Zgodziłbym się z Tobą, gdyby to było z 10-15 lat temu, Zimmer miał wtedy czas na dobre dramaty i wychodziło mu to przeważnie bardzo dobrze. Dziś siedzi głównie w tematyce murzyńskiej.hp_gof pisze:Tak samo chętnie posłuchałbym Zimmera i Giacchino w jakichś dobrych dramatach, jak można się tak ograniczać? Może jestem marzycielem i idealistą, ale kurde, wszystko jest możliwe i ja wierzę, że różne cuda mogą się zdarzyć.
Giacchino jak na razie nie ma na koncie prac dramatycznych z prawdziwego zdarzenia i wątpię by w następnych latach się to zmieniło, jako że ani nie jest w tym wybitnie zdolny a znaleźć czas pomiędzy kolejnymi sequelami Pixara, Gwiezdnych wojen, Małp, Star Treka i Marvela będzie niezwykle trudno...