission Imp, Star Trek, Małpy czy właśnie Jurassic World) Giacchino zawsze zdaje się odczuwać respekt przed oryginałem i jego piętno, które go tłamsi i dopiero w kontynuacjach pozwala sobie na więcej, także na JW2 będę czekać z większym zainteresowaniem, niż dotychczas

[Adam]

IndieWire pisze "Oscar-worthy score"