
Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
No i dobrze, że klasycznej czołówki nie będzie. Ważne, żeby w to miejsce wrzucili coś równie fajnego 

- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14205
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Cóż, od początku myślałem, że w filmie nie będzie tradycyjnej czołówki i fanfar Williamsa, wszak to spin off, który musi się jakoś odróżniać od głównej serii.Mystery pisze:Ponoć film ma nie mieć lecących w kosmos napisów początkowych otwierających każdy film SW, także tyle z aranżacji tematu Star WarsBrak Jedi[.]
Co do Jedi to może spotkają Kanana i Ezrę?

Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
jak ktoś miał wątpliwości, że fakt iż nie będzie czołówki, coś zmieni, to nowy poster rozwija wątpliwości..

po takim zapisie strzelałbym, że Gjaczin nie będzie robił swoich wersji tych tematów, tylko po prostu wstawią muzyke Williamsa tam gdzie mają wstawić..
No ale to 50 na 50 %
po takim zapisie strzelałbym, że Gjaczin nie będzie robił swoich wersji tych tematów, tylko po prostu wstawią muzyke Williamsa tam gdzie mają wstawić..
No ale to 50 na 50 %

#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10435
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Przecież wiadomo, że to chodzi o tematy. Czołówki z napisami nie ma - to już mówiono. Ale nic nie stoi na przeszkodzie by dupnąć fanfarę na end credits. I tam pewnie aranże tematu JW.

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Ale może to nie będą aranże tylko zrobią tak jak np w Bondach z Craigiem, gdzie jak do Kasyna mistrzunio Arnold nagrał aranż, to nawet Njuman go nie ruszył później tylko jego używali. Może tu też wstawią Johna w oryginale po prostu w paru miejscach? Shall see 

#FUCKVINYL
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Michael określił swój score jako "galactic version of World War II music":

Czyli może jednak powróci do korzeni
https://www.youtube.com/watch?v=E-S0UREewv4
Cały wywiad ma ukazać się w EW.
http://www.ew.com/article/2016/11/21/ro ... wars-cover

Czyli może jednak powróci do korzeni

https://www.youtube.com/watch?v=E-S0UREewv4
Cały wywiad ma ukazać się w EW.
http://www.ew.com/article/2016/11/21/ro ... wars-cover
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Oj, powoli puszcza parę z ust na temat "rejectu" Olka
Ciekawe jak szybko usłyszymy całą historię
No jestem strasznie ciekaw tego scoru!


Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Zaczyna się pompowanie balonika... "Galaktyczna wersja muzyki wojennej" - chwytliwe hasła, fani się nakręcają. Oby nie pękł z głośnym hukiem 


Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Ale wywiad dobry, jak zwykle z szacunkiem do wszystkiego, wiele mówi, ale nie wiele zdradza i balonik pompuje umiarkowanie
Po tym filmie oczekiwałem militarystycznej muzyki z zacięciem Gwiezdnych Wojen i chyba się takiej doczekam 
Z tego co się dowiedzieliśmy oficjalnie:
- miał 4.5 tygodnia na komponowanie, przed końcem sesji Doctora otrzymał telefon, a później odbyło się spotkanie, gdzie pokazano mu film.
- nie zagłębiał się w to dlaczego podziękowano dla Olo - you know “schedule issues.”
- jak zwykle dobrze się bawił pisząc muzykę, choć upływający czas go stresował
- muzyka jest trochę w stylu jego scorów do gier MOH I COD
- będzie dużo timpani, największe użycie w jego karierze i mimo, iż score będzie symfoniczny czekają nas drobniejsze akcenty jak gitara elekytyczna?
- będzie to głównie oryginalny score, muzyki Williamsa będzie jakieś 5% i będą to głównie akcenty, inspirował się rzeczami które inspirowały Lucasa i Johna, jak i tym co stworzyli razem, chciał to uhonorować, ale przy tym stworzyć coś nowego i swojego, nie zdradza, czy będzie temat Vadera
- skomponował nowy temat dla filmu, będziemy mieć też temat dla Jyn, który z opisu brzmi jak temat Yorktown


Z tego co się dowiedzieliśmy oficjalnie:
- miał 4.5 tygodnia na komponowanie, przed końcem sesji Doctora otrzymał telefon, a później odbyło się spotkanie, gdzie pokazano mu film.
- nie zagłębiał się w to dlaczego podziękowano dla Olo - you know “schedule issues.”
- jak zwykle dobrze się bawił pisząc muzykę, choć upływający czas go stresował
- muzyka jest trochę w stylu jego scorów do gier MOH I COD
- będzie dużo timpani, największe użycie w jego karierze i mimo, iż score będzie symfoniczny czekają nas drobniejsze akcenty jak gitara elekytyczna?
- będzie to głównie oryginalny score, muzyki Williamsa będzie jakieś 5% i będą to głównie akcenty, inspirował się rzeczami które inspirowały Lucasa i Johna, jak i tym co stworzyli razem, chciał to uhonorować, ale przy tym stworzyć coś nowego i swojego, nie zdradza, czy będzie temat Vadera
- skomponował nowy temat dla filmu, będziemy mieć też temat dla Jyn, który z opisu brzmi jak temat Yorktown

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
O nie, te siermiężne MOH-y to razem z Lostami jego najbardziej przereklamowane scory ever.Mystery pisze: - muzyka jest trochę w stylu jego scorów do gier MOH I COD)

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10435
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
No i jeżeli połowa z tego opisu się sprawdzi w stopniu zadowalającym, to będziemy mieli jeden z kandydatów do scoru roku 

