Vangelis
- Pawel P.
- Metallica
- Posty: 1444
- Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Vangelis
Parę słów o nowej płycie
http://muzyka.onet.pl/alternatywa/vange ... zja/ejzrev
http://muzyka.onet.pl/alternatywa/vange ... zja/ejzrev
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10246
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Vangelis
Tradycyjnie z dużą dozą optymizmu... A może to ja dziadzieję i staję się malkontentem, ale Rosetta brzmi dla mnie jak dziesiąta woda po kisielu poprzednich pracPawel P. pisze:Parę słów o nowej płycie
http://muzyka.onet.pl/alternatywa/vange ... zja/ejzrev
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26182
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Vangelis
Może za ten optymizm są jakieś gratyfikacje? Nie wiem, ale Tomek, szkoda, że u nas nie ma, nie da się nic zadziałać w tej kwestii?Ghostek pisze:Tradycyjnie z dużą dozą optymizmu... A może to ja dziadzieję i staję się malkontentem, ale Rosetta brzmi dla mnie jak dziesiąta woda po kisielu poprzednich prac
A albumik faktycznie nic szczególnego niestety. No ale mi lisu powiedział, że jestem maruda i narzekacz, więc chyba po prostu jesteśmy w tym samym klubie.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10246
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Vangelis
Kiedy entuzjazm spotyka się z solidną ścianą rozczarowania... ze 150 razy... wtedy można troszkę bardziej restrykcyjnie patrzeć na takie "zamówione dzieła".
Co do tego pierwszego, to trzeba ogarnąć jakiegoś wydawcę, który będzie brał hajs za promowanie produktów, a nam płacił od ilości znaków i problem rozwiązany
Co do tego pierwszego, to trzeba ogarnąć jakiegoś wydawcę, który będzie brał hajs za promowanie produktów, a nam płacił od ilości znaków i problem rozwiązany
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33982
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Vangelis
Nie znacie się i tyle A z Rosettą to trochę tak jak z ostatnim albumem Pink Floyd. Kultowy zespół powraca i w sumie albumik OK, tylko pozostaje pytanie, po co on powstał i czy naprawdę go potrzebowaliśmy?
A wielką dyskusję zostawmy na potem, kiedy recenzja zagości na naszej stronie.
A wielką dyskusję zostawmy na potem, kiedy recenzja zagości na naszej stronie.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Pawel P.
- Metallica
- Posty: 1444
- Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Vangelis
Trudno mi z Waszym wypowiedziami polemizować. Wychodzę z założenia, że po napisaniu recenzji nie powinno się tłumaczyć jej treści. Enjoy the music or don't enjoy!
- Pawel P.
- Metallica
- Posty: 1444
- Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Vangelis
Dopiero teraz doczytałem ten komentarz...Koper pisze:Może za ten optymizm są jakieś gratyfikacje? Nie wiem, ale Tomek, szkoda, że u nas nie ma, nie da się nic zadziałać w tej kwestii?Ghostek pisze:Tradycyjnie z dużą dozą optymizmu... A może to ja dziadzieję i staję się malkontentem, ale Rosetta brzmi dla mnie jak dziesiąta woda po kisielu poprzednich prac
A albumik faktycznie nic szczególnego niestety. No ale mi lisu powiedział, że jestem maruda i narzekacz, więc chyba po prostu jesteśmy w tym samym klubie.
Tak, oczywiście. Wytwórnia przelewa za dobrą recenzję 5 tysięcy zł, do tego gwarantuje dwa tygodnie all inclusive na Teneryfie... A tak na poważnie, raz w życiu, 11 lat temu, spotkałem się z sytuacją, kiedy to osoba reprezentująca jedną z wytwórni próbowała wymóc na mnie zmianę recenzji płyty jednej z czołowych polskich wokalistek - a raczej napisanie jej na raz jeszcze, bo już poszła w druku. Oczywiście odpowiedziałem, co o tym myślę, i na tym sprawa się skończyła.
Dlatego żarciki w rodzaju "Może za ten optymizm są jakieś gratyfikacje?" są raz że krzywdzące, a dwa - niezmiennie wk****ające. Proponuję Ci, byś się załapał do jakiś mediów, popisał trochę recenzji i wtedy sprawdził, jak to naprawdę wygląda.
A płyta jest dla mnie kosmicznie piękna. Zanim napisałem tę recenzję, przesłuchałem ją z piętnaście razy. I jak tylko wrócę z wyjazdu, chętnie tę liczbę powtórzę.
Ostatnio zmieniony sob wrz 24, 2016 09:17 am przez Pawel P., łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Vangelis
Vangelis się lata temu skończył. Gość odgrzewa kotlety po raz setny to samo i wszyscy się jarają.. no ileż można. Dajmy młodszym szansę wreszcie, bo to jak ze Star Warsami - posadzi się ludzi w kinie, puści czarny ekran albo nic nie puści, a każdy i tak podniecony napisze że geniusz..
#FUCKVINYL
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26182
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Vangelis
no i teraz rozumiem.Pawel P. pisze:Tak, oczywiście. Wytwórnia przelewa za dobrą recenzję 5 tysięcy zł, do tego gwarantuje dwa tygodnie all inclusive na Teneryfie...
oh, really...Pawel P. pisze:popisał trochę recenzji
Więcej dystansu mimo wszystko polecam, także do recenzowanych dzieł.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Pawel P.
- Metallica
- Posty: 1444
- Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Vangelis
Dzięki. Odwzajemnię się propozycją zadbania o lepsze poczucie humoruKoper pisze:no i teraz rozumiem.Pawel P. pisze:Tak, oczywiście. Wytwórnia przelewa za dobrą recenzję 5 tysięcy zł, do tego gwarantuje dwa tygodnie all inclusive na Teneryfie...
oh, really...Pawel P. pisze:popisał trochę recenzji
Więcej dystansu mimo wszystko polecam, także do recenzowanych dzieł.
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Re: Vangelis
Dzisiaj w radiowej Trójce gościem był Jan Borysewicz, który opowiadał o swojej nowej płycie. I dokładnie o to samo zapytałem (sam siebie, rzecz jasna). Puszczają ciągle "Bananowy dżem". Ani to oryginalne, ani nic, no i powuj?Adam pisze:Vangelis się lata temu skończył. Gość odgrzewa kotlety po raz setny to samo i wszyscy się jarają.. no ileż można.
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy
Re: Vangelis
Jest OK, są vangelisowe 'pejzaże', jest kilka magicznych momentów, jest atmosferka i klimacik, spokojnie można tego słuchać i mieć tam jakieś wyobrażenia o kosmosie. Jest też trochę typowo vangelisowej, pokracznej muzyki akcji (sorki mega-fani Greka, ale ta specyficzna perkusja zawsze brzmi dla mnie tanio . Trudno wymagać, by po takiej ilości albumów, prac i ścieżek oraz przede wszystkim w tym wieku (casus Williamsa czy Morricone obecnie) było to jakieś arcydzieło.
Re: Vangelis
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33982
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Vangelis
Hm, oryginalność tego albumu znikoma, ale jakoś dziwnie jednak nie mogę przestać go słuchać. Mówię oczywiście o "Rosecie", która posiada kilka naprawdę ładnych momentów. Tak też nie jest to na pewno zły album i jak najbardziej ma się prawo podobać. Jedynie z perspektywy całej dyskografii Greka, nic zaskakującego tutaj nie usłyszymy. I to już sam nie wiem na ile to ma być wielka wada, czy nie...
#WinaHansa #IStandByDaenerys