Marco Beltrami - Ben Hur (2016)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
galljaronim
John Powell
Posty: 1218
Rejestracja: czw sty 14, 2010 21:23 pm
Lokalizacja: Kęty

Re: Marco Beltrami - Ben Hur (2016)

#31 Post autor: galljaronim » czw lip 21, 2016 11:32 am

[emoji4] [emoji4] [emoji4] [emoji4] [emoji4]

No, alternatywna okładka do Żywotu Briana[emoji4]

Mefisto

Re: Marco Beltrami - Ben Hur (2016)

#32 Post autor: Mefisto » czw lip 21, 2016 11:35 am

Amazing Grace - jebłem :mrgreen:

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Marco Beltrami - Ben Hur (2016)

#33 Post autor: Marek Łach » czw lip 21, 2016 18:29 pm

WTF :?

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Marco Beltrami - Ben Hur (2016)

#34 Post autor: Wawrzyniec » pt lip 22, 2016 03:00 am

"Songs Inspired By The Epic Film" - to tak na poważnie? Może od razu mogliby dać "Awesome", albo "Fucking Great".
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10445
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Marco Beltrami - Ben Hur (2016)

#35 Post autor: Ghostek » wt sie 02, 2016 13:36 pm

No i dał nam Marco strasznie ciężki orzech do zgryzienia.

Po pierwszym odsłuchu ciężko jednoznacznie wypowiedzieć się o tej kompozycji. Na pewno tych, którzy spodziewali się RCP-łupanki mogę tutaj uspokoić. Score jest zaskakująco akustyczny, stonowany wręcz, mroczny... Odcina się od hurra-optymizmu i takiego kliszowania we współczesnej filmówce. Pierwszy utwór robi nadzieję na naprawdę epicki i miły dla ucha score (cudne wokalizy), ale to, co następuje dalej trochę tę wiarę podkopuje. Połowa płyty stoi wręcz pod znakiem ustawicznego budowania atmosfery. Ociężałe, rozciągłe frazy są tu normą.
Trochę więcej zaczyna się dziać w drugiej części krążka, gdzie przeważa muzyczna akcja. Typowe dla Beltramiego perkusjonalia, troszkę zabawy instrumentarium wschodnim... Generalnie nie ma tragedii, choć chciałoby się jakiegoś evergreena, do którego można by było wracać. Obśmiewane przez wzgląd na tytulaturę "Chariots of Fire" wpisuje się w kanon rytmicznych akcyjniaków Marco - bez większego wyrazu, a im dalej w las tym gorzej. Podobnie zresztą z "Brother vs Brother". Generalnie to dla mnie dwa najmniej przystające do reszty kawałki. Bez nich album byłby o wiele bardziej spójny.
"Forgiveness" trochę rehabilituje sprawę, ale kończący score "Modeh Ani Haiku" to kolejna dziwna sprawa.

No i pozostaje dalej w sferze wielkiej niewiadomej jak to wszystko komponuje się z obrazem. Jeżeli film będzie zbieżny klimatycznie z muzyką, to o większym popcornowym zdupieniu nie będzie tu mowy. Do samej płyty raczej rzadko będę wracał, ale pewnie jeszcze z nią powalczę w okolicach premiery, by ułożyć sobie całość.
Obrazek

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Marco Beltrami - Ben Hur (2016)

#36 Post autor: Kaonashi » wt sie 02, 2016 15:40 pm

Czyli "do zapomnienia".
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Marco Beltrami - Ben Hur (2016)

#37 Post autor: Koper » wt sie 02, 2016 18:25 pm

Kaonashi pisze:Czyli "do zapomnienia".
czyli standard u Beltramiego
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10445
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Marco Beltrami - Ben Hur (2016)

#38 Post autor: Ghostek » wt sie 02, 2016 18:28 pm

No generalnie tak, choć jest tam troszkę ciekawego materiału. Do przeanalizowania ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Marco Beltrami - Ben Hur (2016)

#39 Post autor: Marek Łach » wt sie 02, 2016 18:30 pm

Z opisu Tomka wygląda na to, że Beltrami zrobił to co lubi robić najbardziej - czyli bez szafowania wielką tematyką, raczej skupienie się na fakturze brzmienia, ciut egzotycznego designu i sporo instrumentalnych eksperymentów. Czasem trudno takie podejście lubić, ale jakiś styl i charakter to ma. Beltramiemu chyba wygodnie w tej niszy z pogranicza filmów klasy B, może łatwiej mu tam przemycać takie eksperymentatorskie zagrywki?

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Marco Beltrami - Ben Hur (2016)

#40 Post autor: Koper » wt sie 02, 2016 18:32 pm

Taaa, jak jakieś odgłosy czaszek, kości czy co tam użył w World War Z... Pamięta ktoś cokolwiek z tych eksperymentów Marco? :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Marco Beltrami - Ben Hur (2016)

#41 Post autor: Marek Łach » wt sie 02, 2016 18:34 pm

Zależy od scoru... Z Yumy, Snowpiercera czy Homesmana pamiętam. Z F4 czy Wolverine już niekoniecznie. :P

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Marco Beltrami - Ben Hur (2016)

#42 Post autor: Koper » wt sie 02, 2016 18:42 pm

Ale zauważ że Yuma, Snowpiercer, Homesman a Wolverine czy F4 to dwie różne jakościowo filmowe półki i reżyserzy o różnej wrażliwości muzycznej. Po trailerach obstawiam że nowy Ben Hur to półka Wolverine'a i F4 a zatem... :)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10445
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Marco Beltrami - Ben Hur (2016)

#43 Post autor: Ghostek » wt sie 02, 2016 18:45 pm

Eksperymentatorstwo jak najbardziej. Taki Carrying Judah ociera się wręcz o ambient. Takową subtelną elektronikę wplata też w Messala Leaves Home. No nie ma tu szału i kozaczenia, a raczej tak jak Marek mówi, skupianie się na designie.
Obrazek

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Marco Beltrami - Ben Hur (2016)

#44 Post autor: Marek Łach » pt sie 05, 2016 17:00 pm

Jest już na spotify.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Marco Beltrami - Ben Hur (2016)

#45 Post autor: Koper » pt sie 05, 2016 17:23 pm

main theme nawet, nawet...
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

ODPOWIEDZ