Czyli zamienili jednego słabego reżysera na drugiego?

Ja tam zachwytów nad pierwszą częścią "Avengers" nie rozumiem ... Słaba strona wizualna 9trzecia woda po kisielu ludzi z Wety, która wszystkich najlepszych rzuciła do 'Hobbita") i film jedzie tylko na tym, że już znamy te postaci, tych bohaterów ale jeszcze nie widzieliśmy interakcji pomiędzy nimi. Do tego jeszcze ta inwazja nieszczęsnych kosmitów, którzy pasują tu jak pięść do oka. Film ratują aktorzy i humor ale w JL tego nie będzie, więc nie wiem co chcą teraz osiągnąć?
Dodajmy do tego jeszcze fakt, że ja, jako widz i fan Gacka mam głęboko gdzieś filmowego Batmana i Supermana ... Fani komiksów zauważyli już, że stworzony w CGI, gadający szop ze spluwą jest bardziej postacią z krwi i kości i jest bliższy widzowi, niż Superman czy Batman, a śmierć trzecioplanowej postaci w GooG 2 jest bardziej emocjonująca, niż śmierć Supermana.
No nic, zobaczymy jak wypadnie ta Wonder Woman, choć wolałbym zobaczyć Captain Marvel od Marvela.