Michael Giacchino

Tutaj dyskutujemy w wątkach ogólnych o poszczególnych kompozytorach.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Michael Giacchino

#691 Post autor: Koper » sob wrz 17, 2016 23:19 pm

Mystery pisze:Po znakomitym ubiegłym roku (Jupiter, Jurassic World, Inside Out, Tomorrowland, nadal nie wiem dlaczego nie został tu kompozytorem roku :P )
Zastanowiłem się nad Twymi słowami, próbowałem sobie przypomnieć najciekawsze momenty tych scorów i ... coś tam niby było, ale że nic nie mogłem sobie w głowie zanucić, to chyba już wiem dlaczego nie został. ;)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

hp_gof

Re: Michael Giacchino

#692 Post autor: hp_gof » sob wrz 17, 2016 23:29 pm

Come on :roll: Zresztą jak nie w zeszłym, to w tym pewnie zostanie :mrgreen:

Michael Giacchino - Jupiter Ascending Symphony - Movements I-IV
https://www.youtube.com/watch?v=9uqNb1KU0iM

Disney's Tomorrowland - 08 - Pin-Ultimate Experience(Score)
https://www.youtube.com/watch?v=bIFvOcInQ1M

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Michael Giacchino

#693 Post autor: DanielosVK » sob wrz 17, 2016 23:32 pm

W tym roku tym bardziej nie ma za co zostać, póki co. :P
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Krelian
Ghostwriter znanego twórcy
Posty: 896
Rejestracja: pn sty 11, 2010 20:28 pm
Lokalizacja: Bytom

Re: Michael Giacchino

#694 Post autor: Krelian » sob wrz 17, 2016 23:33 pm

Koper pisze:Zastanowiłem się nad Twymi słowami, próbowałem sobie przypomnieć najciekawsze momenty tych scorów i ... coś tam niby było, ale że nic nie mogłem sobie w głowie zanucić, to chyba już wiem dlaczego nie został. ;)
Ja akurat nie miałem z tym problemu spokojnie z każdego jestem wstanie co najmniej po jednym temacie zanucić :p

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Michael Giacchino

#695 Post autor: Koper » ndz wrz 18, 2016 10:13 am

A jakie sceny robi ta muzyka? Czy mamy gdzieś tam sekwencje na miarę binary sunset z najstarszych Star Warsów, albo pierwszego przylotu Vadera z ESB? :P Jasne, że jakbym to słuchał częściej to bym miał w głowie, a generalnie jak mi to puścicie to od razu skojarzę co to, ale nie przypiszę tego do żadnej konkretnej sceny. Żeby nie było. To dobra muzyka (częściowo do kiepskich filmów), muzyka z tematami, muzyka dobrze napisana, ale to nie jest jakaś muzyka wybitna. Zatem po co jakieś płacze, że MG nie został kompozytorem roku, jakby stworzył nie wiadomo jakie arcydzieła. ;) Tak, miał dobry rok, nominowaliśmy go, mógł wygrać, mógł nie wygrać, ale gdyby wygrał to bardziej słabością konkurentów, a nie dlatego, że jakoś wybitnie, niebotycznie zasłużył.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Michael Giacchino

#696 Post autor: Mystery » ndz wrz 18, 2016 12:26 pm

Zasłużył tym bardziej, bo już w 2011 został okradziony :P :wink: No ale nie ma to jak argument porównawczy do najwybitniejszych dzieł wszech czasów, powinno się porównywać do tego co było w tamtym roku, swego czasu zrobiłem sobie składankę z najlepszych kompozycji z czterech prac i naprawdę, dużo dobrych tematów i eleganckich kompozycji i to stworzonych w jednym roku, już nie będę wspominał o Pin-Ultimate Experience, As the Jurassic World Turns czy Bundle of Joy, które wraz z tegorocznym "Night On The Yorktown" stały się jego największymi szlagierami ostatnich lat, ale chociażby te 3 jakże okazałe, mało niedoceniane kawałki, kolejno Barry, Horner i Delerue by się takiego grania nie powstydzili :wink:

Titus Clipper
https://www.youtube.com/watch?v=M_QZw4mPx0A

What An Eiffel!
https://www.youtube.com/watch?v=gURMTcD5wvE

Nomanisone Island
https://www.youtube.com/watch?v=P4e7DknG5Pw

I jakby nie było nie płaczę, tylko się zastanawiam, bo taki rok może się prędko nie powtórzyć :wink:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Michael Giacchino

#697 Post autor: Adam » ndz wrz 18, 2016 12:49 pm

coś czuję że Łotr to będzie score roku 8) Gjaczin jebnie stare tematy na nowo i będzie wystarczające by rozbudzić serduszka fanbojów nostalgią :D Nerve i Life Of Pets będą miały konkurenta 8)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Michael Giacchino

#698 Post autor: Mystery » ndz wrz 18, 2016 13:22 pm

Póki co zbytnio się nie nastawiam, ale jeżeli rzeczywiście ma to być wojenne kino, to najwyższa pora załączyć Medal of Honor Mode 8) Ciekawe jak tam będzie z tematami Williamsa, jechać na nich na pewno nie będzie, bo wątpię by było to fabularnie uzasadnione, tematu mocy pewnie zabraknie, Jedi w tym filmie raczej nie będzie, ale pewnie będzie można liczyć na drobne akcenty tematu Vadera, bo również wątpię by jego postać wypełniała tam jakoś szczególnie ekran, no i ciekawe w jakim stopniu zostanie wykorzystany temat główny, w ramach owej nostalgii producenci na pewno będą chcieli, by film zaczynał się jak Star Wars Movie, ale w przekroju całej pracy wątpię by Michael nim szastał, zresztą sam John nigdy specjalnie go nie nadużywał.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Michael Giacchino

#699 Post autor: Koper » ndz wrz 18, 2016 13:28 pm

Mystery pisze:As the Jurassic World Turns
szlagier MG? Zaraz, to ten kawałek, gdzie cały czas jedzie taki całkiem przyjemny, ale totalnie anonimowy (w sesnie ilustracyjnym, bo można by go podłożyć pod każdy film praktycznie) temat, a na koniec show kradnie Williams? :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Michael Giacchino

#700 Post autor: Mystery » ndz wrz 18, 2016 13:38 pm

Koper pisze:
Mystery pisze:As the Jurassic World Turns
szlagier MG? Zaraz, to ten kawałek, gdzie cały czas jedzie taki całkiem przyjemny, ale totalnie anonimowy (w sesnie ilustracyjnym, bo można by go podłożyć pod każdy film praktycznie) temat, a na koniec show kradnie Williams? :P
Powiedzmy :wink: Ale mi jego temat pasuje do świata JW (Nine-To-Survival, The Park Is Closed) choć całościowo "As the Jurassic World Turns" w obrazie to zaprzepaszczona szansa, Michael za wszelką cenę chciał się popisać jak wcześniej z "Pin-Ultimate Experience", ale nie miał za bardzo gdzie, toteż po efektownym początku, kawałek jest pocięty, rozwalony przez dialogi i marnuje się w scenie z helikopterem, ale na szczęście na płycie słucha się tego bardzo przyjemnie.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Michael Giacchino

#701 Post autor: Koper » ndz wrz 18, 2016 13:50 pm

Mystery pisze:Michael za wszelką cenę chciał się popisać jak wcześniej z "Pin-Ultimate Experience", ale nie miał za bardzo gdzie, toteż po efektownym początku, kawałek jest pocięty, rozwalony przez dialogi i marnuje się w scenie z helikopterem, ale na szczęście na płycie słucha się tego bardzo przyjemnie.
Dlatego mówię, że żaden z tych scorów nie robił filmu, żaden nie dał się zapamiętać jakąś kapitalną sekwencją na linii obraz-muzyka. Na ile to wina MG, a na ile lichych filmów, to już inna kwestia.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Michael Giacchino

#702 Post autor: Mystery » ndz wrz 18, 2016 14:36 pm

Koper pisze:
Mystery pisze:Michael za wszelką cenę chciał się popisać jak wcześniej z "Pin-Ultimate Experience", ale nie miał za bardzo gdzie, toteż po efektownym początku, kawałek jest pocięty, rozwalony przez dialogi i marnuje się w scenie z helikopterem, ale na szczęście na płycie słucha się tego bardzo przyjemnie.
Dlatego mówię, że żaden z tych scorów nie robił filmu, żaden nie dał się zapamiętać jakąś kapitalną sekwencją na linii obraz-muzyka. Na ile to wina MG, a na ile lichych filmów, to już inna kwestia.
A tu się nie zgodzę, bo wszystkie 4 filmy miały świetne muzyczne momenty, które robiła muzyka. Każdy film widziałem po razie, ale wiele muzycznych scen i tak zrobiło na mnie wrażenie, zwiedzanie Tomorrowland ("Pin-Ultimate Experience"), akcja w Paryżu (What an Eiffel!) czy finał filmu ( Electric Dreams, Pins of a Feather), napisy początkowe "Inside Out", poświęcenie Bing Bonga w "Rainbow Flyer", czy plumkający, ale wzruszający finał "Joy Turns to Sadness/A Growing Personality". Jurassic World to głównie film akcji z dobrą akcją, ale wejścia Rexa wraz z tematem głównym w "Our Rex Is Bigger Than Yours" i "The Park Is Closed" i inne jego aranżacje czy bieg Welociraptorów (Chasing the Dragons) były fajne, tak jak sporo scen w Jupiterze od zawadiackiego "I Hate My Life", po brawurowe "The Shadow Chase" czy epickie wejścia tematu "Abrasax". Muzyka filmowa z jego ręki w tamtym roku była naprawdę zacna, rocznik chyba jeszcze lepszy od 2011, stworzył 4 równe, różne i dobre ścieżki, z wieloma świetnymi tematami i utworami, dobrze wspierające filmy, a z perspektywy czasu najbardziej dziwi mnie jednak brak Oscarowej nominacji za "Inside Out", która nawet jak nie była pracą idealną, to patrząc na różne Oscarowe realia, zasługiwała na noma jak najbardziej.

Ale nie ma co rozpamiętywać przeszłości, tylko wyglądać w przyszłość, a ta zapowiada się równie świetlanie :wink:

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Michael Giacchino

#703 Post autor: Wawrzyniec » pn wrz 19, 2016 15:17 pm

Mystery pisze:Ale nie ma co rozpamiętywać przeszłości, tylko wyglądać w przyszłość, a ta zapowiada się równie świetlanie :wink:
Możliwe, ale tutaj w sumie też można podczepić dyskusję jaką mamy u Desplata: Czy i Giacchino wychodzi poza swój comfort-zone? Chciałbym np. usłyszeć jakiś poważny dramat od Giacchina, albo film kostiumowy. Tak z ciekawości jak się sprawdzi.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14344
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Michael Giacchino

#704 Post autor: lis23 » pn wrz 19, 2016 15:29 pm

Wawrzyniec pisze:
Możliwe, ale tutaj w sumie też można podczepić dyskusję jaką mamy u Desplata: Czy i Giacchino wychodzi poza swój comfort-zone? Chciałbym np. usłyszeć jakiś poważny dramat od Giacchina, albo film kostiumowy. Tak z ciekawości jak się sprawdzi.
Pisałem o tym również w temacie Desplata, że obaj panowie mają swoje gatunki i nie są tak uniwersalnymi twórcami, jak starsi kompozytorzy. Poza tym, Hollywood nie robi już chyba kina kostiumowego/przygodowego/płaszcza i szpady w starym stylu, jak Zorro, Robin Hood, trzej muszkieterowie, itp. Sam mógłbym co rok oglądać tego typu produkcje, chciałbym zobaczyć porządną ekranizację "Trzech Muszkieterów" Dumasa i "W 80 dni dookoła świata" Verne'a.

Koper, Tobie mało co się podoba (film i muzyka), więc nie Jesteś zbyt obiektywny ;) Jeżeli się czegoś nie słucha kilka razy to nie zapada w pamięć, ja też nie pamiętam prac, których słuchałem tylko raz.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Michael Giacchino

#705 Post autor: Wawrzyniec » pn wrz 19, 2016 15:39 pm

Pisząc o kostiumowym, chodziło mi bardziej o coś w stylu Jane Austin. :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

ODPOWIEDZ