czy ja wiem.. Dla mnie jak ktoś od stu lat żyje poza krajem, przebywa w innej kulturze, robi 99% rzeczy z zagranicznym kapitałem ludzkim i firmowym, to już nie to samo.. W innym wypadku to wszystkich afroamerykanów czy ogólnie czarnych na świecie można by mówić że są po prostu afrykańczykami
oczywiście nie chodzi mi o to zę dla mnie to nie Polak czy coś - po prostu dla mnie jest to objętne czy ktoś się podnieca i szczyci, tak jestem POlakiem itd. Dla mnie Romek może mówić że jest Francuzem, i mnie to nie będzie specjalnie obchodzić, bo oceniam go za dorobek artystyczny, a nie za poglądy polityczny czy geokulturalne.