REMAKI

[lis23]

finansowo, nie wątpię


Wygląda jak remake jedynki

Artystycznie też nie jest źle, chociaż Pixar obniżył trochę loty, ale podniósł się sam Disney, a i Marvel potrafi zaskoczyć ("Strażnicy Galaktyki" i obie części CA)+ dorosłe seriale Netflixa. W tym roku Disney ma na koncie cztery sukcesy i chyba dwie wpadki (Alicja i Smok), a przed nami jeszcze Strange, Moana i Rogue One

Jeśli chodzi o Piratów to dobrze, że czerpią z najlepszej części (choć dwójka też była dobra i znacznie mroczniejsza od oryginału).

[Koper]

Mroczna? To lekkie przygodowe kino, "Dzielna pani Brisby" jest bardziej mroczna niż to.

[lis23]

Mroczna? To lekkie przygodowe kino, "Dzielna pani Brisby" jest bardziej mroczna niż to.

Dwójka była poważniejsza od oryginału, widać to było także w kolorystyce, która była bardziej stonowana i ponura, zwłaszcza na Latającym Holendrze.

[Wawrzyniec]

Bardzo podoba mi się, że dyskutujecie o najnowszej części Piratów z Karaibów w wątku pt. "REMAKI". Ale taka nastała teraz nastała moda na remaki, które ukrywają się pod płaszczykiem seqeuli, jak "The Force Awakens", czy "Jurassic World".

[lis23]

Bardzo podoba mi się, że dyskutujecie o najnowszej części Piratów z Karaibów w wątku pt. "REMAKI". Ale taka nastała teraz nastała moda na remaki, które ukrywają się pod płaszczykiem seqeuli, jak "The Force Awakens", czy "Jurassic World".

Ja akurat lubię takie czytelne nawiązania do poprzednich części - poza tym, oba filmy kontynuują fabułę, więc nie są remakami, to raczej Wy robicie z nich na siłę coś, czym nie są. Remake to np. "Siedmiu Wspaniałych", "Robocop", "Pamięć Absolutna" (dla mnie, lepsza niż oryginał) czy "3:10 do Yumy". Nowy JP, Terminator czy SW to kontynuacje, bazujące jednak na sentymencie do oryginałów i puszczające do widza już nawet nie oczko, ale wielkie oko i dla mnie to jest spoko, gdyż historia w pewien sposób zatacza krąg i powraca do punktu wyjścia.

[Koper]

"Pamięć Absolutna" (dla mnie, lepsza niż oryginał)

[Wawrzyniec]

"Pamięć Absolutna" (dla mnie, lepsza niż oryginał)

O fuck

A jakby co to Disney'owi dalej nie mało i za "Mulana" w wersji aktorskiej też się będą brali.

[lis23]

O fuck

A jakby co to Disney'owi dalej nie mało i za "Mulana" w wersji aktorskiej też się będą brali.

Nic na to nie poradzę, że oryginalna "Pamięć Absolutna" jest dla mnie kiczowata, a nowa wersja ma ciekawy klimat i scenerię, która częściowo nawiązuje do gry "Remember Me".

Akurat aktorska "Mulan" to dobry pomysł (Chińska wersja jest taka se), ja poprosiłbym jeszcze o "Tarzana" i "Atlantis"

[Koper]

Nic na to nie poradzę, że oryginalna "Pamięć Absolutna" jest dla mnie kiczowata, a nowa wersja ma ciekawy klimat i scenerię

Akurat aktorska "Mulan" to dobry pomysł (Chińska wersja jest taka se), ja poprosiłbym jeszcze o "Tarzana"

Tak jakby nigdy nie nakręcono aktorskiego filmu o Tarzanie, a na pewno żadnego w 2016 roku...

[Wojteł]

finansowo, nie wątpię


Wygląda jak remake jedynki

Artystycznie też nie jest źle, chociaż Pixar obniżył trochę loty, ale podniósł się sam Disney, a i Marvel potrafi zaskoczyć ("Strażnicy Galaktyki" i obie części CA)+ dorosłe seriale Netflixa. W tym roku Disney ma na koncie cztery sukcesy i chyba dwie wpadki (Alicja i Smok), a przed nami jeszcze Strange, Moana i Rogue One

Jeśli chodzi o Piratów to dobrze, że czerpią z najlepszej części (choć dwójka też była dobra i znacznie mroczniejsza od oryginału).

Mi ta załoga się bardziej skojarzyła z dwójką i ryboludźmi z latajacego holendra, co w sumie dowodzi, że im się już nprawdę fest kończą pomysły. Ale Javier Bardem znou zagra Antona Sugara, wiec może być ciekawie.

Bardzo podoba mi się, że dyskutujecie o najnowszej części Piratów z Karaibów w wątku pt. "REMAKI". Ale taka nastała teraz nastała moda na remaki, które ukrywają się pod płaszczykiem seqeuli, jak "The Force Awakens", czy "Jurassic World".

Ostatnio poznałem fajne określenie na to, tzw. "soft reboot"

[Wawrzyniec]

Brzmi jak z pornosa Jakby co jest jeszcze określenie "requel".

A co do tych Piratów, to widać, że coś oni mają z tymi hiszpańskimi aktorami. W czwórce Penelope Cruz kopiowała swoją postać z "Vicky Christina Barcelona", to teraz Javier Bardem też to niczyni.

[Koper]

W końcu po Karaibach hiszpańska flota pałętała się swego czasu w znacznych ilościach, więc w sumie i tak mało Hiszpanów w tych filmach.

[Wawrzyniec]

Ale czy Piraci z Karaibów to nie rozgrywają się gdzieś w XVIII. wieku, gdzie właściwie Hiszpanie, jak i Portugalczycy jako potęgi morskie i dominujący na morzach, byli już bardziej w odwrocie? To raczej okres Anglików, czy też Francuzów.

[Koper]

Francuzów to chyba w ogóle nie ma w tej serii, a owszem, Brytyjczycy notowali tam progres posiadania, gdy Hiszpanie odwrotnie, niemniej praktycznie do XIXw. Kuba, połowa Dominikany, Portoryko były ich, do tego jeszcze wtedy mieli chyba Florydę no i całe tam wybrzeże Ameryki Środkowej i Południowej więc jednak faktyczna ilość Hiszpanów na tamtych wodach nijak się ma do tego co widać w PotC. No ale to tylko PotC, nie ma co za dużo zbieżności z rzeczywistością oczekiwać.

[Mystery]

Tymczasem Disney nie zwalnia i zapowiedział aktorską " Małą Syrenkę " w tym tempie to może doczekamy się i " Dzwonnika ", a może i " Aladyna " lub " Mulan "? Ja poproszę " Tarzana "

No i po Mulan będziemy mieć Alladyna, reżyserować ma Guy Ritchie.

Williams się w grobie przewraca